34 dkg – tyle ważyła największa cytryna wyhodowana w domu przez pana Krzysztofa Urasińskiego z Olkusza. To jeden z kilku owoców zebranych w ubiegłym roku… z kuchennego stołu, gdzie stoi roślina. Pan Krzysztof cytrynę hoduje już od 20 lat. – Co roku mamy z niej owoce. Są naprawdę spore i smaczne. Przez pierwsze kilka lat nasza sadzonka tylko rosła, nie rodziła cytryn. Teraz kwitnie kilka razy do roku, ale nie za każdym razem wydaje owoce. W ubiegłym roku trafił się nam jeden, ale za to duży okaz – mówi właściciel cytrynowego drzewka.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze