Sołtysi i pracownicy olkuskiego magistratu nie przyniosą już mieszkańcom gminy Olkusz decyzji podatkowych. Teraz będą one doręczane pocztą. Zmiana ta żywo zainteresowała jednego z naszych czytelników, który wyliczył, że spowoduje ona znaczny wzrost kosztów. Urząd twierdzi, że jest inaczej.
– Nowy burmistrz Roman Piaśnik postawił na rozsyłanie decyzji podatkowych do mieszkańców Olkusza i sołectw Pocztą Polską. Czy decyzja przyniesie miastu oszczędności? W żadnym wypadku! Koszt przesyłki listu poleconego priorytetowego wynosi 5,50 zł (wg cennika Poczty Polskiej), co przy liczbie mieszkańców równej ok. 16 tysiącom daje kwotę 88 tys. złotych. Z dostępnych mi informacji wynika, że jest to o ponad 40 tys. złotych więcej od kwoty, jaką gmina płaciła sołtysom i pracownikom urzędu. Dlaczego tak łatwo i niegospodarnie wydawane są gminne pieniądze? – pyta jeden z naszych Czytelników.
Rzecznik prasowy olkuskiego magistratu wyjaśnia, że zmiana ta podyktowana była przede wszystkim potrzebą podniesienia transparentności działania systemu doręczania decyzji podatkowych. – Burmistrz Roman Piaśnik zareagował tym samym na pojawiającą się w opinii publicznej krytykę dotychczasowego systemu dostarczania decyzji, a dotyczącą kontrowersji wokół podpisywanych umów na roznoszenie decyzji. Przy wysyłaniu pocztą wszystkie terminy doręczeń zostają zachowane – twierdzi Michał Latos.
Umowy na doręczanie decyzji podatkowych zawarte w ubiegłym roku pomiędzy urzędem a sołtysami i pracownikami magistratu, opiewały na łączną kwotę 63 tys. 836, 50 złotych. 53 tys. 446,50 zł z tej kwoty zapłacono pracownikom urzędu, natomiast 10 tys. 380 złotych sołtysom. Czytelnik interweniujący w naszej redakcji uważa, że wysyłanie decyzji pocztą kosztuje dużo więcej. Dokładnej kwoty, na jaką opiewa umowa pomiędzy magistratem a Pocztą Polską nie znamy, ponieważ urząd powołuje się na tajemnicę handlową. Rzecznik magistratu zapewnia jednak, że koszty dostarczania decyzji przez sołtysów i pracowników urzędu są porównywalne z kosztami wysyłania decyzji pocztą.
– Wiąże się to z wynegocjowaniem przez UMiG Olkusz korzystnych zapisów umowy zawartej na dostarczanie poczty. Z uwagi na tajemnicę handlową nie możemy podać dokładnej ceny doręczenia jednego listu, jednak jest to kwota znacznie niższa od przytoczonej przez Czytelnika ceny dla klienta indywidualnego – dodaje Michał Latos.
A jak Wy oceniacie te zmianę? Piszcie na www.przeglad.olkuski.pl!
Krokodyle łzy wylewacie urzędasy ,a pamiętajcie jeszcze wiele przed wami , a było sie zastanowić ? A za młody , a bez doświadczenia , No to teraz macie , nie młody i z doświadczeniem !
Nie ma możliwości żeby Poczta Polska zeszła poniżej kwoty za jaką robili to sołtysi i urzędnicy. List polecony, z potwierdzeniem odbioru które poczta musi odesłać do urzędu to koszt: 6,60 zł
Jeśli sołtysi i urzędnicy otrzymali kwotę w łącznej wysokości 63.836,50 zł, w tym kwota 53.466,50 zł dla pracowników Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu oraz 10.380,00 zł dla sołtysów. Za dostarczenie jednego listu płacono 3,42 zł (pracownicy UMIG) i 3,50 zł (sołtysi). To wychodzi że sołtysi dostarczyli 2 965 decyzji a urzędnicy 15 633 decyzje. Łącznie 18 598 decyzji. Jeśli pomnożymy tą ilość przez kwotę 6,60 zł to wyjdzie że Urząd zapłaci: 122.746,80 zł czyli prawie dwa razy tyle co w roku ubiegłym. Możliwe że Poczta obniżyła cenę dla Urzędu ale na pewno nie robią tego za 3,50 zł za list. Po co wydawać więcej Naszych pieniędzy? Czy właśnie 50 000,00 zł zostało zmarnowane przez Burmistrza dla jego zachcianki? Proszę redakcję o przyjrzeniu się tematowi. Tajemnica handlowa w finansach publicznych ?
]Chciałabym zwrócić uwagę na to, że korespondencja wychodząca z UMiG Olkusz bez formy grzecznościowej Sz. P. lub Pan/Pani po prostu nie przystoi. Dostałam pocztą podatek, koperta zaadresowana jak do koleżanki (pomijam mało czytelny charakter pisma na kopercie). Panie Burmistrzu – tak nie przystoi urzędasom…
Na Pana/Panią to trzeba miec wygląd i pieniądze!!!! 😆
to już kolejna kontrowersyjna decyzja burmistrza Piaśnika
Jezeli jest nadana duza liczba listow poczta obniza koszty dla firm wiec warto na poczcie wysłac listy 🙂
[quote name=”Aneta1″]A ja słyszałam rozmowę na poczcie i z tego co wiem, to faktycznie urząd wynegocjował z pocztą bardzo dobrą cenę za dostarczenie listu.[/quote]
czy ty przypadkiem nie jesteś związana z urzędem?
A ja słyszałam rozmowę na poczcie i z tego co wiem, to faktycznie urząd wynegocjował z pocztą bardzo dobrą cenę za dostarczenie listu.
Uważam, że Roman Piaśnik nie sprawdza się jako burmistrz. Najważniejsze sprawy, które naobiecywał przed wyborami nadal są niezrealizowane.
Srutututu majtki z drutu. Panie Piaśnik, niech pan powie, ile kosztuje list wraz ze zwrotem. jeśli mieszkaniec nie odbierze przesyłki. Poczta sobie za to liczy! Pozorne decyzje, żeby ludzie się cieszyli.
Ja na przykład nie życzę sobie żeby sołtys coś mi dostarczał. Takie chodzenie od domu do domu niczemu dobremu nie służy tylko sprzyja roznoszeniu plotek. W cywilizowanym świecie korespondencję dostarczają firmy do tego powołane.
Listonosz przyniesie raz jeżeli nie zastanie nikogo zostawi awizo po 7 dniach następne później list wróci do Urzędu który jeszcze raz za niego zapłaci! JAK DLA MNIE TO KOMPLETNIE BEZ SENSU!
Zresztą sam Pan Rzecznik w mailu do mnie przyznaje że „po głębszej analizie, muszę przyznać, że oszczędności jako takich nie będzie wokół tego systemu”.
Chciałabym zwrócić uwagę na to, że korespondencja wychodząca z UMiG Olkusz bez formy grzecznościowej Sz. P. lub Pan/Pani po prostu nie przystoi. Dostałam pocztą podatek, koperta zaadresowana jak do koleżanki (pomijam mało czytelny charakter pisma na kopercie). Panie Burmistrzu – tak nie przystoi urzędasom…
Uważam, że decyzja Burmistrza jest bardzo dobra. A urzędasom trzeba ukrócić pewne przywileje. Fajnie byłoby gdyby jeszcze Pan Burmistrz poza pracownikami których ma pod ręką zainteresował się również tymi z jednostek np. z OPS-u i MOK-u, MOSiR-u itd.
„Umowy na doręczanie decyzji podatkowych zawarte w ubiegłym roku pomiędzy urzędem a sołtysami i pracownikami magistratu, opiewały na łączną kwotę 63 tys. 836, 50 złotych.”
Uważam że najwłaściwszą decyzją nowej władzy byłoby zlecić doręczenie tych decyzji straży miejskiej i urzędnikom nieodpłatnie w godzinach pracy.
Skoro decyzja była inna należy zapytać burmistrza jaki był tegoroczny koszt doręczenia decyzji, sprawdzić jaką można wynegocjować cenę za dostarczenie tak dużej ilości listów na tak małym obszarze przez zainteresowane firmy kurierskie i pocztę także …
Dopiero po porównaniu powyższego można obiektywnie ocenić decyzje obecnego nowego burmistrza …
Wydaje mi się, że obowiązuje jawność w urzędach państwowych. A co do kwoty… zapewne coś ok. 2 zł za list wynegocjowali.
Poczta jako jeden ze sponsorów pielgrzymek i innych kato-spędów też musi mieć z czegość pieniądze. Proste jak kawałek sznurka w kieszeni.