spr juniorki 2017

Jednej bramki do pełni szczęścia zabrakło juniorkom SPR-u Olkusz. W meczu decydującym o zwycięstwie w turnieju w ramach 1/8 finałów Mistrzostw Polski, podopieczne Marcina Księżyka i Aleksandry Wojdyły przegrały 30:31 z MOSM Tychy. Dzięki temu wynikowi to Ślązaczki będą gospodyniami kolejnych zmagań w drabince MP. Mimo porażki Młode Lwice i tak pozostały w walce o krajowy czempionat, choć ich droga po medale stała się dużo bardziej wyboista.

Olkuski turniej, w którym dwie z trzech ekip miały sobie zapewnić awans do kolejnej rundy, rozpoczął się od piątkowego pojedynku MOSM-u z SPR-em Handball Rzeszów. Piłkarki z Podkarpacia ewidentnie nie trafiły z formą i gładko przegrały z Mistrzyniami Śląska 29:43. Rzeszowianki jeszcze słabiej zaprezentowały się w meczu przeciwko gospodyniom. Zawiodły na całej linii w szczególności w ataku. W pierwszej połowie rzuciły zaledwie dwie bramki, co zakrawa na małą katastrofę. Po zmianie stron rywalki olkuszanek grały już dużo lepiej, ale i tak nie ustrzegły się pogromu, bo w takich kategoriach należy traktować rezultat 37:14.

Po pierwszym dniu rywalizacji było już pewne, że zarówno MOSM Tychy jak i SPR Olkusz uzyskają prawo dalszej gry o medale Mistrzostw Polski. Kwestią otwartą był tylko przywilej organizacji kolejnego turnieju. Zwycięzca imprezy nie dość, że w następnej rundzie zagra we własnej hali, to jeszcze będzie miał przeciwko siebie teoretycznie słabszych rywali. Ostatecznie minimalnie lepsze okazały się tyszanki, wygrywając jednym trafieniem po pasjonującym spotkaniu.

Jeszcze przed premierowym gwizdkiem Młode Lwice wiedziały, że awans z 1. miejsca zapewni im nawet remis, a to dlatego, że kilkanaście godzin wcześniej wygrały swój mecz z SPR-em Rzeszów większą różnicą bramek od MOSM-u. Pierwsze minuty sobotniej rywalizacji nie zapowiadały tak dużych emocji, bo choć wynik na początku oscylował w granicach remisu, to jednak z czasem miejscowe wypracowały sobie kilkubramkową przewagę, która do przerwy wynosiła trzy gole (19:16).

spr juniorki2

W drugiej połowie olkuszanki długo pilnowały korzystnego dla siebie rezultatu, nadal mając kilka bramek w zapasie. Źle dla gospodyń zaczęło się dziać od 50. minuty. Tyszanki wiedząc, że była to ich jedna z ostatnich szans na dogonienie przeciwniczek odważniej ruszyły do przodu i systematycznie odrabiały straty. W 54. min byliśmy świadkami remisu po 27, a chwilę później MOSM dosyć niespodziewanie prowadził. W końcówce ciężar zdobywania goli wzięła na swoje barki najskuteczniejsza po stronie SPR-u Laura Nawara. Jednak nawet jej trzy trafienia nie były w stanie utrzymać „zwycięskiego” remisu. Najpierw Wiktoria Bieluń, a następnie Michalina Sawczyk sprawiły, że po końcowej syrenie to szczypiornistki z Tychów cieszyły się na środku boiska z turniejowego triumfu.

Jednym radość, drugim smutek. Pomimo zapewnionego już dzień wcześniej awansu, olkuszanki nie kryły łez. Zdają sobie bowiem sprawę, że teraz ich droga po wymarzone medale MP stała się dużo trudniejsza. Zamiast gry przed własną widownią, przyjdzie im teraz wybyć na drugi koniec Polski, konkretnie do Kwidzyna i tam z najlepszymi drużynami z północy kraju walczyć o promocję do półfinałów. Misja niełatwa, ale na pewno do zrealizowania.

– Zabrakło nam szczęścia. Długo wyglądało to całkiem nieźle z naszej strony, ale w końcówce dałyśmy się rozegrać rywalkom, które wykorzystały swoją szansę. Na pewno dużo lepiej dziewczyny zagrały przeciwko zespołowi z Rzeszowa i to właśnie tej pojedynek jest wykładnikiem ich obecnej dyspozycji. Z tyszankami zawiodły nieco głowy, ale i tak razem z trenerem Księżykiem jesteśmy zadowoleni z postawy naszych podopiecznych. Zostawiły na parkiecie mnóstwo zdrowia i pasji. Taki jest sport, nie zawsze się wygrywa, ale przed tą drużyną jeszcze wiele pozytywnych chwil. Gramy przecież zawodniczkami młodszymi o rok od całej reszty. W przyszłych rozgrywkach powinniśmy być jeszcze silniejsi – mówi Aleksandra Wojdyła, drugi opiekun Juniorek SPR-u.

– Pozostaje nam teraz wspiąć się na wyżyny i postarać się o niespodziankę na Pomorzu. Nikt na nas nie stawia, a nam rola „czarnego konia” odpowiada – dodaje trenerka olkuszanek.

SPR Olkusz – MOSM Tychy 30:31 (19:16)

SPR: Petlic, Sroka, Tabor – Nawara (10), Kolonko (8), Zub (4), Sioła (3), Barczyk (2), Bocheńska (2), Mrozowska (1), Piotrowska, Radowiecka, Szczepanek.

MOSM: Latocha, Mazurczyk – Zioła (9), Kosmowska (6), Bieluń (5), Sawczyk (4), Kowalik (4), Wilczyńska (2), Kawalec (1), Cyganik, Kokot, Koska, Lisicka.

Komplet wyników turnieju 1/8 finałów MP:

SPR Handball Rzeszów – MOSM Tychy 29:43
SPR Olkusz – SPR Handball Rzeszów 37:14
SPR Olkusz – MOSM Tychy 30:31

Klasyfikacja końcowa:
1. MOSM Tychy – awans
2. SPR Olkusz – awans
3. SPR Handball Rzeszów

{joomplu:65728}{joomplu:65730}{joomplu:65718}

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Nina
Nina
7 lat temu

zgadzam się z przedmówcą.

ZPRP
ZPRP
7 lat temu

Remis nie daje awansu ponieważ w regulaminie jasno piszą Przypominam również, że zgodnie z § 41 ust. 4 „Zasad rozgrywek młodzieżowych” w przypadku nierozstrzygniętego wyniku w regulaminowym czasie gry zarządza się rzuty karne.