Powiat

Komisja Rewizyjna nie weźmie pod lupę działalności Nowego Szpitala i nadzoru, jaki sprawuje nad nim Zarząd powiatu. Z taką inicjatywą wyszedł na ostatniej sesji Rady Powiatu radny Jan Orkisz. Jego wniosek nie uzyskał aprobaty wśród wymaganej większości rajców.

Przekształcenie olkuskiego szpitala i jego finanse to temat rozpalający polityczne emocje w naszym mieście od ponad dekady. Źródłem sporu jest umowa z 2010 roku, w wyniku której powstała spółka Nowy Szpital w Olkuszu. Na jej mocy Powiat Olkuski stał się jej mniejszościowym udziałowcem, mimo faktu, że wniósł do niej publiczny majątek. Samorząd nie posiada również swojego przedstawiciela w zarządzie spółki. Tym samym starostwo dobrowolnie pozbawiło się realnego wpływu na działalność lecznicy, czego konsekwencje samorząd doświadcza po dzień dzisiejszy.

Batalia o szpital

Zawirowań wokół olkuskiego szpitala od chwili jego przekształcenia było tak wiele, że spokojnie można byłoby napisać na ten temat małą książkę. Ostatnim głośnym epizodem tej historii było ogłoszenie w lipcu 2019 r. wyników drugiej kontroli NIK. Interwencja, przeprowadzona m.in. na wniosek starostwa, miała za zadanie zbadać realizację umów związanych z powołaniem i funkcjonowaniem Nowego Szpitala w Olkuszu. Inspektorzy wzięli pod lupę m.in.: gospodarowanie przekazanym mieniem oraz zarządzanie kosztami i wynik finansowy spółki.

Główną kwestią sporną pomiędzy powiatem a spółką była wielkość i zasadność zobowiązań podejmowanych przez lecznicę wobec jej głównego udziałowca, czyli Grupę Nowy Szpital Holding S.A., i podmioty powiązane z nim kapitałowo. Jak informuje Najwyższa Izba Kontroli, w latach 2011-2017 szpital zlecił GNS świadczenie usług zewnętrznych pozamedycznych w 45 zakresach, za kwoty, których wysokość uznał za tajemnicę przedsiębiorstwa i wniósł o ich utajnienie. Zastrzeżenia kontrolerów NIK wzbudził sposób zlecenia GNS 19 zakresów usług, czyli wszystkich poddanych szczegółowej analizie.

W podsumowaniu raportu Najwyższa Izba Kontroli doradzała władzom powiatu częstsze korzystanie z przysługujących mu uprawnień. W ocenie kontrolerów powiat nie wykorzystywał bowiem wszystkich możliwości zablokowania niekorzystnych decyzji i działań Zarządu szpitala. Co gorsza, nie potrafił nawet uzyskać wszystkich żądanych informacji. Więcej na ten temat można przeczytać na stronie internetowej Najwyższej Izby Kontroli, pod adresem: www.nik.gov.pl/aktualnosci/nowy-szpital-w-olkuszu-pod-lupa-nik.html

Powrót do przeszłości?

Po ponad trzech latach radny Jan Orkisz postanowił wrócić do tych wydarzeń i zaproponował, aby komisja rewizyjna Rady Powiatu zweryfikowała, w jaki sposób Zarząd powiatu sprawuje nadzór nad działalnością lecznicy. Zgodnie z propozycją, kontrola pod nazwą „Ocena działań Zarządu Powiatu mających na celu obniżenie kosztów usług niemedycznych zleconych przez Sp. z o.o. Nowy Szpital w Olkuszu Grupie Nowy Szpital Holding SA w Szczecinie” miałaby się odbyć w drugim kwartale przyszłego roku.

Do pomysłu szybko odniósł się radny Michał Mrówka, przewodniczący komisji rewizyjnej. – Ja bardzo się cieszę, że pan radny dba o to, żebyśmy mieli co robić, ale posiedzenie komisji już było. Mógł pan przyjść i wtedy to zaproponować. Dziś już jest za późno i nie ma na to mojej zgody. No chyba, że pan przyjdzie do komisji i będzie pan sobie to badał, bo ja się na tych kwestiach szpitalno-zdrowotnych nie znam – mówił radny. Na reakcję wnioskodawcy nie trzeba było długo czekać.

Panie Mrówka, Rada Powiatu to nie prywatny folwark. Plan pracy komisji ustala Rada Powiatu. Ze względów prywatnych nie mogłem przyjść na posiedzenie komisji. Dzisiaj Rada podejmuje uchwałę o planie jej pracy na przyszły rok i zwracam się do koleżanek i kolegów z wnioskiem w tej sprawie. Według mnie ten temat jest ważny, bo starosta przez trzy lata nie zrobił nic w tej kwestii – ripostował radny Jan Orkisz. Polityczna arytmetyka okazała się jednak nieubłagana i chwilę później większość radnych odrzuciła w głosowaniu ten pomysł.

Ręce związane na lata

Na przestrzeni minionych lat sprawy lecznicy były obiektem stałego zainteresowania radnych i Zarządu powiatu, który wielokrotnie próbował interweniować w kwestiach budzących wątpliwości: prawne, ekonomiczne i społeczne. W wyniku decyzji podjętych wiele lat temu, w większości przypadków samorządowcy mieli jednak związane ręce. Otwartym pozostaje jednak pytanie, czy gdyby nadal sprawowali nad nim kontrolę, to sytuacja w szpitalu byłaby lepsza. Tego jednak nie dowiem się jeszcze przez kilkanaście lat, gdyż umowa na zarządzanie placówką zawarta została na ćwierć wieku.

A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Jak zwykle zapraszamy do dyskusji!

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mike
mike
1 rok temu

Nie pozostaje nic innego jak czekać jak ten szpital upadnie z powodu braku pacjentów. Ja go omijam szerokim łukiem!