bike 1

Bike Atelier MTB Maraton ponownie zawitał do Olkusza. Blisko tysiąc dorosłych zawodników rywalizujących na dwóch trasach i 130 dzieciaków na dłuższych i krótszych pętlach. Tak dużej imprezy rowerowej Silver Park jeszcze nie widział!

Sportowe zmagania zazwyczaj można podzielić na te kameralne i organizowane z wielkim rozmachem. Patrząc z boku na to, co działo się właściwie przez całą niedzielę przy ul. Głowackiego, Bike Atelier MTB Maraton z całą pewnością można zaliczyć do tych drugich.

O tym, z jaką imprezą mieliśmy do czynienia najlepiej świadczą liczby – ponad 960 kolarzy startujących na dystansach HOBBY (29 km) i PRO (65 km) podzielonych na osiem sektorów ze względu na wiek i dotychczasowe starty, jak również zacięta konkurencja wśród najmłodszych fanów dwóch kółek. Tak efektownego wyniku organizatorzy chyba się nie spodziewali.

– Zawsze marzyłem, aby taki maraton miał swój początek właśnie w Olkuszu. Już drugi rok z rzędu udało nam się ściągnąć do Srebrnego Miasta setki rowerzystów z różnych pokoleń. Miasteczko rowerowe na terenie Silver Parku to jedno, a wymagające trasy prowadzące przez malownicze zakątki naszego powiatu do drugie. Wszystko złożyło się na prawdziwe rowerowe święto – zaznacza Dariusz Murawski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olkuszu, będącego współorganizatorem niedzielnej imprezy.

Jako pierwsze na starcie olkuskiego wydania maratonu MTB stanęły dzieci. W zależności od kategorii wiekowej chłopcy i dziewczynki rywalizowali na pętlach wyznaczonych dookoła Silver Parku. Wyścig główny ruszył punktualnie o godz. 11:30. Po upływie 2,5 godziny na mecie z prawie dwuminutową przewagą nad Tomaszem Dygaczem zameldował się najlepszy w stawce PRO Michał Neumann z Siemianowic Śląskich, reprezentujący barwy Cst 7R Mtb Team. Łącznie na tym dystansie sklasyfikowano 227 osób. Najlepsza wśród pań okazała się Zuzanna Krzystała-Stępień.

bike 2

Znacznie wcześniej od triumfatora zmagań na koronnym dystansie 65 km finiszował Tomasz Pierwocha, który okazał się najszybszy w stawce uczestników jadących na dystansie HOBBY. 29 km mieszkaniec Bielsko-Białej pokonał w nieco ponad godzinę. Tutaj konkurencja była znacznie większa, bowiem na liście startowej znalazły się aż 574 nazwiska. Kobiecą klasyfikację zdominowała Sandra Adamczyk.

Uczestnicy wyścigu już na mecie zgodnie podkreślali, że nie tylko trasa maratonu ze względu na piaszczyste podłoże była wymagająca. Swoje trzy grosze do solidnego zmęczenia dołożyła pogoda. Upał dał się we znaki wszystkim w komplecie, ale jeszcze przed startem nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Olkusz po Rybniku, Żywcu oraz Brennej był czwartym w tym roku przystankiem Bike Atelier MTB Maraton. Cały cykl zmagań ma dziesięć odcinków. Kolejny, także na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej już za niespełna dwa tygodnie. 24 czerwca peleton przeniesie się do gmin Żarki, Janów, Niegowa. Tam z pewnością emocji również nie zabraknie.

Skoro w Silver Parku odbyła się impreza roku, to oczywiście wśród wielu aparatów nie mogło zabraknąć także naszego. Zapraszamy do obszernej fotorelacji ze startu niedzielnego wyścigu.

bike 3

{joomplu:77786}{joomplu:77781}{joomplu:77759}

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
AbDuL
AbDuL
5 lat temu

[quote name=”Wyborca1″]Jestem przeciw oni przyjechali sobie pojeździć a ja drugi raz miałem zablokowane drogi bez żadnych objazdów tragedia.[/quote]

Musisz mieć strasznie ciężkie życie, permanentny ból tyłka… Trzeba było iść pieszo, raz że lepiej dla zdrowia, a dwa że w korku byś nie stał 🙂

P X T
P X T
5 lat temu

[quote name=”Wyborca1″]Jestem przeciw oni przyjechali sobie pojeździć a ja drugi raz miałem zablokowane drogi bez żadnych objazdów tragedia.[/quote]
Ja tam nie mam nic przeciw rowerzystom. Chociaż w takich zawodach nie uczestniczyłem (ciągle nie mam czasu) sam sięgam po rower maksymalnie na ile to tylko możliwe zastępując nim cztery kółka i tak jak Ty jesteś wkurzony na rowerzystów ja jestem wkurzony na kierowców samochodów. Powód? Prosty- jest ich stanowczo za dużo, ich pojazdy wyziewają toksyny które trzeba wdychać jadąc na rowerze i większość z nich traktuje tych na rowerach jak „stonkę” a dla mnie to samochody a nie rowery są „stonką”. A najbardziej wkurzają mnie ci co im się ciągle spieszy i chodzenie piesze traktują jak stratę czasu. To takie typowe „szczury wyścigowe” cywilizacji śmierci na drogach.

Wyborca1
Wyborca1
5 lat temu

Jestem przeciw oni przyjechali sobie pojeździć a ja drugi raz miałem zablokowane drogi bez żadnych objazdów tragedia.