Niepowtarzalny klimat Świąt Bożego Narodzenia tworzy padający z nieba śnieg. Według prognoz najbliższe Święta upłyną nam bez śniegu, więc poszukaliśmy w naszym archiwum zdjęć zaśnieżonego miasta i okolic. Z dokumentacji, jakie pozostawili nam ówcześni fotografowie wynika, że zimy były wyjątkowo srogie. Tym samym zachęcamy Was do wymiany wspomnień na temat Świąt z Waszego dzieciństwa.

– Pomarańcze i dobra kawa – śmieje się pani Agata, mieszkanka Olkusza. – Z ich zapachem kojarzą mi się Święta, jak byłam mała. I oczywiście szynka. To były rarytasy w każdym domu, które jakimś cudem zdobywali rodzice. W dzisiejszych czasach jedzenie jest bardzo ważne podczas Świąt i wtedy też było. Z tą różnicą, że dzisiaj stoły uginają się od jedzenia, a wtedy każda potrawa to był rarytas, który podkreślał rangę Świąt w każdym domu – dodaje. – Bardzo ważna w mojej rodzinie była Pasterka. Do kościoła trzeba było iść 3 kilometry, brodząc po pas w śniegu, więc wychodziło się z domu dużo wcześniej – opowiada.

Trudno powiedzieć, czy śniegu rzeczywiście było wtedy więcej, czy może gorzej sobie z nim radzono. Z naszych zdjęć wynika, że ten drugi wariant jest bardzo prawdopodobny. Ekipy mężczyzn wyposażonych w łopaty zastępowały dzisiejsze pługi. Ze śniegu na pewno cieszyły się najbardziej dzieci. Ulubionym miejscem zjazdów na nartach i sankach były górki na zachód od osiedla Młodych, pod tak zwanym Krzyżem. Na górce przy dzisiejszej ulicy Parkowej był czynny wyciąg narciarski.

– Jak pamiętam, śniegu w tamtych zimach bywało więcej, a drogi przez długi czas były białe. Po nich zwinnie przemykały zaprzęgnięte w jednego konia małe sanki, przeważnie koloru miodowego lub zielonego, powożone przez ubranych w baranie futra i czapki woźniców. Poprzypinane do uzd końskich dzwoneczki pobrzękiwiały wesoło, a płozy w zetknięciu ze zmrożonym śniegiem głośno skrzypiały, tworząc wraz z parskaniem koni i okrzykami woźniców niepowtarzalne odgłosy. W dni targowe dużo było na drogach furmanek z podwójnymi płozami, zaprzężonych w parę koni – opowiada Piotr Nogieć. – Okres przedświąteczny też wyglądał zupełnie inaczej. Gorączkowy czas przygotowań zaczynał się dopiero kilka dni, a najwcześniej tydzień przed Wigilią, co powodowało, że emocje i przeżycia związane ze Świętami nie rozmywały się w czasie, były silniejsze. Inaczej też wyglądały relacje między ludźmi. Święta jak zawsze są okazją to rodzinnych spotkań, ale w czasach bez telefonów komórkowych, internetu, i bez tak rozpowszechnionej jak dzisiaj komunikacji, spotkania w gronie rodzinnym były bardziej oczekiwane i serdeczniejsze. Ulice w okresie świąt nie były tak rozświetlone jak dzisiaj, a skromnie ozdobione witryny sklepów nie przyciągały przepychem, tym niemniej widok tego wszystkiego w połączeniu z biegającymi w pośpiechu przechodniami na zawsze zapisał się w pamięci. Sztucznych choinek wtedy nie było, a że w każdym domu musiała być przynajmniej jedna, dlatego tuż przed świętami kwitł handel na wszystkich możliwych placach – dodaje. – Pokoje w naszej kamienicy były duże, dlatego też sięgająca do samego sufitu choinka, wysoka i rozłożysta, a na niej przepiękne ręcznie wykonywane kolorowe bombki o wzorach, jakie trudno dzisiaj spotkać. Wiele z tych ozdób, przekazywanych z pokolenia na pokolenie pochodziło jeszcze z końca XIX wieku, a cieszyły dziecięce oczy moich olkuskich pradziadków i dziadków. Na choince wisiały elektryczne lampki, włosy anielskie, ozdobne łańcuchy, malowane złotym i srebrnym kolorem orzechy, słodycze, ale przede wszystkim przybrane słodkim kolorowym lukrem smaczne piernikowe mikołaje, jakich dzisiaj już nie ma – dzieli się wspomnieniami Piotr Nogieć.

