Woda dla Afryki – happening gimnazjalistów

W jedno z ostatnich upalnych wrześniowych popołudni na ulicach Wolbromia pojawił się barwny pochód młodzieży Gimnazjum nr 1. Przechodnie głośno sylabizując niesione przez uczniów napisy na transparentach: „Kampania wodna”, „Studnia dla Południa”, „Spragniona Afryka”… ze zdziwieniem przyglądali się temu niecodziennemu zjawisku. Największą sensację wzbudzał dynamiczny taniec dziewcząt w rytm afrykańskiej muzyki na rynku i placu targowym. Kiedy tymi sposobami udało zwrócić się uwagę otoczenia, z głośnika zaczynał wydobywać się poważny, skupiony głos lektora informujący o celach akcji: „Walczymy o życie umierających ludzi w najbiedniejszych krajach Afryki. Jesteśmy tu po to, aby poprosić Was o pomoc, o podzielenie się odrobiną tego, co macie…”. Około setka uczniów  – ochotników biorących udział w tym happeningu po zajęciach szkolnych pod opieką nauczycieli, zadziwiła dojrzałością i godnym podziwu zaangażowaniem. Czy ci, do których zwrócili się o wsparcie sprostali ich oczekiwaniom?

Happening zorganizowany 28 września przez nauczycieli Gimnazjum nr 1 pod kierunkiem Ewy Przyjemskiej-Kondziołki jest pierwszym etapem całorocznej inicjatywy „Kampania wodna – studnia dla Południa” realizowanym wraz z Polską Akcją Humanitarną Janiny Ochojskiej w ramach projektu „Aktywny w Szkole – aktywny w życiu”. Kolejnym, planowanym na październik, będzie Gra Miejska – Miasto Wodne, podczas której młodzież weźmie udział w konkursie związanym z podchodami. Następnym etapem będzie przeszkolenie nauczycieli szkół podstawowych i gimnazjów z terenu gminy Wolbrom przez przedstawicieli PAH-u w celu przygotowania ich do przeprowadzenia zajęć edukacyjnych w szkołach. W okolicach Międzynarodowego Dnia Wody (22 marca) organizatorzy zaplanowali ogłoszenie konkursów: plastycznego, fotograficznego i teoretycznego związanych z tematem akcji, która zostanie zakończona zbiórką pieniędzy do puszek na rzecz dofinansowania budowy studni w Południowym Sudanie.

Podczas środowego happeningu młodzież sprzedając gadżety związane z życiodajną wodą zebrała kwotę nieco ponad 2 tys. zł. Pieniądze te zasilą działalność Polskiej Akcji Humanitarnej w Afryce. Pomysłodawczyni tej inicjatywy i jej koordynatorka Ewa Przyjemska-Kondziołka uważa, że zważywszy na niewielkie ceny gadżetów (od 5 do 19 zł) i krótki, ok. półtoragodzinny czas akcji, można śmiało powiedzieć, że spotkała się z dużym zrozumieniem mieszkańców i handlujących na targowisku. – Mieliśmy obawy – przyznaje – związane z wejściem pochodu na pełen w tym czasie ludzi targ. Dlatego przeszkoliliśmy młodzież jak zachować się w tłumie, zwłaszcza podczas sprzedaży gadżetów. Na szczęście obyło się bez przykrych incydentów, co jest z pewnością zasługą młodzieży. Nie obyło się też bez zabawnych sytuacji, kiedy mylono „Kampanię wodną” z kampanią wyborczą – dodaje.

Największym zaskoczeniem była postawa władz samorządowych. Kiedy pochód dotarł na płytę rynku przed Urząd Miasta i Gminy i odczytany został apel ze słowami: „Jesteś tym co robisz, nie tym co mówisz. Więc nie mówcie, że pomożecie, nie mówcie, że potem, ale otwórzcie serca, bądźcie hojni… Potrzebna jest każda kropla pomocy”, drzwi urzędu pozostały zamknięte. Do młodzieży poświęcającej swój wolny czas na rzecz akcji charytatywnej nie wyszedł burmistrz ani żaden jego przedstawiciel. Z tej strony nie spłynęła ani jedna kropla pomocy, ani jedno słowo uznania. Najważniejsze jednak, że społeczeństwo zdało egzamin.