Bolesław

We wrześniu w parku przylegającym do zabytkowego dworku w Bolesławiu, w którym mieści się tamtejsze Centrum Kultury, pojawiło się zapadlisko o „imponujących” rozmiarach. Dziura mierząca około 7 metrów średnicy oraz 9 metrów głębokości wzbudziła lęk mieszkańców, którzy coraz mocniej obawiają się o los historycznego budynku: wielu z nich pyta, czy dworek będący symbolem lokalnego dziedzictwa jest bezpieczny.

Przypominamy, że w połowie września w parku okalającym Centrum Kultury w Bolesławiu pojawiło się ogromne zapadlisko: reakcja władz była natychmiastowa, jako że teren wokół wyrwy w ziemi został niezwłocznie zabezpieczony. Następnie straż pożarna wygrodziła obszar wokół dziury, po czym cały park został zabezpieczony siatką, tak aby uniemożliwić dostęp do niego przypadkowym osobom. Z kolei na posiedzeniu zarządzania kryzysowego, jakie miało miejsce 25 września, podjęto decyzję o dodatkowym wygrodzeniu parku, co podkreśla wagę sytuacji oraz skalę ryzyka dalszych zapadnięć.

Warto również podkreślić, że to nie pierwsze tego typu zdarzenie w okolicy, gdyż tylko w bieżącym roku pojawiły się tam jeszcze dwa zapadliska: pierwsze ujawniło się w styczniu i posiada około 2 metry średnicy oraz 3 metry głębokości. Drugie ujawniło się natomiast w marcu i liczy sobie około 2 metry szerokości, przy czym jego głębokość wynosi zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. Po ich wykryciu, oba te zapadliska zostały zasypane.

Co na to władze samorządowe?

Pomimo podjętych działań, pytanie, które najbardziej nurtuje mieszkańców, brzmi: czy dwór w Bolesławiu jest zagrożony? W reakcji na sygnały płynące ze strony naszych Czytelników, zwróciliśmy się do włodarzy Bolesławia z prośbą o wyjaśnienia: w odpowiedzi władze gminy, powołując się na raport Państwowego Instytutu Geologicznego, zapewniły nas, że, według dostępnych danych archiwalnych, budynek nie znajduje się bezpośrednio w strefie zagrożenia. Jednakże, zaleca się regularne monitorowanie stanu ścian oraz fundamentów budynku, gdyż wszelkie spękania powinny być natychmiast zgłaszane odpowiednim organom.

Należy również zaznaczyć, że władze Gminy Bolesław nie ograniczyły się jedynie do działań lokalnych: zwrócono się bowiem także do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Głównego Geologa Kraju z prośbą o pilne i kompleksowe badania zmian środowiskowych w naszym regionie, które mogłyby wyjaśnić przyczyny powstawania kolejnych zapadlisk. Prawdopodobnie problem ma bowiem swoje korzenie w dawnych wyrobiskach górniczych, co szczególnie ujawniło się po zakończeniu w 2020 roku pracy kopalni rud cynku i ołowiu „Olkusz-Pomorzany”.

Władze Gminy Bolesław prowadzą również rozmowy z Państwowym Instytutem Geologicznym na temat objęcia tego obszaru specjalistycznym monitoringiem, tak aby zminimalizować ryzyko kolejnych katastrof. Warto również podkreślić, że zabytkowy dworek zabezpieczono przed możliwymi uszkodzeniami już w trakcie jego rewitalizacji, która miała miejsce w latach 2006-2008: prace te były konieczne z uwagi na prowadzaną w tamtych rejonie eksploatację rud w latach 1920-1954.

Czy w Bolesławiu powtórzy się scenariusz z Trzebini?

Zapadlisko w bolesławskim parku to kolejne już zjawisko wpisujące się w ciąg zdarzeń związanych ze szkodami górniczymi na terenie tej gminy: na początku sierpnia poważne zagrożenie pojawiło się na cmentarzu rzymsko-katolickim, gdzie, w południowo-zachodniej części, odkryto pustki poeksploatacyjne, które mogły prowadzić do powstania tam zapadlisk. Sytuacja ta budzi uzasadnione obawy, szczególnie w kontekście niedawnych wydarzeń w Trzebini, gdzie podobne zjawiska doprowadziły do zapadnięcia się części nekropolii. Dlatego też, Wójt Gminy Bolesław Krzysztof Dudziński zorganizował pilne spotkanie, podczas którego omówiono potencjalne konsekwencje wynikające z byłej działalności górniczej.

Po jego zakończeniu wydano także zarządzenie wprowadzające czasowe ograniczenia dostępu do zagrożonej cześci cmentarza: teren, na którym zidentyfikowano pustki poeksploatacyjne, został bowiem uznany za zagrożony zapadliskami. Obszar ten został zatem wygrodzony i oznaczony palikami, a dostęp do niego został mocno ograniczony, tak aby zminimalizować ryzyko dla odwiedzających. Należy ponadto zaznaczyć, że, z powodu niemożności przeprowadzenia badań na całej nekropolii, niewykluczone są dalsze pustki w innych miejscach.

Perspektywy na przyszłość

Nie wiadomo jeszcze kiedy teren wokół dworku w Bolesławiu zostanie ponownie udostępniony mieszkańcom: „Aktualnie nie wskazano terminu obowiązywania zakazu wstępu na tereny za Dworem w Bolesławiu. Ewentualna rekultywacja zapadliska będzie możliwe dopiero po ustabilizowaniu się terenu.” – informuje wójt Krzysztof Dudziński.

Mieszkańcy Bolesławia żyją więc w niepewności, licząc, że szybkie działania władz i ekspertów uchronią ich przed dalszymi katastrofami, a przede wszystkim ocalą ich historyczny dworek. Żywy pozostaje również temat słynnej obwodnicy Bolesławia, wybudowanej na zlecenie władz Powiatu Olkuskiego: droga pozostaje wyłączona z użytku od lutego 2023 roku, co tylko potęguje frustrację lokalnej społeczności.

zdjęcia: Urząd Gminy w Bolesławiu

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze