W tradycyjnym Turnieju Gwiazdkowym, którego głównym organizatorem jest SPR Olkusz, tym razem walczono o uśmiech dzieci niepełnosprawnych będących pod opieką Stowarzyszenia Dobroczynnego Res Sacra Miser. Podczas meczu pokazowego i licytacji przeróżnych fantów zebrano prawie 10 tysięcy złotych. Pieniądze pozwolą doposażyć funkcjonujące już centrum rehabilitacji przy RSM.
Jak co roku tuż przed świętami Bożego Narodzenia, SPR łączy siły i w tym niezwykłym czasie spieszy z pomocą potrzebującym dzieciom. Do tej pory zwykle grano dla konkretnych osób, teraz postanowiono pomóc wielu osobom zrzeszonych w Kawiarence Pod Parasolem, a więc w grupie rodzin, w których występuje problem niepełnosprawności. Słowo „problem” ma w tym przypadku nieco inne, mniej dosłowne znaczenie, bowiem mimo trudniejszej codzienności „Kawiarenkowcy” świecą przykładem dla innych.
– Bardzo się cieszymy, że znowu możemy pomóc. Nasze turnieje stały się już tradycją i będziemy ją kontynuować. Liczymy na Państwa hojność i dobre serca – mówił do zebranych w hali MOSiR-u Marcin Kubiczek, prezes SPR-u.
Najwierniejsi fani klubu, jak również mieszkańcy i przyjaciele Stowarzyszenia RSM nie zawiedli, choć biorąc pod uwagę frekwencję na trybunach z poprzednich lat, tym razem widownia była skromniejsza. Nie przeszkodziło to jednak w uzyskaniu satysfakcjonującego wyniku. Dzięki ofiarności uczestników do turniejowych puszek z tytułu datków i licytacji trafiło dokładnie 9463,70 zł. Największy zastrzyk gotówki zapewniła aukcja cennych przedmiotów. Pod młotek poszły obrazy, grafiki, gadżety sportowe oraz unikalne publikacje. Był także projekt łazienki oraz zaproszenie dla całej rodziny na pobyt w górach.
Najważniejszą część imprezy stanowiły licytacje, ale nie byłoby tego przedświątecznego święta dobroci, gdyby nie zaangażowanie sportowców. Przyjęło się, że każdy Gwiazdkowy Turniej opatrzony jest meczem pokazowym Srebrnych Lwic. W tym roku na przyjazd do Olkusza zdecydowała się Zgoda Ruda Śląska prowadzona obecnie przez trenera Marka Płatka. Szkoleniowiec ekipy ze Śląska jest w Olkuszu dobrze znany i kojarzony przede wszystkim z wprowadzenia SPR-u po raz pierwszy w historii do ekstraklasy. Były opiekun Lwic lubi wracać do Srebrnego Miasta, bowiem jak sam przyznaje, zostawił tutaj dużą część siebie. On także włączył się w charytatywną aukcję, przekazując na jej rzecz pamiątkowe koszulki.
Co prawda jego drużyna po 50 minutach schodziła z parkietu pokonana (37:32 dla SPR-u), ale wynik akurat w tym spotkaniu był sprawą drugorzędną. – Goszczenie w naszych progach ludzi o tak wrażliwych sercach to dla nas prawdziwy zaszczyt – komentował Dariusz Murawski, dyrektor MOSiR-u. Olkuskie szczypiornistki nie zawiodły zarówno na boisku, jak i po końcowej syrenie. W ich imieniu Agata Basiak dorzuciła się do wspólnej puli.
Ostatnim punktem sobotniej imprezy był pokaz młodych akrobatów z UKS Korony. Podopieczni Jacka Czerniaka i Olimpii Ocieczek-Mrówki dali popis swoich niemałych umiejętności.
Na zakończenie jeszcze kilka licytacji i można było rozpocząć wielkie liczenie. Tłumów na widowni nie było, więc zebrana kwota jest satysfakcjonująca. Podczas trwania całej akcji można było również wybrać coś dla siebie z kiermaszu i zrobić sobie zdjęcie w fotobudce. Na dzieci czekało stanowisko artystyczne. Wykonane bombki znalazły się na choince. Szlachetna idea połączyła wiele, a atmosfera turnieju jak zwykle była rodzinna. Znowu zwyciężyło dobro!
– Zebrane środki pozwolą nam doposażyć centrum rehabilitacji, z którego na co dzień korzystają nasi mali podopieczni. Wygląda ono coraz lepiej, jednak potrzeby wciąż są duże. Dziękuję za pomoc wszystkim tym, którzy przyczynili się do tego sukcesu – komentuje Maria Jędrysik, prezes Stowarzyszenia Res Sacra Miser.
{joomplu:65202}{joomplu:65215}{joomplu:65204}
A co tam robi „Gzesiu” 😆 😆 ?