„Opoka” – pod taką nazwą rozpoczyna w Kluczach działalność spółdzielnia socjalna, dzięki której osoby bezrobotne i zagrożone wykluczeniem społecznym będą miały szansę powrotu na rynek pracy. O sposobach działania i planach na przyszłość tej instytucji rozmawiano podczas konferencji „Przedsiębiorczość społeczna – alternatywne formy aktywizacji środowisk lokalnych”.
Spółdzielnia została założona przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne oraz Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Społeczno-Gospodarczego „Klucz”, w ramach projektu „ABC Gospodarki Społecznej”.

– Już 10 lat pomagamy osobom potrzebującym. Na początku zapewnialiśmy jedzenie i dach nad głową, ale to nas nie zadowalało, chcieliśmy zrobić dla nich więcej. Cały czas zastanawialiśmy się, co jeszcze można zrobić. Dziś powstaje spółdzielnia „Opoka” i mam nadzieję, że ta inicjatywa przyniesie wiele korzyści w środowisku lokalnym, a w szczególności naszym beneficjentom – podkreślał pastor Daniel Wołkiewicz, prezes ChSD.
Spółdzielnia ma działać w branży cateringowej. Posiłki takie jak obiady, kanapki czy sałatki przygotowywane będą m.in. przez podopieczne Centrum Integracji Społecznej, prowadzone przez ChSD Klucze. Ich odbiorcami zaś będą klienci ośrodków pomocy społecznej, ale i osoby prywatne, pracownicy firm.  W przypadku pierwszej grupy klientów zlikwidowany zostanie problem niedożywienia takich osób na terenie gminy Klucze. „Opoka” ma też zajmować się organizacją szkoleń czy konferencji, dostosowując oferowane dania do potrzeb konkretnych odbiorców. O smaku posiłków mogli przekonać się uczestnicy konferencji, wśród których znaleźli się przedstawiciele samorządów, ośrodków pomocy społecznej, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
Agata Swędzioł, prezes ”Opoki”, podkreśliła, że wsparcie działalności przez zlecanie zadań przez samorządy, przyczyni się do stworzeniem kilku nowych miejsc pracy dla osób długotrwale bezrobotnych, korzystających z pomocy społecznej, niepełnosprawnych, po 50. roku życia, zagrożonych wykluczeniem społecznym czy bezdomnych. Dla takich inicjatyw przewidziane są dotacje z Ośrodka Wsparcia Spółdzielni Socjalnych, skąd pozyskano dla „Opoki” 20 tys. złotych na początek działalności, a także  z projektów unijnych czy urzędu pracy na zatrudnianie osób wykluczonych.
Członkowie spółdzielni rozpoczną działalność w swoim najbliższym otoczeniu, czyli na terenie gminy Klucze. Z czasem zasięg ich pracy obejmie cały powiat olkuski. Jak chcą zacząć? Przede wszystkim od współpracy z lokalnymi samorządami. I choć wiedzą, że łatwo nie będzie, to jednak wierzą, że się uda. – Spółdzielnia to firma, chcemy, by była konkurencyjnym podmiotem. Musimy nauczyć się marketingu, odpowiednich działań i myślę, że tak się stanie – na bazie współpracy z samorządami. A nasze ceny są atrakcyjne – podkreślała wiceprezes Opoki Agnieszka Ścigaj. W trakcie pierwszego roku funkcjonowania spółdzielnia korzystać będzie z pomocy kluczewskiego Inkubatora Ekonomii Społecznej. Poza bezpłatnym użytkowaniem lokalu możliwe będzie również korzystanie z doradztwa prawnego, marketingowego oraz obsługi księgowej. Szefostwo „Opoki” podkreśla, że bardzo iostotne będzie stosowanie koncepcji marketingowej – poznawanie i monitorowanie potrzeb lokalnego rynku i dokładne odpowiadanie na jego potrzeby, przyczyni się to do dynamicznego rozwoju spółdzielni.
Taka forma pomocy spodobała się lokalnym władzom, które obiecały pomoc. – Zawsze podobała mi się idea społeczeństwa obywatelskiego, które samo o sobie decyduje. To, że dziś tu jesteśmy, to poza założycielskimi stowarzyszeniami także zasługa osób, które potrafią i chcą pisać takie projekty. Obyśmy za rok spotkali się i mogli wtedy mówić, że odnieśliśmy sukces – mówiła wójt gminy Klucze Małgorzata Węgrzyn. O chęci przyłączenia się do tej inicjatywy wspominał także wicestarosta olkuski Kazimierz Ściążko. – Kwestia samego dawania to jeszcze nie jest szczyt sukcesu ani tego, czego ludzie wykluczeni społecznie oczekują. Powstanie takiej spółdzielni daje możliwość samorealizacji, wzięcia udziału w ekonomii społecznej, czyli tworzenia dóbr, którymi będzie można się dzielić. Będzie to trudne, bo wystawione na grę konkurencji. Ale na pewno warto podjąć taką działalność – powiedział Kazimierz Ściążko.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kuba
Kuba
14 lat temu

Znam tą „sfere” z drugiej strony 8)… szkoda gadac… zresztą taka spółdzielnia będzie jak znalazł… wkońcu urzędasy nie będą same przy garach stać…ups 😡

smakosz
smakosz
14 lat temu

No przecież spółdzielnię kateringową tam zakładają, to co mieli podać potencjalnym zleceniodawcom krakersy i słone paluszki? 😆

Kuba
Kuba
14 lat temu

widze że w Kluczach wyżerka jak zawsze na całego… 😮