Powiat

Małopolska straż pożarna już blisko 300 razy interweniowała w związku z pożarami traw: przypominamy, że wypalanie nieużytków rolnych to nie tylko nielegalny, ale także skrajnie niebezpieczny proceder. Pożar rozprzestrzenia się bowiem szybciej, niż człowiek jest w stanie uciec. Czy naprawdę warto zatem ryzykować życie?

Pomimo wielokrotnych apeli służb ratunkowych, każdej wiosny odnotowuje się kolejne przypadki wypalania traw oraz nieużytków rolnych: należy podkreślić, że taka praktyka nie tylko nie użyźnia gleby, ale prowadzi do jej wyjałowienia oraz niszczy cenne ekosystemy. Co roku ogień pochłania także zwierzęta, a niejednokrotnie nawet ludzkie życie. Niedawno w Modlicy w województwie łódzkim strażacy, gasząc pożar nieużytków rolnych, znaleźli bowiem zwęglone zwłoki mężczyzny.

Z kolei w Małopolsce od początku roku strażacy wyjeżdżali do pożarów traw już 279 razy: dla porównania, w tym samym okresie 2024 roku było ich „zaledwie” 57. Dlatego też, Wojewoda Małopolski Krzysztof Jan Klęczar oraz zastępca małopolskiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Marcin Głogowski zaapelowali o rozwagę podczas specjalnego briefingu prasowego: „Pożar jest zawsze szybszy niż człowiek! Pamiętajmy, że ogień może rozprzestrzeniać się nawet z prędkością 20 km/h. Jeśli go podłożysz, czy na pewno zdążysz uciec? Nie wypalaj traw, to nie oczyszcza ziemi, a może kosztować życie!” – podkreślił wojewoda Klęczar.

Na dodatek, wypalanie traw stanowi zagrożenie nie tylko dla osób znajdujących się w pobliżu takiego procederu, ale angażuje również znaczne siły ratownicze: jak wiemy, każda interwencja to z kolei koszt zarówno finansowy, jak i operacyjny. Pamiętajmy także, iż w czasie, gdy strażacy gaszą nielegalnie wzniecony pożar łąki, mogą oni być bardziej potrzebni gdzie indziej, np. do ratowania ludzi uwięzionych w płonącym budynku czy poszkodowanych w wypadku drogowym.

Niestety, w polskiej mentalności wciąż pokutuje przekonanie, że wypalanie traw użyźnia ziemię, dzięki czemu roślinność odrasta szybciej oraz bujniej. Tymczasem, eksperci jednoznacznie podkreślają, że wypalanie prowadzi do nieodwracalnych zmian w glebie, wyjaławia ją oraz niszczy jej strukturę. Ogień niszczy również miejsca lęgowe ptaków oraz siedliska wielu pożytecznych organizmów, a dym z pożaru przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza oraz emisji toksycznych gazów. Co gorsza, pożary traw często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy, domy oraz zabudowania gospodarcze, powodując ogromne straty.

Polskie prawo jasno zakazuje wypalania traw: grzywna za dopuszczanie się takiego czynu może wynieść nawet 30 000 złotych, a w niektórych przypadkach sprawcy grozi także areszt lub kara ograniczenia wolności. Jeżeli w wyniku wypalania dojdzie z kolei do pożaru, który stworzy zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia znacznej wartości, to sprawca podlega karze od 1 roku do 10 lat więzienia! Rolnicy dopuszczający się takich praktyk mogą na dodatek stracić dopłaty bezpośrednie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Państwowa Straż Pożarna co roku prowadzi kampanię „Stop Pożarom Traw”, która ma na celu uświadomienie społeczeństwu jak niebezpieczne oraz szkodliwe jest wypalanie nieużytków. Jak podkreślają strażacy, sama edukacja to jednak za mało, gdyż kluczowa jest odpowiedzialność każdego z nas. „Apelujemy do mieszkańców Małopolski: jeśli zobaczycie osobę podpalającą trawy, nie bądźcie obojętni! Zgłoście sprawę odpowiednim służbom. Każda reakcja może zapobiec tragedii” – apeluje bryg. Marcin Głogowski.

Każdy z nas może zatem przyczynić się do ograniczenia tego szkodliwego zjawiska, przestrzegając kilku zasad: po pierwsze, nie wypalać traw, jako że nie przynosi żadnych korzyści, a może nieść za sobą tragiczne skutki. Po drugie, prawidłowo gospodarować odpadami roślinnymi, pamiętając, że bezpieczną alternatywą dla spalania jest kompostowanie. Po trzecie, edukować innych, jeżeli ktoś w naszym otoczeniu nadal uważa wypalanie za „tradycję”.

Nie bądźmy obojętni! Pożar to żywioł, który łatwo wymyka się spod kontroli. Nie igrając z ogniem, możemy uratować życie: zarówno swoje, jak i innych.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze