wasze interwencje nowe

Mieszkańcy Pazurka, którzy zasilani są wodą z ujęcia głębinowego w Podlesiu Rabsztyńskim skarżą się, że w ostatnich tygodniach z ich kranów płynie woda śmierdząca chlorem. Obawiają się, że dawka uzdatniacza może przekraczać obowiązujące normy. Olkuskie Wodociągi uspokajają – chlorowanie jest pod pełną kontrolą.

 

Wzmożone zabiegi uzdatniania wody chlorem wynikają z działań prewencyjnych. Z końcem czerwca m.in. w Ostrężnicy, Nowej Górze, czy Miękini w wodzie pojawiły się bakterie i przez kilka dni mieszkańcy okolic Krzeszowic mieli zakaz spożywania „kranówki”. Do podobnej sytuacji w ostatnim czasie doszło także w Jaworznie. – Mamy do czynienia z okresem roztopowym. Wody powierzchniowe dostają się do wód podziemnych i dochodzi do skażeń. W powiecie olkuskim zanieczyszczenie wody nie nastąpiło, jednak podjęliśmy działania zapobiegawcze, aby uchronić mieszkańców przed ewentualnym pojawieniem się chorobotwórczych bakterii – przekonują przedstawiciele Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu.

– Woda śmierdzi. Rozumiem prewencję, ale czy tego chloru trzeba aplikować do ujęcia aż tak dużo? Mycie się, czy picie herbaty staje się niemożliwością – skarżą się mieszkańcy objętego wzmożonym chlorowaniem Pazurka. Pracownicy Wodociągów nie zaprzeczają, że w wodzie wyczuwalny jest chlor, ale jednocześnie zapewniają, że jego zawartość w litrze wody spełnia wszelkie normy. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia dopuszczalna ilość tego uzdatniacza na litr wody wynosi 0,3 mg, natomiast przy ciepłej wodzie charakterystyczny zapach chloru jest odczuwalny już w granicach 0,2 mg/l. Na Pazurku wartość chloru w litrze wody wynosi poniżej 0,2 mg/l, co potwierdzają codzienne badania laboratoryjne.

– Nie mniej chcemy dać pewność zaniepokojonym mieszkańcom, że nic im nie grozi. W odpowiedzi na oficjalne pismo, w najbliższych godzinach wyślemy do autora dokumentu laboranta, który na oczach właścicieli posesji pobierze próbki wody do specjalistycznego badania – zapewniają reprezentanci PWiK-u. Wyniki kontroli mają zostać przedstawione mieszkańcom, także na piśmie.

Woda pitna z ujęcia w Podlesiu Rabsztyńskim zdaniem Wodociągów jest bardzo wysokiej jakości. Posiada wiele mikroelementów oraz ma świetną jakość pod względem mikrobiologicznym. – Na podstawie badań laboratoryjnych można stwierdzić, że badane parametry nie przekraczają dopuszczalnych wartości wskaźników, które w swoich rozporządzeniach jasno określa Ministerstwo Zdrowia – czytamy na stronie internetowej PWiK-u. Woda w Podlesiu Rabsztyńskim i Pazurku bogata jest w wapń, magnez, żelazo, cynk, miedź, fluor, fosfor i chlor. Twardość wody na tym terenie utrzymuje się na poziomie 14-15 stopni niemieckich.

– Nasza woda do tej pory zaliczała się do jednej z najczystszych w całym powiecie. Nie chcemy, żeby to się zmieniło! – przyznają tamtejsi mieszkańcy.

Obecne chlorowanie z każdym tygodniem ma być mniejsze. Badania wody są wykonywane raz na 24 godziny (nawet w świąteczne dni) przez nowoczesne laboratorium wodociągowe posiadające akredytację Polskiego Centrum Akredytacji w Warszawie, co daje gwarancję, że podawane wyniki są wiarygodne. Po zakończeniu działań zapobiegawczych, problem z codziennym chlorowaniem ma się skończyć, co nie oznacza, że zniknie dotychczasowe wytrącanie się kamienia na urządzeniach grzewczych. Woda bogata w wapń, jest bowiem wodą średnio twardą. Nie szkodzi ludzkiemu organizmowi, natomiast z czasem staje się zmorą urządzeń elektrycznych.

Zapisz

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze