W czterech szkołach podstawowych: w Żuradzie, Kosmolowie, na Pomorzanach oraz w Zawadzie dzieci będą się uczyć tylko w najmłodszych klasach. Uczniowie z klas IV –VI będą uczęszczać do SP 1, SP 5, SP w Gorenicach, Sienicznie lub Osieku. SP 10 planowano przenieść do Zespołu Szkolno – Przedszkolno – Integracyjnego nr 1, podobnie jak Gimnazjum nr 2. Takie rozwiązanie zaproponował radnym burmistrz Dariusz Rzepka. O wyborze placówek do reorganizacji decydowały względy ekonomiczne. Szybko spowodowało to protesty rodziców i nauczycieli.
Według wyliczeń przygotowanych przez Samorządowy Zespół Edukacji, miesięcznie gmina na jednego ucznia szkoły podstawowej wydała w ubiegłym roku 862 złote. Najwięcej kosztowali uczniowie SP w Żuradzie (1288 złotych, średnia liczba uczniów 49), SP 2 wraz z oddziałem „zerówki” (1286 złotych, średnio 342 uczniów), SP 10 (1028 złote, średnio 162 uczniów) i SP w Braciejówce (1067 złotych, średnio 62 uczniów). W przypadku gimnazjów największe wydatki na jednego ucznia gmina ponosi w Gimnazjum nr 1 (923 złote, średnio 356 uczniów) i w Gimnazjum nr 2 (735 złotych, średnio 242 uczniów). Tutaj miesięczny wydatek na jednego ucznia po zsumowaniu wszystkich szkół wynosi 708 złotych. Dla porównania miesięczny wydatek na ucznia w SP 3 to 649 złotych (średnio 311 uczniów), a w SP 4 – 691 złotych (średnio 244 uczniów). Ekonomia nieubłaganie wskazuje, że wydatki na oświatę rosną w szybkim tempie. Tymczasem subwencja oświatowa na jednego ucznia w skali miesiąca wynosi 504 złote. Jeszcze cztery lata temu miasto do każdego ucznia gimnazjum dopłacało 80 złotych, a obecnie już ponad 200 złotych. W przypadku szkół podstawowych w 2008 roku dopłata wynosiła 200 złotych, a teraz około 350 złotych.
Chociaż do tej pory nie pojawiła się żadna oficjalna informacja na temat reorganizacji, rodzice postanowili wziąć sprawy we własne ręce. Pierwsze spotkanie wraz z dyrekcją zorganizowali w Szkole Podstawowej nr 10, przy ul. Żeromskiego. – Nasza szkołą ma ogromny potencjał, chodzi do niej 173 uczniów, w tym sporo spoza naszego obwodu. Lokalizacja jest bardzo dobra i wiele przemawia za tym, by utrzymać placówkę – argumentował przewodniczący Rady Rodziców Mariusz Maślanka.
– W tym rejonie mieszka około 10 tys. ludzi. Nie wyobrażam sobie, by wszystkie dzieci i młodzież miały się uczyć w jednej szkole. W takiej sytuacji nauka musiałaby się odbywać na trzy zmiany. To jest zły pomysł, szkodliwy społecznie. Zarząd osiedla nie wyraża na to zgody – przekonywał Jan Durański, przewodniczący Zarządu osiedla Młodych.
Czterech zaproszonych na spotkanie radnych, jak jeden mąż, opowiedziało się za pozostawieniem placówki w takiej formie, w jakiej funkcjonuje obecnie. – Ta szkoła powinna istnieć. Dzieci chętnie tu przychodzą, jest wysoki poziom nauczania. Sam wnioskowałem do Zarządu osiedla o przekazanie środków na zakup ławek, wystąpiłem też do burmistrza o powiększenie parkingu w okolicach szkoły. Gdy dowiedziałem się o planach reorganizacji od razu podjąłem rozmowy z radnymi: Apolinarym Ćwięczkiem, Jarosławem Gałką, Małgorzatą Bień. Jednomyślnie stwierdziliśmy, że nie będziemy głosować za – mówił radny Roman Piaśnik (SLD). Podobnego zdania był jego klubowy kolega. – Kwestia reorganizacji szkół wymaga dłuższego czasu do namysłu. Nie zgadzamy się na likwidację placówek, swój obowiązek wobec was spełniliśmy. Przekażemy burmistrzowi wasze stanowisko, jesteśmy takiego sa
mego zdania. Wiemy, że budżet na tym ucierpi, ale nie można inaczej – uważał radny Andrzej Drapacz.
W tegorocznym budżecie gminy ponad 50 procent wydatków pochłonie oświata. Gdy dodać do tego zadłużenie gminy w wysokości 50 mln złotych, trudno optymistycznie patrzeć w kolejne lata. Czy zatem radni decydując się na pozostawienie zaplanowanych do reorganizacji szkół w obecnym kształcie stracili szansę na podreperowanie gminnych finansów? Okazało się, że mają inne propozycje na szukanie oszczędności. Jedno jest pewne – na takie zmiany w oświacie nie wyrazili zgody.
Ciekawostką jest fakt, że burmistrz, który startował pod szyldem Platformy Obywatelskiej, zaproponował reorganizację, a radni z tego klubu jednogłośnie opowiadają się przeciw. – Burmistrz Rzepka i wiceburmistrz Łysoń poprosili szefów czterech klubów zasiadających w Radzie Miejskiej o przedyskutowanie analizy wydatków oświatowych oraz danych demograficznych. Platforma w całości opowiedziała się przeciw. Nie ma co ukrywać, że jest to działanie na szkodę gminy. Doszliśmy do momentu, gdzie wydatki na oświatę przekroczyły barierę 50 procent. To niebezpieczne, bo może zostać zachwiany przyszłoroczny budżet. Budżet jest napięty, ale wskazywaliśmy inne rozwiązania, jak łączenie małych klas, tak, by było w nich po maksymalnie 30 uczniów. SP 10 powinna zostać, ale to nie znaczy, że z czasem nie trzeba będzie zreorganizować innych szkół. Mam na myśli placówkę w Żuradzie – z wyliczeń demograficznych wynika, że w 2018 roku będzie uczęszczać tam 67 uczniów, a obecnie jest ich 52. W SP 10 jest inaczej – obecnie mamy 172 uczniów, a za sześć lat lich liczba wzrośnie do 218 – mówił radny Józef Sarecki. Wtórował mu Janusz Dąbek (PiS). – Nawet po analizie materiałów od burmistrza nie widzimy możliwości likwidacji szkół. Radni klubu PiS od początku opowiadali się za pozostawieniem szkół. Likwidować można tylko w ostateczności. Oszczędności trzeba szukać w całej oświacie, nie tylko w pojedynczych placówkach – przedstawił zdanie radnych PiS Janusz Dąbek. 
W nieoficjalnych rozmowach niektórzy rajcy, przyznawali, że propozycja burmistrza ekonomicznie jest dobra, ale społecznie już nie. Ostatecznie, jak zapewniał Sarecki, żaden klub nie opowiedział się jednomyślnie za reorganizacją.
Zaniepokojeni rodzice pytali, czy ta decyzja jest ostateczna. Nie kryli też rozgoryczenia, że nikt ich oficjalnie nie poinformował o szkolnych planach.– Skoro burmistrz zlecił analizę kosztów, to znaczy, że proces likwidacji został rozpoczęty. Nic o nas bez nas. Gdyby nie plotki, to nic byśmy nie wiedzieli. Organizuje się konsultacje z radnymi, ale z nami się nie rozmawia. A przecież to my wybieraliśmy radnych – podnosili rodzice i nauczyciele. Zebrali też podpisy pod pismem do radnych, w którym wyliczyli argumenty przemawiające za pozostawieniem szkoły. I zapowiedzieli, że będą trzymać rękę na pulsie.
O komentarz na temat reorganizacji szkół poprosiliśmy burmistrza Dariusza Rzepkę. – Informacje, jakie w ogólnopolskich mediach pojawiają się na temat likwidacji prawie tysiąca placówek oświatowych w całej Polsce, mają swoje źródło z jednej strony w sytuacji finansowej samorządów, a z drugiej w demografii. Olkusz nie jest pod tym względem wyjątkiem. Narzucona samorządom restrykcyjna dyscyplina finansowa wymusza radykalne oszczędności w zakresie wydatków bieżących, a w naszym przypadku połowa tych wydatków to koszty oświatowe. Ponadto kilka lat temu rząd zagwarantował coroczne podwyżki płac pracownikom pedagogicznym, nie przekazując jednak na ten cel dodatkowych środków. W naszym przypadku podwyżki wprowadzone 1 września ubiegłego roku skutkują wzrostem kosztów w roku bieżącym o ok. 2,4 mln zł. Do tego dodać trzeba konsekwencje wzrostu o 2 proc. składki rentowej przypadającej na pracodawcę i już mamy kolejne 700 tys. zł. Z drugiej strony tylko na przestrzeni ostatnich pięciu lat ubyło nam ok. 600 uczniów w szkołach podstawowych i prawie drugie tyle w gimnazjach. Obecnie w szkołach podstawowych w Olkuszu zdarzają się klasy kilkunastoosobowe, a w szkołach w sołectwach często także kilkuosobowe. To zwyczajnie musi kosztować. Dlatego rzeczowa dyskusja na temat organizacji systemu oświaty w naszej gminie jest nieunikniona, podobnie jak to się dzieje w całej Polsce, bo problem się powiela, a dostępne rozwiązania zawsze są ograniczone i z reguły niepopularne. Ponieważ na pomoc państwa w tym zakresie nie możemy liczyć, musimy sami wybrać, jaki poziom usług oświatowych chcemy realizować i za jakie pieniądze. A także – ewentualnie – z czego możemy lub będziemy musieli zrezygnować – twierdzi Dariusz Rzepka.
Wiadomo, że temat likwidacji szkół zawsze spotka się z protestem rodziców i nauczycieli. Oświata kosztuje gminę coraz więcej. W świetle wypowiedzi radnych oraz analizy kosztów wydaje się, że temat został jedynie odsunięty w czasie. Pozostaje pytanie – dlaczego radni tej i poprzedniej kadencji nie szukali oszczędności wcześniej, stopniowo, co roku, tak, by nie trzeba było poważnie zastanawiać się nad zamykaniem szkół?
Zachęcamy naszych internatów do glosowania w sondzie na temat reorganizacji szkół na www.przeglad.olkuski.pl.
Cyt. „W świetle wypowiedzi radnych oraz analizy kosztów wydaje się, że temat został jedynie odsunięty w czasie.”…..—Teraz na nowo temat powraca!
