sport

Ciemne chmury zbierają się nad Spójnią i KS-em Olkusz. Oba zespoły w ostatnich tygodniach przegrywają i ich sytuacja w tabelach IV ligi i Klasy Okręgowej robi się coraz mniej ciekawa. Źle wygląda przede wszystkim pozycja drużyny z Osieka. Podopieczni Krzysztofa Sadzawickiego po sobotniej porażce z liderem z Trzebini zajmują 14. miejsce wyprzedzając jedynie rywali z Zembrzyc i Libiąża.

IV liga:

Spójnia Osiek – MKS Trzebinia-Siersza 1:4 (1:1)
Gospodarze może nie zagrali aż tak źle, jak wskazuje na to końcowy wynik, ale zawiedli w decydujących momentach, za co zapłacili w końcówce stratą trzech goli. Błysnął zmiennik Górka, któremu wystarczyło zaledwie 20 minut aby skompletować hattricka. Najważniejsza bramka meczu padła w 71. min po rzucie rożnym bitym przez gości. Wtedy to Górka dał MKS-owi prowadzenie 2:1, a później po czerwonej kartce dla T. Wdowika dobił rywali. Dużo bardziej wyrównana była pierwsza połowa. Co prawda wynik za sprawą udanej kontry i po strzale Kowalika otworzyli przyjezdni, ale chwilę później mierzonym uderzeniem z rzutu wolnego odpowiedział Piotr Kasprzyk. Jednak jedna bramka weterana, to zbyt mało aby liczyć na korzystny rezultat w meczu z zespołem mierzącym w III ligę.

Klasa Okręgowa:

Zieleńczanka Zielonki – KS Olkusz 5:3 (2:1)
Dla olkuszan porażka w podkrakowskich Zielonkach to już piąta porażka w szóstym wiosennym meczu. Katem ekipy Romana Madeja okazał się Tomasz Kawa. Napastnik miejscowych aż pięciokrotnie pokonał Drożdżowskiego i właściwie w pojedynkę przesądził o losach spotkania. Olkuszanie co prawda mieli nadzieje przynajmniej na punkt, bowiem po 50 minutach i dwóch trafieniach Mateusza Czechowskiego obowiązywał remis 2:2, jednak w kolejnych minutach na boisku rządzili już gospodarze, którzy w rundzie rewanżowej są na zupełnie innym biegunie co KS – wygrali piąty z sześciu rozegranych pojedynków. Zespół z Olkusza jest obecnie dziewiąty, ale jego przewaga nad przedostatnią Pogonią Miechów stopniała do zaledwie czterech punktów.

Antrans Lesnik Gorenice – Bronowianka Kraków 1:0 (1:0)
W Gorenicach odetchnęli z ulgą, bowiem ponad miesiąc kibice miejscowej drużyny musieli czekać na zwycięstwo swoich ulubieńców. Premierowa w tym roku ligowa wygrana nie przyszła wcale łatwo. Gola dla miejscowych po dwóch kwadransach, rzucie rożnym i celnej główce zdobył Paweł Szczepanik. Później gra toczyła się głównie w środku pola, ale to miejscowi po zmianie stron mieli wyborną szansę na podwyższenie prowadzenia. Zawiódł grający trener Michał Ziarno marnując „jedenastkę”. Niewykorzystany rzut karny nie miał ostatecznie wpływu na końcowe rozstrzygnięcie. Trzy oczka zostały w Gorenicach, a po ostatnim gwizdku gospodarze na środku boiska zaprezentowali taniec radości. Czyżby upragniona zwyżka formy? Okaże się w następnych tygodniach.

Piliczanka Pilica – Przemsza Klucze 1:2 (1:2)
Kluczanie wygrali kosztem Piliczanki i tym sposobem ponownie wyprzedzili ich w ligowej tabeli. Wszystko co najważniejsze w tym meczu wydarzyło się w pierwszych dwudziestu minutach. Błyskawiczną bramkę, po niespełna 120 sekundach zdobył Grzegorz Majcherkiewicz. Ten sam zawodnik kwadrans później podwoił zaliczkę swojego zespołu. Przyjezdni poczuli się chyba zbyt pewni swego i szybko zostali skarceni przez Nowaka. Napastnik miejscowych miał też okazję do wyrównania, jednak zamiast do siatki trafił w bramkarza. Druga połowa wyrównana. Piliczanie bardzo chcieli, ale nie bardzo mogli. Zespół Przemszy bronił się bowiem bez zarzutu i „dowiózł” cenne zwycięstwo do samego końca.