Dla młodych wtedy mieszkańców Olkusza ogromną atrakcją były zabawy choinkowe organizowane przez zakłady pracy. – Nigdy nie zapomnę zabaw choinkowych w zakładzie pracy mojego taty. Przede wszystkim dlatego, że każdy z nas dostawał paczkę ze słodyczami i owocami. Pamiętam, że panicznie bałam się wtedy św. Mikołaja. Każdego roku obowiązkowa była fotografia z Mikołajem, które zresztą dzisiaj bardzo chętnie oglądam – śmieje się Ania, czytelniczka „Przeglądu Olkuskiego”.

A jakie Święta Bożego Narodzenia Wy pamiętacie? Czekamy na Wasze wspomnienia i oczywiście fotografie, które można przesyłać na redakcja@przeglad.olkuski.pl.


 

 

1. Ulica Mickiewicza, lata 50-te. Fot. Emil Glanowski ze zbioru rodziny  Pawełczyków. 1. Ulica Mickiewicza, lata 50-te. Fot. Emil Glanowski ze zbioru rodziny Pawełczyków.

2. Droga na Trzebinię koło krzyża, lata 60-te Fot. Jan Nosowicz.2. Droga na Trzebinię koło krzyża, lata 60-te Fot. Jan Nosowicz.

3. Droga na Trzebinię koło krzyża, lata 60-te Fot. Jan Nosowicz. 3. Droga na Trzebinię koło krzyża, lata 60-te Fot. Jan Nosowicz.

4. Panorama Olkusza od strony Parcz. Fot. Jan Nosowicz.4. Panorama Olkusza od strony Parcz. Fot. Jan Nosowicz.

5. Powitanie Nowego Roku przez przedszkolaków na scenie kina  Emalia. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.5. Powitanie Nowego Roku przez przedszkolaków na scenie kina Emalia. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.

6. Mikołaj w przedszkolu przy OFNE. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.6. Mikołaj w przedszkolu przy OFNE. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.

7. Mikołaj w przedszkolu przy OFNE. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz. 7. Mikołaj w przedszkolu przy OFNE. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.

8. Mikołaj w przedszkolu przy OFNE. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.8. Mikołaj w przedszkolu przy OFNE. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.

 9. Zabawa choinkowa w przedszkolu przy OFNE. Fot. Jan Nosowicz. 9. Zabawa choinkowa w przedszkolu przy OFNE. Fot. Jan Nosowicz.

10. Fotografia ze św. Mikołajem. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.10. Fotografia ze św. Mikołajem. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.

11. Fotografia ze św. Mikołajem. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.11. Fotografia ze św. Mikołajem. Lata 60-te. Fot. Jan Nosowicz.

12. Lodowisko przy SP4. Lata 60-te. Fot. Ze zbioru Piotra Nogiecia.12. Lodowisko przy SP4. Lata 60-te. Fot. Ze zbioru Piotra Nogiecia.

13. Panorama OFNE. 1967 rok. Fot. Leszek Korzeniowski.13. Panorama OFNE. 1967 rok. Fot. Leszek Korzeniowski.

14. Kotłownia przy późniejszym nowym szpitalu, rok 1967. Fot. Piotr  Nogieć.14. Kotłownia przy późniejszym nowym szpitalu, rok 1967. Fot. Piotr Nogieć.

15. Fragment ul. Marii Skłodowskiej, rok 1967. Fot. Leszek  Korzeniowski. 15. Fragment ul. Marii Skłodowskiej, rok 1967. Fot. Leszek Korzeniowski.

16. Mieszkańcy Olkusza podczas zimowego spaceru na ulicy Bylicy. W  tle kaflarnia. Fot. Ze zbiorów Tadeusza Barczyka.16. Mieszkańcy Olkusza podczas zimowego spaceru na ulicy Bylicy. W tle kaflarnia. Fot. Ze zbiorów Tadeusza Barczyka.

17. Las w okolicach dzisiejszego osiedla Pakuska, połowa lat 70-tych. Fot. Piotr  Nogieć. 17. Las w okolicach dzisiejszego osiedla Pakuska, połowa lat 70-tych. Fot. Piotr Nogieć.

18. Las w okolicach dzisiejszego osiedla Pakuska, lata 70-te. Fot. Piotr Nogieć.18. Las w okolicach dzisiejszego osiedla Pakuska, lata 70-te. Fot. Piotr Nogieć.

