Mszą św. w intencji Ojczyzny w Bazylice pw. św. Andrzeja Apostoła rozpoczęto obchody 94. Rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz Święta Żołnierza Polskiego. Po nabożeństwie zebrani na olkuskim rynku oddali hołd żołnierzom pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Uroczystości zorganizowały władze powiatu.
94 lata temu, w trakcie wojny polsko – bolszewickiej, oddziały polskiego wojska powstrzymały marsz Armii Czerwonej na zachód. Bitwę Warszawską, zwaną ,,Cudem nad Wisłą” stoczono w dniach 15 – 23 sierpnia 1920 roku. Na pamiątkę tamtych wydarzeń 15 sierpnia w całym kraju obchodzone jest Święto Żołnierza Polskiego.
Uroczystości na olkuskim rynku zainaugurowano odśpiewaniem hymnu państwowego. Wicestarosta Paweł Piasny podkreślił, że ówcześni bohaterowie ginęli za to, aby ich potomkowie mogli żyć spokojnie. – Czy jednak potrafimy korzystać z tej wolności? Cisną mi się na usta słowa angielskiego myśliciela, którego słynne zdanie można sparafrazować – Polak Polakowi wilkiem. Nasi dziadowie w grobach się przewracają! Jestem pewien, że nie za taką Polskę ginęli. Czasem zadaję sobie pytanie, czy gdyby bezpieczeństwo naszej ojczyzny byłoby zagrożone, jak wiele bylibyśmy w stanie poświęcić dla ratowania kraju? Czy bylibyśmy gotowi złożyć na ołtarzu walki o wolność Polski nasze życie? Jeżeli chcemy godnie wspominać historyczne wydarzenia, to sprawmy naszym przodkom satysfakcję i zacznijmy dbać o nasz kraj oraz małe lokalne ojczyzny – mówił wicestarosta Paweł Piasny. Z patriotycznym przemówieniem zwrócił się do olkuszan i przybyłych gości także płk Marian Krukowski, przedstawiciel Związku Żołnierzy Wojska Polskiego.
Kwiaty pod pomnikiem marszałka Piłsudskiego złożyli przedstawiciele władz samorządowych z powiatu olkuskiego, organizacji kombatanckich i żołnierskich, ugrupowań partyjnych, biur poselskich, służb mundurowych, związków zawodowych, szkół, zakładów pracy. Żołnierskim obchodom towarzyszyły poczty sztandarowe szkół i organizacji. Wartę przy pomniku Marszałka pełnili miejscy strażnicy oraz harcerze. Uroczystości zakończono wiązanką patriotycznych pieśni w wykonaniu Olkuskiej Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej, działającej przy Miejskim Ośrodku Kultury w Olkuszu.
{joomplu:49533}{joomplu:49524}{joomplu:49499}{joomplu:49497}
Uważam że niezależnie jakie przyczyny były uczestnictwem, niektórych osób w tych uroczystościach jest to pozytywne zachowanie.Może uczestnictwo w tego typu uroczystościach wzbudzi chociaż odrobinę pozytywnych cech. I nie dopuszczą do inicjatywy jaka wykazali przybysze na Polską ziemie i w rocznicowe dni tak świętowali :https://www.facebook.com/1934ONR/photos/a.570094606433335.1073741828.542284419214354/592938540815608/?type=1&relevant_count=1 Z odzewem który powinien wypełnić Im miejsce na myślenie : http://www.youtube.com/watch?v=uaeA-GSKBO0&feature=share.
Przykładem niech będzie postawa mieszkańców Gdańska,na negatywną reakcję „turystów” niemieckim po usłyszeniu, grających kurantów na wierzy ratuszowej,w rytm melodii :Nieżucim ziemi skąd nasz ród.
Dlaczego tak lakonicznie i w miejscach słabo dostępnych są ,a i czasami wcale nie są podawane do ogólnie dostępnych miejsc wiadomości o takich uroczystościach ??? Czyżby ktoś się obawiał nadmiaru mieszkańców ? wzbudzeniu tak niszczonych wartości patriotycznych??. Czyżby na terenie gminy nie było tablic ogłoszeń ? czemu tzw.miejscowe środki masowego przekazu nie nagłośniają tych uroczystości ???.
Codzienność polskiego patriotyzmu jest szara i nieatrakcyjna. Uroczystości rocznicowe i obchody świąt patriotycznych organizowane są w zdecydowanej większości przez urzędy lub oficjalne organizacje społeczne i kombatanckie. Siłą rzeczy ich kształt ma najczęściej powtarzalną, sztampową postać, a oficjele w nich występujący przemawiają językiem, który najczęściej nie wzbudza entuzjazmu wśród zebranych mimo iż takie uroczystości najczęściej nie gromadzą zwykłych obywateli (typowy przykład to Olkusz). Przyczyn tego stanu jest wiele, a główną role odgrywają tu codzienne problemy obywateli, z którymi trzeba się borykać. Dyskusja na temat przebiegu tych obchodów, a zwłaszcza na temat przemówienia wicestarosty potwierdza tezy zawarte w jego treści. Gdyby nie oficjalne uroczystości w tym dniu, nic takiego by się nie odbyło. Może na forum GO rozgorzała by dyskusja jak to „władza” olała takie święto. Zarzuty kierowane w stronę wicestarosty, są zwyczajnie podłe. Ot taki kundlizm polski.
Panie Piasny czy Pan służył w wojsku ?. Czy Pan coś wie o przelewaniu potu, krwi za ojczyznę ?. Jeżeli nie, to niech pan więcej takich przemówień mi oszczędzi. Bo ja to wszystko przeżyłem i gotów jestem dziś jakby tak przyszło mimo swoich ponad półwiecznych lat oddać życie za ojczyznę. I nie szastaj Pan więcej tak tymi wyświechtanymi, populistycznymi frazesami bo mnie mdli..
Ludzie bili brawo żołnierzom rezerwy i kombatantom a nie kmiotkom.
Pewnie, że można się wszystkiego nauczyć na pamięć. I dobrze, że nie z kartki. Ale w jakim kontekście to zostało powiedziane, to nie był wiec wyborczy tylko Święto Wojska Polskiego i wielkiej bitwy wygranej przez cały Naród Polski, o tym trzeba było mówić a nie o wzajemnych animozjach i zakopywanie tamahawku ( topór wojenny Indian amerykańskich ). No ale cóż jak się pewnie miało licho z historii to i słów na ten temat brakło.
Mam rozumieć, że brawa na koniec to w ramach protestu były?
O ile sobie przypominam, to nikomu wcześniej nie klaskano przy tego rodzaju okazjach.
Zazdrośnicy, żal wam d…e ściska, że nie potraficie przemawiać na żywo, bez trzymania kartki w rękach. Wreszcie ktoś, kto przemawiał od siebie, może nie idealnie, ale prawdziwie, a nie tak jak dotychczas według tego co klakierzy napiszą.
Brawo Panie Piasny! Tak trzymać!
[quote name=”świadek”]Mam rozumieć, że brawa na koniec to w ramach protestu były?
O ile sobie przypominam, to nikomu wcześniej nie klaskano przy tego rodzaju okazjach.
Zazdrośnicy, żal wam d…e ściska, że nie potraficie przemawiać na żywo, bez trzymania kartki w rękach. Wreszcie ktoś, kto przemawiał od siebie, może nie idealnie, ale prawdziwie, a nie tak jak dotychczas według tego co klakierzy napiszą.
Brawo Panie Piasny! Tak trzymać![/quote]
Brawka mieszkańcy klasnęli bo chcieli być mili. Wbrew przemówieniu to my mamy bardzo światłych i kulturalnych obywateli i nie trzeba im wmawiać, że walczymy ze sobą bo tak nie jest. My się tylko nie zgadzamy z nieudacznikami.
[quote name=”nie na miejscu …”]
Brawka mieszkańcy klasnęli bo chcieli być mili. Wbrew przemówieniu to my mamy bardzo światłych i kulturalnych obywateli i nie trzeba im wmawiać, że walczymy ze sobą bo tak nie jest. My się tylko nie zgadzamy z nieudacznikami.[/quote]
Skoro teraz chcieli być mili, to dlaczego wcześniej nie byli?
Taaa, sami światli, wystarczy spojrzeć. Drżyjcie, czas Wasz dobiega końca.
Myślałby kto, jaki mąż opatrznościowy. W tym miejscu i na takim Święcie nie pasowały niektóre słowa z przemówienia. I tu brak dyplomacji, ogłady i wielu innych czynników. Nieunikniony powrót do swojej firmy.
Ten pan co przemawiał, to on nie kocha naszej małej ojczyzny. On kocha wiatraki i władzę.
Kiedyś tego wojska w Olkuszu troszkę było i nawet WKR był (Wojskowa Komisja Rekrutacyjna). Łza w oku się kręci, gdy wracają wspomnienia. Dzisiaj jeno troszkę rezerwistów pozostało, ot i wszystko. Kto jeszcze pamięta prawdziwą wojskową grochówkę i kawę z cukrem w kostkach łapki w górę? My, którzy niegdyś służyli w wojsku pamiętamy a obecna zniewieściała młodzież zna jedynie zapach zioła i „smak” „sojuszniczych amerykanckich” „chwast foodów”, zgroza! 🙁