Pogoń Miechów – Przebój Wolbrom 4:2 (1:0)
W kratkę grają piłkarze Pogoni. Tydzień wcześniej sensacyjnie przegrali w Żarnowcu, a teraz pewnie pokonali solidną ekipę Przeboju. Gola do szatni zdobył Maniak, a uskrzydleni gospodarze w kwadrans po zmianie stron zdobyli kolejne dwie bramki – ich autorami byli Krawiec z Morsztynem. Dopiero przy wyniku 3:0 wolbromianie postraszyli rywali. Habryn celnie przymierzył z karnego, a wynik ustalił najbardziej doświadczony na murawie Tomasz Kulawik. Wcześniej czwartą bramkę dla miechowian zdobył Antos i dzięki temu gospodarze nie musieli się martwić o końcowy rezultat. Wygrana ciągle pozostawia ich w grze o utrzymanie w „okręgówce”.

Sokół Kocmyrzów – Trzy Korony Żarnowiec 8:3 (5:1)
Hokejowy wynik w Kocmyrzowie, gdzie sromotnie przegrał outsider tabeli. Żarnowianie przed tygodniem zdobyli trzy oczka kosztem Pogoni, ale z tamtego pojedynku zostało już tylko wspomnienie. Tym razem defensywa Trzech Koron była dziurawa jak ser szwajcarski, więc wicelider urządził sobie strzelecki trening. Co ciekawe, każde z jedenastu trafień w tym meczu miało innego autora, więc rachunek jest prosty – co drugi zawodnik przebywający na boisku zdobył gola.

W pozostałych dwóch meczach 19. kolejki krakowskiej klasy okręgowej gr. I, TS Węgrzce zremisowały u siebie 1:1 z Prądniczanką Kraków, a Grębałowianka po bramce niezawodnego Pikuły uporała się z Orłem Iwanowice. Tabeli przewodzą Węgrzce (45 pkt.), przed Sokołem (36 pkt.) i Orłem (34 pkt.). Z zespołów reprezentujących podokręg Olkusz najlepiej stoją notowania Przeboju (7. miejsce, 28 pkt.). Tuż za drużyną z Wolbromia plasują się Antrans Leśnik (8. miejsce, 26 pkt.), KS Olkusz (9. miejsce, 23 pkt.), Przemsza (10. miejsce, 23 pkt.) i Piliczanka (11. miejsce 21 pkt.)

A-klasa:

Zatrważająca niemoc gospodarzy meczów w Laskach, Zarzeczu, Gołaczewach i Czaplach Małych. Tylko w czterech spotkaniach miejscowi ponieśli komplet porażek, tracąc aż 35 bramek! Niechlubnym rekordzistą została Laskowianka, która w derbowym pojedynku, została upokorzona przez lidera z Bukowna (10:1 dla MGHKS-u). O jedną bramkę mniej straciły zespoły Strumyka – 1:9 z Wielmożanką i Czapli – 0:9 z Legionem Bydlin. Wysoko 0:7 z Promieniem Przeginia przegrał u siebie także Sokół. Honor gospodarzy uratowały drużyny Strażaka Przybysławice i Olimpii Łobzów. Ci pierwsi 3:1 pokonali rezerwy Piliczanki, natomiast w derbach gminy Wolbrom Olimpia po golach Trólki i Dobrka 2:0 zwyciężyła drugą drużynę Przeboju. W 22. kolejce padły także dwa remisy po 1:1. Punktami podzielili się: Unia Jaroszowiec z Centurią Chechło oraz Prądnik Sułoszowa z Ospelem Wierbka. Łącznie w ośmiu meczach padło aż 47 bramek, kibice nie mogli więc narzekać na nudę. We wtorek 3 maja kolejne piłkarskie emocje.

B-klasa gr. I:

To, co było niemal pewne już od kilku tygodni, w sobotę stało się faktem. Błysk Zederman po raz pierwszy w historii klubu wywalczył awans do Klasy A. Starcie z Orłem Kwaśniów miało wyjątkową oprawę. Była telewizja, liczna grupa kibiców, nie zabrakło również pokazu pirotechnicznego. Po końcowym gwizdku strzeliły też szampany, a w kierunku zawodników i działaczy popłynęły gratulacje. Błysk wygrał 4:1 i w pełni zasłużenie od sierpnia będzie walczył już o punkty na wyższym szczeblu. Nie odbyło się drugie z zaplanowanych na sobotę spotkań. Do Bukowna Starego nie dojechała bowiem Błyskawica Kolbark. Gospodarze zainkasują trzy punkty bez gry.

B-klasa gr. II:

Wygrywali faworyci, choć zarówno Trzy Buki, jak i Dłubnia nie miały łatwo. Lider z Wierzchowiska znowu nie ustrzegł się błędów w obronie i stracił trzy bramki, jednak siłą podopiecznych Jacka Maciory jest głównie atak. Tym razem w Falniowie „czarni” zdobyli pięć goli i dzięki temu dopisali do swojego konta następne trzy oczka. Dużo skromniej wygrali gracze Dłubni, 1:0 także na wyjeździe pokonując Hetmana Dłużec. W dwóch innych meczach wygrywali już gospodarze. Victoria Smroków 5:2 ograła Northstar Miechów, natomiast 2:4 w Przesławicach przegrała Nidzica Słaboszów.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze