Świąteczne ostatki

Kończy się radosny okres Bożego Narodzenia. Już niebawem do grudnia umilkną dźwięki kolęd i świątecznych pastorałek. Niejako na zakończenie tego wyjątkowego czasu, w Miejskim Ośrodku Kultury odbył się coroczny Koncert Bożonarodzeniowy, w którym nie zabrakło zarówno wspólnego kolędowania jak i przypomnienia najważniejszych tajemnic tej niezwykłej nocy sprzed ponad dwóch tysięcy lat.

Zanim jednak na scenie pojawili się wykonawcy, moc najszczerszych noworocznych życzeń, wszystkim mieszkańcom przekazali dyrektor MOK-u Grażyna Praszelik-Kocjan oraz burmistrz Roman Piaśnik. Oboje przypomnieli o znaczeniu świątecznych tygodni, kiedy ludziom żyje się nieco łatwiej.

W atmosferę wydarzeń z Betlejem, komplet publiczności wprowadzili „Zawadzianie”, a więc mężczyźni aktywnie działający w świetlicy wiejskiej MOK w Zawadzie. Panowie jako jedni z nielicznych kontynuują zapomnianą już teraz tradycję wystawiania „Herodów”, czyli ludowego przedstawienia bożonarodzeniowego ogrywanego przez grupy kolędnicze – coś na wzór jasełek. Treść inscenizacji opiera się jednak na konkretnym fragmencie Ewangelii św. Mateusza, opisującym rzeź niewiniątek oraz śmierć króla Heroda Wielkiego. Zgodnie z tradycją przedstawienie mówiło o walce dobra ze złem, jak również o wiecznym potępieniu despotycznego Heroda i dwóch jego egzekucjach. Śmierć zabrała jego ciało, a diabeł duszę. W tym dramacie nie zabrakło też popularnych wątków fakultatywnych, z humorystyczną scenką z Żydem i Turkiem.

Po niedługim spektaklu przyszedł czas na wspólne kolędowanie. Obok chórzystów z Uniwersytetu Trzeciego Wieku pojawili się także młodzi podopieczni Szkoły Suzuki, gdzie pod kierunkiem Elżbiety Pałki i z akompaniamentem pianistki Brygidy Wiercioch, lekcje gry na skrzypcach pobierają zarówno przedszkolaki, jak i nieco starsi amatorzy tego instrumentu. Nie zabrakło oczywiście wychowanek Wiesława Barana z sekcji wokalnej MOK – Justyny Haberki i Oliwii Sioły, jak też zespołów folklorystycznych z wiejskich świetlic. W programie koncertu pojawiły się nie tylko tradycyjne kolędy i pastorałki, ale również mniej znane świąteczne utwory. Wśród wykonawców znalazły się zespoły ludowe z Braciejówki, Niesułowic, Kosmolowa i Troksa.

Na zakończenie wspólnie z Chórem UTW, pracującym pod batutą Doroty Stachowicz-Mączki, wszyscy artyści wraz z publicznością wykonali kolędę autorstwa Franciszka Karpińskiego „Bóg się rodzi”. A później, wzorem kolacji wigilijnych, każdy udał się na poczęstunek, gdzie nie zabrakło tradycyjnego barszczu czerwonego i kapusty z grochem. Pojawiło się również zaproszenie na początek przyszłego roku, na kolejny już Koncert Bożonarodzeniowy. Są podobno tacy, którzy już nie mogą się go doczekać. Tak właśnie działa magia świąt Bożego Narodzenia.

Koncert Bożonarodzeniowy 2015 wsparła firma kateringowa Artur Sokół oraz olkuska Szkoła Suzuki.

{joomplu:51485}{joomplu:51504}{joomplu:51471}