19. Las w okolicach dzisiejszego osiedla Pakuska. Lata 70-te.  Fot. Piotr Nogieć.19. Las w okolicach dzisiejszego osiedla Pakuska. Lata 70-te. Fot. Piotr Nogieć.

20. Rynek, lata 80-te. Fot. Andrzej Stankiewicz.20. Rynek, lata 80-te. Fot. Andrzej Stankiewicz.

21. Trasa narciarska na Czarnej Górze. W głebi stadion i panorama  miasta. Fot. Andrzej Stankiewicz.21. Trasa narciarska na Czarnej Górze. W głebi stadion i panorama miasta. Fot. Andrzej Stankiewicz.

22. Zabawa choinkowa w przedszkolu OFNE. Połowa lat 60-tych. Fot.  Jan Nosowicz.22. Zabawa choinkowa w przedszkolu OFNE. Połowa lat 60-tych. Fot. Jan Nosowicz.

23. Zabawa choinkowa w przedszkolu OFNE. Połowa lat 60-tych. Fot.  Jan Nosowicz.23. Zabawa choinkowa w przedszkolu OFNE. Połowa lat 60-tych. Fot. Jan Nosowicz.

24. Mieszkańcy Olkusza na nartach i sankach chętnie jeździli na  górkach na zachód od osiedla Młodych. Fot. Ze ziorów Elżbiety Waś.24. Mieszkańcy Olkusza na nartach i sankach chętnie jeździli na górkach na zachód od osiedla Młodych. Fot. Ze ziorów Elżbiety Waś.

25. Mieszkańcy Olkusza na nartach i sankach chętnie jeździli na  górkach na zachód od osiedla Młodych. Fot. Ze ziorów Elżbiety Waś.25. Mieszkańcy Olkusza na nartach i sankach chętnie jeździli na górkach na zachód od osiedla Młodych. Fot. Ze ziorów Elżbiety Waś.

26. Odśnieżanie drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i  Dawida Koniecznych.26. Odśnieżanie drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

27. Olkusz zimą. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.27. Olkusz zimą. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

28. Odśnieżanie drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i  Dawida Koniecznych.28. Odśnieżanie drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

29. Mieszkańcy Olkusza. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida  Koniecznych.29. Mieszkańcy Olkusza. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

30. Autobus relacji Kraków-Skała na trasie podczas zimy.  Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.30. Autobus relacji Kraków-Skała na trasie podczas zimy. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

31. Odśnieżanie drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i  Dawida Koniecznych.31. Odśnieżanie drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

32. Ekipa odśnieżająca drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów  Katarzyny i Dawida Koniecznych.32. Ekipa odśnieżająca drogi pod Olkuszem. Fot. Ze zbiorów Katarzyny i Dawida Koniecznych.

Więcej zdjęć z cyklu
staryolkuszbaner

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
dYL_sOWIZDRZAŁ
dYL_sOWIZDRZAŁ
9 lat temu

Temat artykułu miły sercu i nostalgiczny, nastrajający do wspomnień. Super fotografie bez względu na techniczną jakość powinny skłaniać do refleksji a nie do pseudopolitycznych podszczypywań. Jak ktoś ma w głowie nafajdane to nawet w śniegi tworzącym zaspy chce widzieć komucha. Nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie tylko w zimie, przeglądając się w lustrze widzi w nim bałwana?

stary
stary
10 lat temu

[quote name=”Młody”]
Zapomniałeś dodać że także rządzą, wszystkie intratne stanowiska w Olkuszu piastują przybłędy …[/quote]
Przybłędy rządzą, a przybłędy z PIS mają wielką ochotę rządzić, niestety 😀 .

Młody
Młody
10 lat temu

[quote name=”Hugo Knote”. Natomiast Ci, którzy obecnie zamieszkują te ziemie naszych przodków przylecieli jak te „ptoki” jakiś czas temu i nie mają żadnych wspomnień związanych z zimą w Olkuszu i śnieżnymi oraz mroźnymi Świętami Bożego Narodzenia. Jednym słowem nic ich nie wiąże z naszą małą ojczyzną, czyli Olkuszem. Tutaj jeno (w Olkuszu) tylko mieszkają, płodzą dzieci, jedzą, trawią i wydalają.