Obalić ten rząd w „pierony”.Tak nie może być!Rząd uchwały i inne duperele podpisuje a my ludzie potem jeden na drugiego nadajemy jak tu na forum!Pomalutku wszyscy otwierają „oczęta”.Ceny wiecznie w górę jak np. lekarstw,paliwa jakieś przekręty w rządzie a potem kaski brak więc kto dziurę załata?..No oczywiście,że my wszyscy zwyczajni,przeciętni ludzie…Bo płacić i tak za wszystko trzeba i tak,coraz więcej..coraz więcej…..coraz więcej…a potem zostajesz z niczym :-x[/quote] W 100% POPIERAM!!!
Niech posłowie poodcinają sobie pensję do pensji załóżmy 2500.. bo powiedzmy sobie prawde – co oni robią więcej niż taki górnik czy pielęgniarka, nauczyciel, lekarz? Ludzie, też bym chciała być posłem, chodzić na posiedzenia i zarabiać ok. 12500 zł na miesiąc.. no nie oszukujmy się nie ma za co… Widać w telewizji czy na zdjęciach, że na posiedzeniach w sejmie niektórzy potrafią czytać gazety, spać, w ogóle nie przyjść itp. Jeżeli jesteśmy państwem demokratycznym to nasi przedstawiciele w rządzie, których sami wybraliśmy powinni przysłuchiwać się głosom swoich wyborców. LUDZIE NIECH W KOŃCU SIĘ COŚ RUSZY!!! Skoro posłowie twierdzą, że nie ma pieniędzy, to proszę – oddajcie choć na państwo połowę swoich wypłat, diet… nie robicie nic ponad zwykłych ludzi..żal na to patrzyć co się dzieje w Polsce…
[quote name=”tombar”]Idzcie do Pani Poseł Gadek z PO , to jej POplecznicy zamykają szkoły , nie tylko w Olkuszu . Juz nastał najwyzszy czas aby tej Pani i kolesiostwu z PO powiedziec dosc tego.[/quote]
Obalić ten rząd w „pierony”.Tak nie może być!Rząd uchwały i inne duperele podpisuje a my ludzie potem jeden na drugiego nadajemy jak tu na forum!Pomalutku wszyscy otwierają „oczęta”.Ceny wiecznie w górę jak np. lekarstw,paliwa jakieś przekręty w rządzie a potem kaski brak więc kto dziurę załata?..No oczywiście,że my wszyscy zwyczajni,przeciętni ludzie…Bo płacić i tak za wszystko trzeba i tak,coraz więcej..coraz więcej…..coraz więcej…a potem zostajesz z niczym 😡
Widzę, że szybko sprawa ucicha – skoro wczoraj powiedzieli, że na razie nie będzie zamknięć to po co o tym mówić… A trzeba działać cały czas!!!
[quote name=”Jan Durański”]Byliśmy dzisiąj z Panem Maslanką na sesji Rady Miejskiej. Proces prowadzenia przygotowań do zamykania szkól został wstrzymany.Radni zwrócą się do odpowiednich władz o pełną subwencję oświatową.Jaki to odniesie skutek trudno powiedzieć.Szkoły przy ulicy Żeromskiego są niedoiwestowane od lat .Zarząd Osiedla stara się ze swoich skromnych środków pomóc tym szkołom.Wiele jeszcze przed nami aby te szkoły mogły spokojnie w dobrych warunkach prowadzić swoją pracę,Jeżeli będziemy razem tak jak w ostatnich dniach to możemy bardzo wiele.Dzięki.[/quote]
Brawo Panie Durański i Maślanka!!!!
Idzcie do Pani Poseł Gadek z PO , to jej POplecznicy zamykają szkoły , nie tylko w Olkuszu . Juz nastał najwyzszy czas aby tej Pani i kolesiostwu z PO powiedziec dosc tego.
[quote name=”Jan Durański”]Byliśmy dzisiąj z Panem Maslanką na sesji Rady Miejskiej. Proces prowadzenia przygotowań do zamykania szkól został wstrzymany.Radni zwrócą się do odpowiednich władz o pełną subwencję oświatową.Jaki to odniesie skutek trudno powiedzieć.Szkoły przy ulicy Żeromskiego są niedoiwestowane od lat .Zarząd Osiedla stara się ze swoich skromnych środków pomóc tym szkołom.Wiele jeszcze przed nami aby te szkoły mogły spokojnie w dobrych warunkach prowadzić swoją pracę,Jeżeli będziemy razem tak jak w ostatnich dniach to możemy bardzo wiele.Dzięki.[/quote]
Na mnie możecie liczyć w miarę możliwości pomogę. Musimy trzymać się razem cały czas i wiem że rodzice łatwo nie oddadzą szkoły do likwidacji.
[quote name=”olkusz”] Dochody miasta nie mogą być przeznaczane tylko na oświatę, bo jest wiele innych dziedzin życia, które też wymagają nakładów finansowych. Inaczej utoniemy w długach[/quote]
Chodzi o rynek? hahaha:) taaaaaaaaaak przeznaczmy wszystko na rynek:)!
Byliśmy dzisiąj z Panem Maslanką na sesji Rady Miejskiej. Proces prowadzenia przygotowań do zamykania szkól został wstrzymany.Radni zwrócą się do odpowiednich władz o pełną subwencję oświatową.Jaki to odniesie skutek trudno powiedzieć.Szkoły przy ulicy Żeromskiego są niedoiwestowane od lat .Zarząd Osiedla stara się ze swoich skromnych środków pomóc tym szkołom.Wiele jeszcze przed nami aby te szkoły mogły spokojnie w dobrych warunkach prowadzić swoją pracę,Jeżeli będziemy razem tak jak w ostatnich dniach to możemy bardzo wiele.Dzięki.
