Nasz ostatni artykuł dotyczący pomysłu utworzenia połączenie kolejowego Olkusza z Krakowem wywołał wiele komentarzy ze strony Czytelników. W jednym z nich pojawiło się pytanie dotyczące wprowadzenia połączeń autobusowych ze stolicą województwa w ramach Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej. Postanowiliśmy sprawdzić, na jakim etapie są prace nad tym projektem?
Codzienny dojazd z Olkusza do Krakowa stanowi jeden z najbardziej palących problemów mieszańców naszego miasta. Na łamach Przeglądu Olkuskiego wielokrotnie poruszaliśmy ten temat. Ze względu na brak połączenia kolejowego, podróż taka możliwa jest tylko prywatnym samochodem bądź też transportem zbiorowym organizowanym przez prywatnych przewoźników. Ten jednak nie cieszy się zbyt dobrą renomą wśród Olkuszan. Najczęściej narzekają oni na ceny biletów w busach i tłok. Sytuację tę miało poprawić włączenie naszego miasta wraz z Wolbromiem do sytemu połączeń autobusowych realizowanych w ramach Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej.
Przypomnijmy, że Małopolska Karta Aglomeracyjna (MKA) to projekt umożliwiający korzystanie z różnych środków transportu w naszym województwie przy pomocy jednego, wirtualnego biletu. Jego celem jest stworzenie jednolitego systemu zapewniającego dostęp do wszystkich usług transportowych oferowanych w regionie przez organizatorów transportu i przewoźników.
MKA uruchomiono w grudniu 2015 roku i swoim zasięgiem objęło systemy Krakowskiej Karty Miejskiej, Tarnowskiej Karty Miejskiej, Przewozów Regionalnych oraz Kolei Małopolskich. Władze województwa zapewniają jednak, że docelowo w ramach MKA funkcjonować będą wszystkie linie autobusowe organizowane przez województwo małopolskie oraz linie obsługiwane przez przewoźników prywatnych. Na początku 2016 roku ogłoszono listę miejscowości, które od stycznia 2017 roku miały zostać włączone do projektu. Wśród nich znalazł się Olkusz i Wolbrom. Do końca roku pozostało nam jednak nieco ponad dwa miesiące, a połączeń jak nie było, tak dalej nie ma. Dlaczego?
Nowe linie obsługiwać mieli przewoźnicy wyłonieni w ramach przetargu. W pierwszym etapie planowane było zawarcie pięcioletnich umów. Wyboru operatorów planowano dokonać w drugiej połowie 2016 r. We wrześniu 2016 roku przedstawiciele władz województwa poinformowali jednak o przesunięciu terminu uruchomienia połączeń o rok. Jak wynikało z informacji nadesłanej przez Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego, powodem miały być prace nad zmianą ustawy o publicznym transporcie zbiorowym prowadzone przez Sejm RP.
Połączenie z Olkusza i Wolbromia miało ruszyć od 1 stycznia 2018 roku. Ze względu na dalsze prace legislacyjne, tego zapewnienia najprawdopodobniej także nie uda się dotrzymać. – Obecnie Województwo Małopolskie uczestniczy w konsultacjach projektu zmiany ustawy o publicznym transporcie zbiorowym oraz niektórych innych ustaw. Analizowane jest m.in. przesunięcie terminu, do upływu którego podmioty prowadzące działalność w zakresie krajowego regularnego przewozu osób są zobowiązane uwzględniać uprawnienia pasażerów do ulgowych przejazdów. Z tego względu województwo nie przeprowadza postępowania, który wyłoni operatorów świadczących usługi w zakresie publicznego transportu zbiorowego w transporcie drogowym, aż do zakończenia powyższych prac – tłumaczy Magdalena Opyd z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Pojawienie się autobusów kursujących w ramach Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej miało dać mieszkańcom możliwość wyboru i wprowadzić realną konkurencję między firmami transportowymi. Realizacja projektu po raz kolejny przesuwa się jednak w czasie, a mieszkańcy naszego powiatu nadal nie mają żadnej alternatywy.