Zapomniałeś dodać że także rządzą, wszystkie intratne stanowiska w Olkuszu piastują przybłędy …

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Odnoszę wrażenie po tak „licznych” i „tłocznych” wpisach, że „prawdziwych olkuszan” wymiotło, wywiało lub pomarli. Natomiast Ci, którzy obecnie zamieszkują te ziemie naszych przodków przylecieli jak te „ptoki” jakiś czas temu i nie mają żadnych wspomnień związanych z zimą w Olkuszu i śnieżnymi oraz mroźnymi Świętami Bożego Narodzenia. Jednym słowem nic ich nie wiąże z naszą małą ojczyzną, czyli Olkuszem. Tutaj jeno (w Olkuszu) tylko mieszkają, płodzą dzieci, jedzą, trawią i wydalają. Dziwi mnie ta wasza niezrozumiała wstrzemięźliwość, przecież zapewne macie jakieś korzenie, wspomnienia skądś pochodzicie i moglibyście opisać ten szczególny czas swoje przeżycia ze swoich stron rodzinnych. Szkoda, że tylko polityka i kościół was interesuje. To troszkę niestety za mało! 😥

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Część druga
Natomiast jak spadł już druki śnieg to leżał nawet do marca. Ten śnieg był biały i nastrajał optymizmem nie budził strachu był powodem radości, na który czekało się z utęsknieniem. To oczywiste, że tylko my dzieciaki byliśmy z tego powodu szczęśliwi i zadowoleni, czego o dorosłych nie można powiedzieć z wiadomych względów. Chociaż i oni (dorośli) brali udział w zimowych atrakcjach jak na przykład kulig. No, ale to już inna bajka ja widziałem tamte zimy oczami dziecka i młodzieńca. Dlatego postrzeganie tego samego zagadnienia jest inne widziane przez dziecko a inne przez dorosłego.

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Część pierwsza
Na „skwerze” był basen czy też zbiornik ppoż. Tam, gdy przyszły mrozy „czarnogórcy” po zamarznięciu zbiornika solidarnie odśnieżali i czyścili ze śniegu nasze pierwsze i jedyne w Olkuszu coś, co przypominało prawdziwe lodowisko. Było oczywiście jeszcze lodowisko powstałe na boisku do piłki ręcznej w czwórce, ale dopiero po latach. Łyżwy, które przykręcało się do butów i wzmacniało się na pięcie paskiem podobnym do wojskowego „troka” ostrzył nam pilnikiem Pan Kula ze Skłodowskiej. Jaka to była frajda to tylko ten wie, kto ten czas i to miejsce pamięta. Tam stawiałem swoje pierwsze kroki na lodowisku. Graliśmy w hokeja a kije robiliśmy we własnym zakresie, bo w sklepie sportowym w rynku były, lecz były drogie i kruche. Wszystkie te atrakcje były możliwe, ponieważ był śnieg a zimy były długie i mroźne. Z reguły pierwszy śnieg pokazywał się już w listopadzie, lecz on stosunkowo szybko topniał.

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Do Piotra Nogiecia

Piotrze masz rację tylko, że w tamtym czasie z różnych powodów o atrakcjach Alp, Dolomitów mało, kto słyszał i wiedział a tym bardziej niewielu byłoby stać na taki luksus. Natomiast inne współczesne „wypasione” wynalazki kazały na siebie jeszcze długo czekać. Lot Gagarina był nie lada wydarzeniem dla ówcześnie żyjących. Teraz są, lecz czy jesteśmy znowu tacy z tego powodu szczęśliwsi? Owszem są wygodne, poręczne, praktyczne, lecz jak zniewalają człowieka? Ludzie mimo wszystko byli inni, byli bardziej otwarci nie byli tacy zamknięci i zachłanni jak obecnie. Reasumując, nie tęsknię za tamtym czasem, teraz mam stabilizacje i jest mi dobrze, lecz miały one (dawne czasy) swój czar i urok widziane oczami dziecka i młodzieńca. Myślę, że oto właśnie chodziło w temacie „Zima i Święta na starej fotografii”. Nie jestem piewcą minionej epoki, wręcz przeciwnie, lecz jak powiedział Kartezjusz: „myślę, więc jestem” i to Piotrze powinno dać Ci wiele do myślenia.

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Do Piotra Nogiecia

Oczywiscie Piotrze chodziło mi o Gilewskich. Wybacz, literówka. 🙂

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Część czwarta
Udręką w te mroźne zimowe dni była dla mnie wyprawa do Pani Jochymkowej na „Skwer” po mleko i chleb. Raz zdarzyło mi się, że pełną trzy litrową bańkę z mlekiem po pośliźnięciu się wylałem już prawie pod samym domem a mianowicie pod domem Państwa Krzykawskich. Wiatr „hulał” a mróz czynił swoje. W tym czasie trzeba było naprawdę ubrać się bardzo grubo i ciepło. Kto pamięta zamknięcie szkól za względu na silne mrozy? My uczniowie oczywiście byliśmy z tego powodu zadowoleni, rodzice niestety nie. Taki mróz „wytłukł” wszelkie szkodniki a nam wymroził „pyski”, ale byliśmy zdrowi. Czas, jaki spędzaliśmy na świeżym powietrzu był czasem nieocenionym. Dzięki temu byliśmy wysportowani i w pełni dotlenieni w przeciwieństwie do dzisiejszej młodzieży. Żal mi tych czasów gdzie lepiło się prawdziwego bałwana, który stał prawie nietknięty do wiosny i igloo, które stało w moim ogrodzie i było schroniskiem oraz domem naszego lokalnego „klubu”.

PIOTR NOGIEĆ
PIOTR NOGIEĆ
10 lat temu

Hugo, chyba miałeś na myśli „Gilewskich”, a nie Gielewskich – braci, którzy przez kilka lat byli moimi sąsiadami. Upływ czasu upiększa rzeczywistość, wtedy nie było lepiej, było inaczej, a i ludzie nie tacy znowu idealni i święci. Ile byś wtedy dał żeby wyjechać w Alpy na narty, albo obejrzeć westerny w kolorowym panoramicznym telewizorze, nagrać babcię i dziadka na kamerze bądź wypasionym telefonie, wyskoczyć przez święta peugeotem do rodzinki oddalonej o 300 km? No ile byś dał? Więc nie przesadzaj, sprowadzam Cię na ziemię 😉 .
Każda epoka żyje własnym życiem, cieszmy się z tego co było, i z tego co jest. Zabawy w trójce dobrze pamiętam, grał zespół wojskowy ponieważ jednostka miała patronat nad szkołą, a oficerowie Lach, Brożek, Piątek, i wielu innych często odwiedzali i wspomagali szkołę. Stara trójka przez cały okrągły rok miała swój niepowtarzalny, kameralny klimat, dobrze czuli się tam nauczyciele, i z tego co często słyszę także uczniowie.

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Część trzecia
Rodzice byli spokojni o swoje pociechy, gdy znikało się na narty z domu na parę godzin lub późno w nocy szło się na pasterkę. Pamiętam naszą młodzież chodzącą z gwiazdą po kolędzie. Sam brałem czynny udział w takim „łazikowaniu”. Zapewniam niedowiarków, że drzwi stały przed nami otworem. Nikt z ulic Pstrowskiego, Kolejowej i Skłodowskiej, bo to był nasz rewir nie był w stosunku do nas obojętny. Ukoronowaniem tych świątecznych dni była zawsze zabawa choinkowa w szkole. W mojej ukochanej trójce na pierwszym piętrze odbywały się tańce a przygrywał nam zespół z jednostki wojskowej. Zazdrościłem Ryśkowi Straszakowi jak umiejętnie i z gracją poruszał się na parkiecie, czego nie mogłem powiedzieć wówczas o sobie. Reasumując są to dziecięce i młodzieńcze wspomnienia, lecz jak głębokie i cenne. Dzisiaj jest wszystko z wyjątkiem pracy i śniegu oraz otwartych serc i drzwi.

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Część druga
Pamiętam jak Paweł Jochymek złamał nartę uprawiając slalom miedzy drzewkami owocowymi. Miał, nad czym ubolewać, ponieważ miał naprawdę „wypasione” jak na tamte czasy narty. Zbliżały się święta a my całą watahą szliśmy z siekierą do lasu po pachnącą żywą choinkę. Jaka ona była potem w domu pięknie wystrojona. Bombki, własnoręcznie wykonane łańcuchy, owoce, włosy anielskie, orzechy i oczywiście cukierki. Na mojej nie było elektrycznych lampek, ale były za to dekoracyjne świeczki a byłbym zapomniał, były jeszcze zimne ognie. Lubiłem siedzieć przy zgaszonym świetle przy rozświetlonej świeczkami choince i „łypać” z podziwu na jej blask. Na taki nastrój czekało się cały rok to było naprawdę wielkie wydarzenie. W tym czasie nie zastanawiałem się, jakim kosztem i jak to zrobili rodzice, że na stole, w kredensie i pod choinką niczego nie brakowało. Tak to były trudne i siermiężne czasy, ale byliśmy szczęśliwi, że jesteśmy razem i mamy siebie.

enigma1952
enigma1952
10 lat temu

Część pierwsza
Zima, śnieg i Święta Bożego Narodzenia nierozerwalnie kojarzą mi się ze szczęśliwym i beztroskim dzieciństwem spędzonym w moim rodzinnym Olkuszu. Ulice posypywane były piaskiem a przed domem posypywało się popiołem z sabatnika. Dawna ulica Pstrowskiego obecnie Dworska i okoliczne pola oraz „nasza” góra po krzyżem były to miejsca gdzie oddawaliśmy się naszym rozrywkom i szaleństwom zimowym. Ulicą jeździli saniami furmani a my na łyżwach podczepialiśmy się na darmową jazdę. Zdarzało się, że czasami furman „poczęstował” nas batem, ale to były wyjątki w większości przypadków udawało nam się dojechać aż do Machnickiej. Z „kamionki” od Gielewskiego zjeżdżaliśmy między domami na łyżwach i na sankach. Tor do tych igraszek polewaliśmy wodą z kranu od Kluczewskich, dzięki czemu osiągaliśmy „zawrotne” prędkości. Pod krzyżem to już było istne narciarskie szaleństwo nikt w tedy nie myślał o Zakopanem, Alpach czy Dolomitach.

Olkuszanin XXL
Olkuszanin XXL
10 lat temu

[quote name=”???????”]jaki temat nie zaproponuje redakcja a dotyczący historii ziem olkuskiej sprowadzacie do tego co poniżej. W Olkuszu nie ma już normalnych ludzi chcących porozmawiać o tamtych czasach? sam ciemnogród? Popatrzcie na lokalną prasę w całej Polsce, nie znajdzie takiego zachowania jak w Olkuszu, umieją pogadać na forach o wszystkim a tu co?[/quote]Nie pisz bzdur, nie znasz lokalnej prasy internetowej w całej Polsce, ja znam, zapewniam cię, Olkusz nie odstaje od przeciętnej. I w sumie o co ci chodzi? Masz coś mądrego historycznego do napisania to napisz, nikt ci nie broni. Pisząc takie banały sam wpisujesz się w klimat. Osobiście nie widzę w tym nic złego, ktoś napisze głupotę, ktoś odpowie, przyjacielu, forum po to jest, a że jednemu się podoba a drugiemu nie to inna sprawa, z tym, że mamy wolność słowa. Dla jednego to bzdury, dla drugiego ważne sprawy, przypuszczam, że sam niejeden raz już tutaj marudziłeś bez powodu, przyznaj się 😉

???????
???????
10 lat temu

jaki temat nie zaproponuje redakcja a dotyczący historii ziem olkuskiej sprowadzacie do tego co poniżej.W Olkuszu nie ma już normalnych ludzi chcących porozmawiać o tamtych czasach? sam ciemnogród? Popatrzcie na lokalną prasę w całej Polsce ,nie znajdzie takiego zachowania jak w Olkuszu,umieją pogadać na forach o wszystkim a tu co?

SLD i PIS bratankami
SLD i PIS bratankami
10 lat temu

[quote name=”porzadkowy”][quote name=”DD”]Wspaniałe czasy dla Olkuszan. Dzisiaj to syf, kiła i mogiła.[/quote]
no tak tylko ze dzisiaj rzadzi katecheta z PO[/quote]
Katecheta rozpoczynał karierę polityczną podstępnie z listy SLD za sprawą swojego szwagra senatora. My PIS i SLD jesteśmy mafią.

porzadkowy
porzadkowy
10 lat temu

[quote name=”DD”]Wspaniałe czasy dla Olkuszan. Dzisiaj to syf, kiła i mogiła.[/quote]
no tak tylko ze dzisiaj rzadzi katecheta z PO

Na komucha
Na komucha
10 lat temu

[quote name=”DD”]Wspaniałe czasy dla Olkuszan. Dzisiaj to syf, kiła i mogiła.[/quote]
Tak to ocenia komuch, potomek olkuskich siostrzeńców Stalina i Berii 😆

DD
DD
10 lat temu

Wspaniałe czasy dla Olkuszan. Dzisiaj to syf, kiła i mogiła.