Proszę Państwa! Ja jeszcze raz podkreślam,że tu nie ekonomia gra rolę: Po pierwsze do zamknięcia przeznaczono nie tylko najdroższe szkoły: z pierwszej czwórki „najdroższych ” tylko dwie zostały skazane. Po drugie: jaką oszczędność będzie mieć gmina, jeśli w wiejskich szkołach pozostaną klasy 1-3 i oddziały przedszkolne? Wszak budynek tak jak dotychczas trzeba ogrzać i oświetlić. Pensje nauczycieli? Nie bądźmy śmieszni ( wiadomo, ze przy 6 oddziałach mało który nauczyciel ma pełny etat i uzupełnia w innych szkołach)
I na koniec o ekonomii, bo nadal ona mi śmierdzi: czy wydatki na budynek szkoły w Żuradzie dzieli się na tych nieszczęsnych 50 uczniów, czy może ktoś domyślił się i dodał do nich przedszkolaków (ten sam prąd, gaz, woda, itd)? Bo z moich wyliczeń wychodzi zupełnie inna kwota.
[quote name=”Jan Durański”]Rok temu Zarząd Osiedla Młodych ze środków osiedlowych zlecił wykonanie dokumentacji boisk przy szkołach na ulicy Żeromskiego.Dokumentacja kosztowała 20.000 złotych i jest wykonana.W planie burżetu miastą Olkusza na 2012 rok jest pozycja Orlik-moje boisko i zaplanowana kwota 1 mln. złotych. W miesiącu grudniu 2011r. zwróciłem się do Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego jako współ gospodarzy terenu o podjęcie działań w celu rozpoczęcia inwestycji.
[quote name=”..Otrzymaną odpowiedż ze Starostwa Powiatowego w tej sprawie nie chciałbym cytować bo mogłaby kogoś kompromitować Zainteresowanych pismem zapraszam na posiedzenie Zarządu które odbędzie sie 6.02.2012r w Szkole Podstawowej nr.10 o godz.17.30.
Stanowisko Zarządu Osiedla Młodych w sprawi likwidacji Szkoły Podstawowej nr.10 i Gimnazjum nr.2 jest jednoznaczne,Jest to propozycja zła i szkodliwa społecznie’. Uzasadniałem to na spotkaniach.
Przewodniczący Osiedla Młodych[/quote]
Panie Przewodniczący ma Pan rację. Słusznie postępuje również Przewodniczący Maślanka. Jeżeli poddamy się, pozwolimy by za nas decydowano będzie to tragedią dla naszych dzieci. A emeryci, przepędzani z miejsca na miejsce? Czy z osiedla Młodych ma powstać GETTO?
Ile wydaje się na klub sportowy w Osieku? Ile dofinansowanie otrzymuje klub na Pakusce? A mieszkańcy osiedla Młodych? Dziwię się że zarząd osiedla kupuje ławeczki i drzwi wejściowe do szkół. O co tu chodzi?
[quote name=”olkusz”]Ale przecież my rodzice cały czas dopłacamy do utrzymania szkoły – miasto nie daje na papier toaletowy, ręczniki papierowe – bo zwykłe SANEPID zabrania dzieciom mieć, paier na kser, nie mówiąć o szpilkach, pinezkach, magnesach itp[/quote]
To znaczy , że dofinansowanie wyliczone wyliczone na ucznia przez urząd jest znacznie zaniżone. Tym samym potwierdza się fakt , że reorganizacja jest konieczna. Inaczej zabrniemy w ślepy zaułek.[/quote]
Tyle że tak jest w każdej szkole…
Ale przecież my rodzice cały czas dopłacamy do utrzymania szkoły – miasto nie daje na papier toaletowy, ręczniki papierowe – bo zwykłe SANEPID zabrania dzieciom mieć, paier na kser, nie mówiąć o szpilkach, pinezkach, magnesach itp[/quote]
To znaczy , że dofinansowanie wyliczone wyliczone na ucznia przez urząd jest znacznie zaniżone. Tym samym potwierdza się fakt , że reorganizacja jest konieczna. Inaczej zabrniemy w ślepy zaułek.
[quote name=”olkusz”]wyjściem z trudnej sytuacji finansowej oświaty mogłaby być propozycja by różnicę w utrzymaniu małych klas i szkół pokryli rodzice. wtedy od razu zrozumieliby , że coś kosztem czegoś.[/quote]
Ale przecież my rodzice cały czas dopłacamy do utrzymania szkoły – miasto nie daje na papier toaletowy, ręczniki papierowe – bo zwykłe SANEPID zabrania dzieciom mieć, paier na kser, nie mówiąć o szpilkach, pinezkach, magnesach itp
wyjściem z trudnej sytuacji finansowej oświaty mogłaby być propozycja by różnicę w utrzymaniu małych klas i szkół pokryli rodzice. wtedy od razu zrozumieliby , że coś kosztem czegoś.
[quote name=”osiedlemlodych”][quote name=”alaola”][quote name=”miśka”]teraz zaczyna się nadawanie szkoła na szkołę, no cóż byle się utrzymać. Z tego co piszesz to SP10 najlepsza szkoła pod słońcem?????[/quote]
Nie o to mi chodziło, żeby nadawać na szkołę tylko o pracę jaką wkładają nauczyciele. Każdy wybiera szkołę dla swoich pociech według uznania.[/quote]
A JAKA TO PRACE WKLADA GRENDOWA ,
PARE LAT TEMU JĄ WŁOŻYLI I TAK ZOSTAŁA A PRAWDA JEST TAKA ZE ONA MUSI ODEJSC ABY TA SZKOŁA MOGŁA BYC !!![/quote]
Ale nie możemy wszystkich szufladkować!!!!