A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Zapraszamy do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl
Pomysł z okrężnym połączeniem kolejowym nie wypali, czas przejazdu busami a koleją byłby podobny – a busy objeżdżając osiedla oszczędzają ludziom czas dojazdu do dworca – wygoda ludzi tu zwycięży. Czas jest często cenniejszy od komfortu podróży. Jeżeli planowano by wprowadzić komunikację aglomeracyjną autobusami krakowskimi to musiałyby jeździć z tego samego powodu po Olkuszu tak jak robią to busy np. z żółtą tablicą lub modyfikację tej trasy np. przez Słowiki – S.Sam – Oś. Młodych – Pakuska (lub w odwrotnym kierunku) i na Kraków – nawet w tzw. pętli i z pominięciem dworca. Niestety dworzec jest w zbyt dużej odległości od większości osiedli mieszkaniowych w Olkuszu i to czyni go nieefektywnym komunikacyjnie – dojazd do niego miejską komunikacją jak i dojście zbyt dużo czasu zajmuje poza oczywiście osiedlami śródmieścia. Z kolei po Krakowie to pewnie taki autobus musiałby jeździć przez ul. Armii Krajowej i Aleje do dworca bo tylko tak jest wstanie obsłużyć większość ośrodków akademickich w okolicy. Niestety brak bezpośredniej i szybkiej trasy i linii kolejowej Kraków – Olkusz – Katowice pozwalającej ominąć korki sprawia, że wszystkie rozwiązania zamienne raczej nic dobrego nie wniosą do kwestii transportu publicznego na tej trasie. Pozdrawiam wszystkich pasażerów, którzy jeżdżą w tym ścisku jakby ich wagonami na Sybir wywozili.
[quote name=”Edi”]Kraków nigdy nie był szczególnie zainteresowany dobrą współpracą z Olkuszem, również w kwestii transportu.
Gdyby Olkusz pozostał w granicach woj.śląskiego, utrzymanie połączeń z Katowicami byłoby więcej niż pewne. Koleje Śląskie nie są chętne do finansowania połączeń z terenami, które nie leżą w ich granicach administracyjnych. To właśnie dlatego, że woj. małopolskie nie chce dofinansowywać tych połączeń, są one sukcesywnie ograniczane. Podobnie było w przypadku połączeń KZK GOP (linia 633), która została zlikwidowana po zmianie granic województw. Wystarczy spojrzeć na sąsiednie Zawiercie, gdzie regularne połączenia nowoczesnymi składami PKP są normą. A u nas…IX wiek. Prawda jest taka, że nigdy nie doczekamy się połączeń kolejowych ani autobusowych do Krakowa. Tym sposobem nie mamy połączeń ani w jedną, ani w drugą stronę.[/quote]
Dlatego Olkusz pustoszeje. Młodzi (i nie tylko) ludzie, którzy pracują w Krakowie, tam szukają mieszkania, bo perspektywa dojazdów jest przerażająca. To nie tylko kwestia busów, ale również zatkanej drogi.
Olkusz zawsze był daleko za murzynami jeśli chodzi o komunikację – zarówno w mieście jak i poza nim. Niedługo będzie tu jak w tych popegeerowskich wsiach na mazurach – mieszkańcy po 60-tce i 3 autobusy do „reszty świata” na dobę…
Tymczasem niektórym prywatnym „przedsiębiorcom” monopol (nie mylić ze zmową cenową) na trasę do Krakowa dalej prężnie się rozwija. Nawet podatki nie są już problemem – zawsze można nie wydać paragonu, bądź nabić zaniżony.
Gdzie jest olkuska dobra zmiana? Gdzie kontrola skarbowa?! Czy tutaj zawsze będą równi i równiejsi?
no i znalazł się pierwszy sygnalista 😆
[quote name=”pasażerJKA”]ZAJMIJCIE SIĘ SPRAWĄ BUSