kocjan 6

Przy okazji otwarcia wystawy upamiętniającej genialnego konstruktora szybowców Antoniego Kocjana, jaka w poniedziałek 20 lutego odbyła się w siedzibie Centrum Kultury przy ul. Szpitalnej 32, próbkę swoich niemałych umiejętności zaprezentowali modelarze z olkuskiego Kłosa. Ich projekty od lat zaliczają się do ścisłej krajowej czołówki, a z każdych mistrzowskich zawodów przywożą po kilkanaście medali.

Sekcja modelarska LKS Kłos w Olkuszu od początku swojej działalności funkcjonuje pod kierunkiem Waldemara Maja. Na początku istnienia zajmowała się modelarstwem kartonowym, a później szybowcowym. Pierwsze sukcesy odnosiła już na początku lat 90. XX wieku, a konkretnie w latach 1990-1993 na Mistrzostwach Polski Modeli Kartonowych.

Po wielu krajowych czempionatach, w roku 1994 sekcja „przebranżowiła” się na modelarstwo kosmiczne. W 1996 r. zawodniczka Kinga Maj zdobyła drużynowy złoty medal na Mistrzostwach Świata w słoweńskiej Lublanie. Później były już tylko krajowe sukcesy, bowiem na udział w zawodach rangi ogólnoświatowej zaczęło sekcji brakować pieniędzy.

Dopiero po 2000 roku sytuacja finansowa w sekcji poprawiła się na tyle, że modelarze znowu mogli błysnąć swoim talentem poza granicami Polski. Do najważniejszych wydarzeń z tamtego okresu należy zaliczyć trzy medale – dwa srebrne i jeden brązowy, przywiezione przez Konrada Kurowskiego z MŚ w kazachskim Bajkonurze. W 2008 roku najlepszy na świecie w Mistrzostwach Modeli Kosmicznych rozgrywanych w Hiszpanii okazał się natomiast Tomasz Czaplicki. Ten sam zawodnik bliski powtórzenia swojego największego sukcesu był dwa lata później podczas bliźniaczych zawodów rozgrywanych na terenie Serbii. Tym razem złota zabrakło, ale i tak dwa krążki – srebrny oraz brązowy uplasowały Czaplickiego blisko światowego szczytu w swojej konkurencji.

Niestety od 2010 roku ilość środków finansowych przekazywanych przez miasto na działalność sekcji modelarskiej, pozwala jej rywalizować jedynie na krajowym szczeblu. Jak pokazują ostatnie wyniki, poziom sportowy prezentowany przez olkuszan nadal nie odstaje od najlepszych. Z każdych zawodów rangi mistrzowskiej, modelarze Kłosa wracają z kilkunastoma medalami. Wśród nich nie brakuje tych z najcenniejszego kruszcu. Pomimo problemów natury ekonomicznej, zainteresowanie modelarstwem wciąż utrzymuje się na przyzwoitym poziomie. Co więcej, żmudna praca w modelarni często kończy się świetnymi wynikami na polu naukowym. Wielu z podopiecznych Waldemara Maja na przestrzeni lat ukończyło studia techniczne. 90% wychowanków tej sekcji Kłosa to studenci, bądź też już absolwenci uczelni wyższych. Część z nich to nawet docenci i profesorowie. Jak zaznaczają, technicznego „bakcyla” złapali właśnie na zajęciach w olkuskiej modelarni.Ta od lat niezmiennie mieści się przy Placu Konstytucji 3-go Maja na osiedlu Słowiki. Koszty utrzymania obiektu ponosi Spółdzielnia Mieszkaniowa „NOWA”. Skromna dotacja, jaką sekcja uzyskuje z Urzędu Miasta i Gminy nie wystarcza na wiele podstawowych rzeczy związanych z uprawianiem modelarstwa. Sekcja opiera się na członkach, którzy sami wykupują licencję aeroklubu pozwalającą jej na starty w zawodach. Niezbędne badania lekarskie również w większości finansują z własnych kieszeni. Podobnie ma się sprawa z ubezpieczeniem i z materiałami do tworzenia nowych modeli, w których zakupie pomagają Aeroklub Śląski i Polski. Seniorzy, a więc dorośli modelarze polegają wyłącznie na środkach z własnego, domowego budżetu.

Obecnie zajęcia w sekcji modelarskiej Kłosa odbywają się popołudniami trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, środy i piątki w jej siedzibie przy Placu Konstytucji 3-go Maja.

rakieta1

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Krzyś
Krzyś
7 lat temu

Już nie płaczcie, mało Gmina wam daje ?!! Finansuje zajęcia dorosłym – nie wstyd Wam !!!