Nie dbajmy o miasto, nie dbajmy o kulturę, wszystko przeznaczmy na oświatę.
Reorganizacja dotyczy wszystkich. Zamykają twój zakład pracy , likwidują etat. Trzeba się w tym odnaleźć. Ci , którzy coś umieją jakoś sobie radzą.
Może dobrze by było aby i oświata poczuła ,że nadchodzą trudne czasy. Dochody miasta nie mogą być przeznaczane tylko na oświatę, bo jest wiele innych dziedzin życia, które też wymagają nakładów finansowych. Inaczej utoniemy w długach
[quote name=”alaola”][quote name=”miśka”]teraz zaczyna się nadawanie szkoła na szkołę, no cóż byle się utrzymać. Z tego co piszesz to SP10 najlepsza szkoła pod słońcem?????[/quote]
Nie o to mi chodziło, żeby nadawać na szkołę tylko o pracę jaką wkładają nauczyciele. Każdy wybiera szkołę dla swoich pociech według uznania.[/quote]
A JAKA TO PRACE WKLADA GRENDOWA ,
PARE LAT TEMU JĄ WŁOŻYLI I TAK ZOSTAŁA A PRAWDA JEST TAKA ZE ONA MUSI ODEJSC ABY TA SZKOŁA MOGŁA BYC !!!
[quote name=”Jurek”]Nie o to mi chodziło, żeby nadawać na szkołę tylko o pracę jaką wkładają nauczyciele. Każdy wybiera szkołę dla swoich pociech według uznania.[/quote]
W waszej szkole macie dużo czasu na komentarze w necie???[/quote]
Dlaczego zakładasz że pracuję w szkole ?? Mylne myślenie
Nie o to mi chodziło, żeby nadawać na szkołę tylko o pracę jaką wkładają nauczyciele. Każdy wybiera szkołę dla swoich pociech według uznania.[/quote]
W waszej szkole macie dużo czasu na komentarze w necie???
[quote name=”miśka”]teraz zaczyna się nadawanie szkoła na szkołę, no cóż byle się utrzymać. Z tego co piszesz to SP10 najlepsza szkoła pod słońcem?????[/quote]
Nie o to mi chodziło, żeby nadawać na szkołę tylko o pracę jaką wkładają nauczyciele. Każdy wybiera szkołę dla swoich pociech według uznania.
teraz zaczyna się nadawanie szkoła na szkołę, no cóż byle się utrzymać. Z tego co piszesz to SP10 najlepsza szkoła pod słońcem?????
[quote name=”miśka”]Dyrektorki nakręcają rodziców, alarmują radnych, a ekonomia?
Połowa stanu dzieci w klasie= połowa wynagrodzenia.
A może klasy o normalnej liczbie uczniów podzielimy na mniejsze grupy aby dzieci mogły być lepiej postrzegane, doceniane , rozpoznawane. Będzie sielanka nauczyciele zadowoleni, rodzice zadowoleni, uczniowie wspaniale przygotowani.[/quote]
Wszystko było by i może dobrze gdyby w tych klasach jak piszesz „połowach” nie było dzieci, które powinny uczęszczać do SP nr 2 czyli do klas integracyjnych. Nie mam nic przeciwko tym dzieciom ale jak wiadomo w klasach integracyjnych powinny być 2 panie i „połowa” klasy, a w naszej szkole nr 10 rodzice przepisują swoje pociechy z integracyjnej bo tamta szkoła….. no cóż kuleje zwłaszcza pod względem integracji. Więc dlaczego nauczyciele w dziesiątce muszą sobie sami poradzić ze zdrowymi dziećmi i tymi chorymi w pełnych klasach. Czy oby na pewno wszystko jest tu w porządku??
Dyrektorki nakręcają rodziców, alarmują radnych, a ekonomia?
Połowa stanu dzieci w klasie= połowa wynagrodzenia.
A może klasy o normalnej liczbie uczniów podzielimy na mniejsze grupy aby dzieci mogły być lepiej postrzegane, doceniane , rozpoznawane. Będzie sielanka nauczyciele zadowoleni, rodzice zadowoleni, uczniowie wspaniale przygotowani.
Rok temu Zarząd Osiedla Młodych ze środków osiedlowych zlecił wykonanie dokumentacji boisk przy szkołach na ulicy Żeromskiego.Dokumentacja kosztowała 20.000 złotych i jest wykonana.W planie burżetu miastą Olkusza na 2012 rok jest pozycja Orlik-moje boisko i zaplanowana kwota 1 mln. złotych. W miesiącu grudniu 2011r. zwróciłem się do Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego jako współ gospodarzy terenu o podjęcie działań w celu rozpoczęcia inwestycji.Otrzymaną odpowiedż ze Starostwa Powiatowego w tej sprawie nie chciałbym cytować bo mogłaby kogoś kompromitować Zainteresowanych pismem zapraszam na posiedzenie Zarządu które odbędzie sie 6.02.2012r w Szkole Podstawowej nr.10 o godz.17.30.
Stanowisko Zarządu Osiedla Młodych w sprawi likwidacji Szkoły Podstawowej nr.10 i Gimnazjum nr.2 jest jednoznaczne,Jest to propozycja zła i szkodliwa społecznie’. Uzasadniałem to na spotkaniach.
