pijany kierowca

Trzy promile alkoholu w organizmie miał kierowca audi, który w Strzegowej wjechał do rowu i dachował. Mężczyzna o własnych siłach opuścił samochód i zaczął uciekać. Zatrzymał go świadek zajścia, który o zdarzeniu powiadomił policję.

Sytuacja rozegrała się w piątek, 27 lipca około godz. 20:30. W Strzegowej 35-letni mieszkaniec gminy Wolbrom na łuku drogi stracił panowanie nad autem, wpadł do rowu i dachował. – Mężczyzna wyszedł z samochodu i próbował uciekać. Został jednak ujęty przez świadka, który biegł na miejsce zdarzenia, by udzielić pomocy mężczyźnie – relacjonuje st. asp. Katarzyna Matras, oficer prasowy KPP w Olkuszu.

Świadek zdarzenia wyczuł silną woń alkoholu od poszkodowanego, więc zadzwonił na policję. Na miejscu zjawiła się również karetka pogotowia ratunkowego, jednak stan zdrowia kierowcy był na tyle dobry, że nie wymagał on hospitalizacji. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość 35-latka. Wynik nie pozostawia złudzeń. Mężczyzna miał w organizmie trzy promile alkoholu. Okazało się również, że wsiadł za kółko pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Na szczęście w tym przypadku nikt nie ucierpiał, a skończyło się jedynie na lekkich zadrapaniach i zniszczonym samochodzie. 35-latek i tak nie uniknie kary. – Tym razem nie doszło do tragedii. Niestety pijani kierowcy stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, swoich pasażerów, ale i innych uczestników ruchu drogowego. Ofiarami nietrzeźwych kierowców często padają przypadkowe osoby np. inni kierowcy, czy piesi. Apelujemy o zachowanie trzeźwego umysłu na drodze – dodaje st. asp. Matras.

Fot. Pixabay.com

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze