rewanz_druzyny

Młodzież Podlesic II w gminie Wolbrom celem zwrócenia uwagi na problemy ich miejscowości – o czym pisaliśmy na łamach „Przeglądu Olkuskiego” – zorganizowała pod koniec września mecz piłki nożnej z rówieśnikami z siostrzanej miejscowości z sąsiedniej gminy, na który zaprosiła samorządowców i kandydatów do parlamentu. Wcześniej, nie mogąc doczekać się aż zrobi to gmina, zakasała rękawy i własnoręcznie od podstaw przygotowała boisko. Niestety ani burmistrz Jan Łaksa ani olkuski starosta nie tylko nie przybyli na tę imprezę, ale nawet w żaden sposób nie docenili wysiłku młodzieży. Tuż po spotkaniu mieszkaniec Podlesic I – radny Rady Gminy Charsznica Adam Żelazny – uroczyście zaprosił drużynę gospodarzy na rewanż  do swojej miejscowości. Siłą rzeczy nadarzyła się więc okazja dla wszystkich uczestników tej inicjatywy do porównań sąsiadujących z sobą wsi, gmin czy powiatów. Jak wypadła ta konfrontacja?

rewanz_wojtWójt gminy Charsznica Jan Żebrak docenił zaangażowanie mieszkańców obu miejscowości i z okazji rewanżowego spotkania postanowił przyspieszyć, pierwotnie planowane w późniejszym terminie, uroczyste otwarcie boiska w Podlesicach I. Przed licznie zebraną publicznością wójt podkreślił, że budowa tego trawiastego „orlika” została dofinansowana ze środków zewnętrznych i kosztowała nieco ponad 80 tys. zł., co jest kwotą ok. 15 razy mniejszą niż budowa klasycznego „orlika”. W tej gminie to już czwarte takie boisko. Ponadto w Charsznicy znajduje się „orlik” ze sztuczną nawierzchnią i dodatkowo w trzech miejscowościach mniejsze boiska trawiaste o wymiarach jak do piłki ręcznej. W planach są kolejne tego typu obiekty dla dzieci i młodzieży. Boisko w Podlesicach I, na którym rozegrano rewanż, ma wymiary „orlika” tj. ok. 60 m x 30 m z bramkami 5 m x 2 m. Przy linii bocznej znajdują się zadaszone ławki dla zawodników. Teren obiektu jest ogrodzony i zgodnie z warunkami dofinansowania nieodpłatnie ogólnodostępny przez całą dobę.

rewanz_meczNie tylko wysoki standard boiska i obecność władz samorządowych Charsznicy doceniających tego typu inicjatywy zwróciły uwagę gości przybyłych z gminy Wolbrom na tę imprezę. Cała wieś Podlesice I, oddalona zaledwie o kilometr od Podlesic II, robiła wrażenie jakby nie dzieliła ją od siostrzanej miejscowości jedynie granica gmin i powiatów, ale cywilizacji. Nowa, oddana w tym roku, górująca nad okolicą remiza OSP i przede wszystkim bardzo dobry stan dróg to tylko najbardziej charakterystyczne kontrasty pomiędzy obiema miejscowościami będącymi przed wiekiem jedną wsią. Przypomnijmy, że w Podlesicach II w gminie Wolbrom dziurawa droga przypomina klepisko, jeszcze trzy tygodnie temu w miejscu obecnego boiska rosły ponad metrowe chaszcze, a ciągnąca się od dziewięciu lat budowa remizy stała się symbolem niedoinwestowanej miejscowości. Przestrzeń publiczna przekłada się z kolei na stan prywatnych posesji. Podlesice I pod tym względem wyglądają jak średniozamożna typowa małopolska wieś obecnych czasów. Wolbromskie Podlesice II z kolei na znacznym obszarze przypominają umierający skansen wsi polskiej połowy XX w.

rewanz_radnyJednak Podlesice II mają, jak się okazało, coś bardzo cennego. Tym czymś jest ogromny kapitał młodych podlesiczan, przejawiający się w chęci do wspólnej pracy na rzecz swojej miejscowości, co udowodnili w ostatnich tygodniach. Chcąc podtrzymać ten zapał Stowarzyszenie „Eko-Wolbrom” postanowiło, wspólnie z młodymi podlesiczanami, zorganizować wiosną przyszłego roku Ligę Dzikich Drużyn w piłce nożnej. Głównym celem tej inicjatywy, obok sportowej rywalizacji młodzieży, ma być zachęcenie władz samorządowych i społeczności wiejskich do przygotowania boisk w miejscowościach, z których zgłoszone zostaną drużyny. Mecze w ramach Ligi mają być bowiem rozgrywane systemem każdy z każdym: jeden na własnym boisku, drugi na boisku drużyny przeciwnej. Tym sposobem gmina zyskałaby nowe boiska jak w Podlesicach II, bądź odremontowano by już istniejące.

W gminie Wolbrom jest bowiem tylko jeden „orlik” w mieście i kilka boisk przyszkolnych o kiepskiej nawierzchni. Władze Wolbromia, inaczej niż Charsznicy, dofinansowują przede wszystkim utrzymanie pełnowymiarowych boisk klubów sportowych, które z uwagi na gabaryty (ok.100 m x 65 m) nie są przeznaczone dla dzieci i młodzieży. Być może dzięki pomysłowości i niespożytej energii młodych podlesiczan powstanie, tak jak w gminie Charsznica, kilka trawiastych „orlików” w wolbromskich wsiach. Pieniądze na takie inwestycje – jak zapewnia wójt Żebrak – czekają na chętnych w ramach programu Lider +. Należy tylko po nie sięgnąć. To niewątpliwe jedna z metod zasypywania przepaści pomiędzy dwiema gminami.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
tryb
tryb
12 lat temu

Nie ma potrzeby budowy orlików, bo nie ma za co. Dlatego w tym miejscu stawiam pytanie: gdzie się podziewają pieniądze podatników? Skoro inne gminy stać na boiska i na drogi, a w naszym grajdole wciąż nie ma kasy, to pytam CO SIĘ Z NIĄ DZIEJE???

Logik2
Logik2
12 lat temu

Na ostatniej sesji rady skarbnik stwierdził że nie ma potrzeby budowy nowych Orlików w Wolbromiu, pomimo złożenia w tej sprawie wniosku przez grupę 13 radnych, z różnych opcji. Trzeba było widzieć minę burmistrza.