Przewodniczący Osiedla Młodych
Do inka: Bardzo dobrze napisane,popieram 🙂 A zamykaniu szkół mówię NIE! Nie ważne czy to szkoła w Żuradzie,czy to SP 10 w Olkuszu.Każdy broni Swojej szkoły i prawda jest taka,że jak je zlikwidują to krzywdę dzieciom zrobią a pieniędzy i tak im będzie mało!!!Nie wierzę,że TYLKO na utrzymanie szkół tak dużo przeznaczają.Skoro na tych ludzi głosowaliśmy to nie po to,żeby na łatwiznę szli,tylko żeby przede wszystkim mieli na uwadze dobro tych,którzy ich wybrali!
Mili Państwo plujący jadem na nauczycieli: czy naprawdę myślicie, że gdybyśmy nie byli zadowoleni z ich pracy, to nie wozilibyśmy dzieci do dużych miejskich szkół? Oczywiście,że każdy rodzic stanąłby na rzęsach, by zapewnić najlepszą edukację swojemu dziecku. I dlatego, świadomie wybrałam dla syna szkołę w Żuradzie. Córka, absolwentka tej szkoły chwalebnie skończy w tym roku Gimnazjum. Jej średnia przez 2,5 roku oscyluje wokół 5.
Może ktoś z Państwa Radnych upubliczni wyniki EFEKTÓW pracy. Dziwnym trafem SP Żurada od kilku lat jest w ścisłej czołówce jeśli chodzi o wyniki egzaminów i to nie tylko w gminie, ale w województwie. Może zamiast przeliczać subwencje, ktoś przeliczy na ucznia liczbę nagród Burmistrza? Szkoła w Żuradzie przy swojej małej liczebności ma ich więcej niż niejedna duża miejska szkoła (gdzie oczywiście jest dużo więcej uczniów zdolnych). Więc nie wmawiajcie mi, matce, że molochy miejskie są lepsze. U nas widać EFEKTY u wszystkich dzieci, a nie tylko nielicznych!
[quote name=”matka”]O jakich sukcesach mówimy ? bo jeżeli o szkolnych zabawach to rzeczywiście są na 5.
Reszta to jedna wielka ściema, nagle dziecko z pod tych skrzydełek mamusi=nauczycielki trafi do gimnazjum, dużego gimnazjum i tu katastrofa , bo nikt go za rączkę nie poprowadzi. Życzę miłej zabawy w SP10.[/quote]
Nie nie o zabawach tu mowa ale o sukcesach w nauce a na temat katastrofy po przejściu do gimnazjum to bym się raczej nie zgodziła 😉
[quote name=”Młody”] Obejrzyjcie też dziesiątkę na młodych ale cały teren, ogrodzenie, boiska, budynek dookoła – ruina totalna, mnie wstyd jako Olkuszanina a was ???[/quote]
Jakie boisko? W Ludowych Klubach Sportowych na wsiach są lepsze, tu taka trawa że ledwo kosiarka rotacyjna dała radę. Kilka przęseł się rozpadło a furkę wywieźli na złom.
A może to celowe działanie?
[quote name=”Suspect”]Co do nauczycieli to mylicie się drodzy Państwo!Mierzycie wszystkich jedną miarką.Jestem rodzicem dzieci,które uczęszczają do SP 10 w Olkuszu i jakoś nie widzę problemu z nauczycielami,żeby przesiadywali przy kawce!Wręcz odwrotnie!Indywidualne podejście dla uczniów,a to dlatego,że nie ma ich aż tak dużo.Każde dziecko potrafi się odnaleźć w tej szkole,a jeśli nie to ZAWSZE mogą liczyć na wsparcie i pomoc nauczycieli!Co tu dużo pisać skoro efekty ich pracy z dziećmi widać!Można by się tu rozpisywać nad zaletami,ale nie o to tu chodzi.Jak to się mówi „Jak nie wiadomo o co chodzi,to zawsze chodzi o pieniądze!Krótko i na temat: SZUKAJCIE OSZCZĘDNOŚCI [/quote] O jakich sukcesach mówimy ? bo jeżeli o szkolnych zabawach to rzeczywiście są na 5.
Reszta to jedna wielka ściema, nagle dziecko z pod tych skrzydełek mamusi=nauczycielki trafi do gimnazjum, dużego gimnazjum i tu katastrofa , bo nikt go za rączkę nie poprowadzi. Życzę miłej zabawy w SP10.
Co roku ta sama śpiewka i nie tylko w naszej gminie.To masowe zamykanie szkół w Polsce.Wiecznie tną koszty i wiecznie brak i w koło Macieju i heja zamykać szkoły co roku!Niedługo nie będzie już co zamykać więc co tylko będzie możliwe będą sprzedawać hm…razem z ludźmi :-*
Panowie radni przestańcie walczyć z własnymi decyzjami, wcześniej zdecydowaliscie że rynek a nie szkoły. Jak od lat wygląda rynek i ile to kosztują wasze decyzje widzicie i słyszycie przy okazji każdego posiedzenia. Obejrzyjcie też dziesiątkę na młodych ale cały teren, ogrodzenie, boiska, budynek dookoła – ruina totalna, mnie wstyd jako Olkuszanina a was ???
Co do nauczycieli to mylicie się drodzy Państwo!Mierzycie wszystkich jedną miarką.Jestem rodzicem dzieci,które uczęszczają do SP 10 w Olkuszu i jakoś nie widzę problemu z nauczycielami,żeby przesiadywali przy kawce!Wręcz odwrotnie!Indywidualne podejście dla uczniów,a to dlatego,że nie ma ich aż tak dużo.Każde dziecko potrafi się odnaleźć w tej szkole,a jeśli nie to ZAWSZE mogą liczyć na wsparcie i pomoc nauczycieli!Co tu dużo pisać skoro efekty ich pracy z dziećmi widać!Można by się tu rozpisywać nad zaletami,ale nie o to tu chodzi.Jak to się mówi „Jak nie wiadomo o co chodzi,to zawsze chodzi o pieniądze!Krótko i na temat: SZUKAJCIE OSZCZĘDNOŚCI GDZIE INDZIEJ BO NIE TYLKO Z POWODU SZKÓŁ BUDŻET KLĘKA!!!!I PRZESTAŃCIE LUDZIOM CIEMNOTĘ WCISKAĆ!!!
Rodzice, którzy pragną dla swych dzieci solidnego wykształcenia już dziś wożą swoje dzieci do miasta , do dużych szkół, a nie posyłają ich do szkół na wsiach. łącząc siły zawsze można to zorganizować.
Konkurencja i to nie tylko wśród dzieci , ale i nauczycieli to znana na świecie forma rozwoju cywilizacji. Nie rozumiem więc po co utrzymywać sztuczne twory , chyba tak na siłę , dla dodatkowych etatów. Na wsi klasy 8 , 10, 14 osób i dodatek za trudne warunki pracy?????? Coś tu chyba nie gra w tym systemie.
Nauczyciele tylko narzekają. Ja też chciałbym pracować od 8 do 14, mieć wolne ewakacje, ferie, każde święto, jeździć na darmowe wycieczki , do kina i teatru, dostawać co roku gwarantowane podwyżki i wyrównania. Niestety yak nie jest. Co do dużych szkół – one zapewniają większą konkurencję, ale też większe możliwości poprzez większą kwotę subwencji. Dzieci , które wymagają szczególnej troski i muszą się uczyć w małych kilku osobowych grupach mają taką możliwość w szkołach i klasach integracyjnych. Dzieci nie można chować pod kloszem czym wcześniej przyzwyczają się do trudności tym dla nich lepiej. Małe szkoły to tylko większy wydatek dla miasta i gminy. Zamiast dbać o miasto dbajmy by było dobrze nauczycielom .
małe klasy = dwa etaty= dwie pensje. Nauczyciele mają o co walczyć.
4 szkoły = 4 dyrektorów= 4 pensje dyrektorskie.
Zastawiając się dobrem dzieci tak naprawdę walczą o swoje dochody. Praca w szkole powinna być dla nauczycieli z ikrą , którzy potrafią zainteresować uczniów w dużej grupie, a nie urządzać przedszkole dla małej grupki.
[quote name=”dyrektorka”]Inka. Tak, jestem dyrektorką jednej ze szkół, i znam to środowisko. Uwierz, że 35 dzieci w klasie nie stanowi problemu. Problemem jest mentalność. Ale nie ma co z tobą dyskutować, bo pewne mechanizmy musisz najpierw poznać. Pozdrawiam[/quote]
Zlikwidują tą Pani szkołę to tylko kwestia czasu , no chyba że pani odejdzie bo to jest problem personalny , a zrobi się to tak :
szkoła nr 10 do likwidacji , dyrektor spada , powołuje się nową placowke pod nazwą Zespół Szkól , dyrektor juz jest gotowy, tylko czeka, i nic Pani nie zrobi dlatego lepiej zeby było mniej zamieszania i Pani sama odeszła. 😳 😆
Moje dziecko dojeżdża do szkoły, która skupia dzieci z wielu miejscowości wiejskich. Uczy się w klasie o liczbie uczniów 25. Są za to małe szkoły, gdzie wklasach uczy się po zaledwie 8 , 10 osób. Czy Gminę stać na to?. Ja też chciałabym aby moje dziecko miało możliwość uczenia się w tak małej grupie. Ale tak nie jest? I proszę nie pisać tu o jakiejś opiece nad dziećmi, bo godzina 13.30 szkoła jest pusta. Panie nauczycielki szybciutko mką do swojej prywaty, albo na drugi etat. Może pieniądze dopłacane do nauki dzieci w tak małych grupach można spożytkować na rozwój szkół, które skupiają wiekszą liczbę uczniów a wtedy wieksza grupa będzie mogła z tych środków skorzystać.
[quote name=”jan”][quote name=”a to Ci heca”]Dziś byłem jako rodzic na spotkaniu w Urzędzie. Ale szopkę zrobili. Dobrze, że cześć radnych – pomimo, że b. młodych – była przeciw likwidacji.
Nie rozumiem SLD. Są na spotkaniu z rodzicami przeciw a w Urzędzie za. I co to za uczciwość?
Gdyby likwidowali to pewnie byłaby dyscyplina i SLD by szkoły zamknęło.[/quote]
Przecież Drapacz i Piaśnik OBIECALI!!!!!
Sprzedadzą szkoły albo utworzą prywatne. Nasze dzieci będą się uczyć w prywatnych szkołach i w prywatnych przedszkolach.[/quote]
zlikwidują, zlikwidują to kwestia czasu.
[quote name=”dyrektorka”]Inka. Tak, jestem dyrektorką jednej ze szkół, i znam to środowisko. Uwierz, że 35 dzieci w klasie nie stanowi problemu. Problemem jest mentalność. Ale nie ma co z tobą dyskutować, bo pewne mechanizmy musisz najpierw poznać. Pozdrawiam[/quote]
Pani Dyrektor! ja jeszcze raz podkreślam. Mi nawet nie chodzi o liczebność klas. Dobry nauczyciel być może da sobie radę. Nam rodzicom wiejskich uczniów chodzi o BEZPIECZEŃSTWO!
Gmina problem dojazdu tych dzieci do szkół rozwiązuje poprzez refundację biletu miesięcznego na miejski autobus. Pomijam fakt przepełnienia (córka dojeżdżająca do gimnazjum niejednokrotnie nie mieści się w małą”Ż”), ale dojście samotne do SP 1 już stanowi problem. Proszę poczytać mój wcześniejszy post.
Dlatego uważam, że wiejskie dzieci znowu mają być gorsze.
[quote name=”mi3cho”]A tak się (moderacja) cieszyłem, że córka w szkole w Żuradzie uczy się w klasie trzynastoosobowej, a nie tak jak ja w ponad trzydziestoosobowej. Zapamiętam to do następnych wyborów panowie radni…. A teraz woź człowieku dziecko do Olkusza, no chyba że samo pojedzie komunikacją miejską i albo wróci, albo nie…[/quote]
Ty w Żuradzie cieszyłeś się – ja w SP nr 10 w końcu szkoła gzie dzieci są znane i lubią szkołę i klasę nie przeludnione ale nie ma to jak wracać do tego co już było a za kolejne lata narzekać że nie ma szkół a przyrost naturalny się zwiększył – jak teraz w przedszkolach.
Likwidację szkól rozpocząl Rząd Premiera Tuska i Koalicja PO – PSL, która chciala wygrać kolejne wybory i uchwalalila dla nauczycieli pensje ,co roku obowiązkowo waloryzowane, nie przeznaczając dla samorządów pieniędzy na te wynagrodzenia. Wedlug tej ustawy nauczyciel musi dostać ustawowe wynagrodzenie plus podwyżkę niezależnie od tego czy w klasie uczy 10 uczniów czy 27 , a subwencja oświatowa jest przekazywana dla gminy na ucznia nie na szkolę. Wynika z tego , że politycy PO i PSL szczebla centralnego podrzucili politykom PO i PSL szczebla gminnego i powiatowego kukulcze jajo. Rząd jest dobry szkól nie likwiduje , tylko w samorządach są sami liberalowie i czonkowie Unii Polityki Realnej , którzy chcą likwidować szkoly.
Inka. Tak, jestem dyrektorką jednej ze szkół, i znam to środowisko. Uwierz, że 35 dzieci w klasie nie stanowi problemu. Problemem jest mentalność. Ale nie ma co z tobą dyskutować, bo pewne mechanizmy musisz najpierw poznać. Pozdrawiam
Oszczędności szukajcie najpierw u siebie!!! Trzeba było pomyśleć zanim rynek rozkopaliście, żeby mieć ładny widok za oknem..Obetnijcie sobie pensje o połowe – już coś zaoszczędzicie:)
Ale do rzeczy: Pani Dyrektor zapomniała chyba dodać,że w naszych czasach, owszem nauczyciele uczyli w 35 osobowych klasach, ale my nie zdawaliśmy w szkole podstawowej ŻADNEGO egzaminu (teraz 2), a aktualny egzamin gimnazjalny jest gorszy od matury 🙁 Inne są standardy wymagań egzaminacyjnych, a na studiach nie dostaje się już punktów za robotnicze pochodzenie. Dlatego wł;aśnie rozporządzenie mówi o MAKSYMALNIE 27 osobowych klasach!
Zresztą mnie nie chodzi o liczebność klas. Na szczęście mam zdolne dziecko, a jakby co stać mnie na korepetycje. Mnie chodzi o BEZPIECZEŃSTWO dziecka. Teraz ma szkołę blisko, świetlicę czynną do 19, a po przeniesieniu wysiądzie z autobusu na Żuradzkiej i będzie dryndał do „Jedynki” między menelami pod sklepami monopolowymi na Szpitalnej. Pani dzieci widocznie maja szkołę koło bloku.
[quote name=”dyrektorka”]Jak sobie dobrze przypominam, w mojej klasie (tak w podstawówce jak i w liceum) było po 34-36 uczniów. Wyszliśmy wszyscy na ludzi, każdy skończył studia, nie czuł się pozbawiony wiedzy, w klasie było weselej, każdy był inną osobowością. I uczyliśmy się w niektóre dni do 17. A teraz nauczyciele chcieliby gwiazdki z nieba: klasy po 5 uczniów, wynagrodzenia coraz większego i pracy niewiele. Klasy po 30 osób wymagają większego zaangażowania ze strony nauczyciela. I tu tkwi problem! Leję na to, każdy z nas wie jak jest.[/quote]
Proszę wybaczyć, ale jeżeli Dyrektor używa słownictwa pt „leję na to”, to obawiam się,że nasze dzieci nie wyjdą na ludzi ani w 5 cio, ani 30 to osobowych klasach.
A tak się (moderacja) cieszyłem, że córka w szkole w Żuradzie uczy się w klasie trzynastoosobowej, a nie tak jak ja w ponad trzydziestoosobowej. Zapamiętam to do następnych wyborów panowie radni…. A teraz woź człowieku dziecko do Olkusza, no chyba że samo pojedzie komunikacją miejską i albo wróci, albo nie…
Panie Piaśnik ja, moja żona, dwoje dzieci w wieku od 10 do 14 lat, może nawet teściowa i kuzynek szwagra staniemy za panem murem, yylko ile dostaniemy za to zapiekanek?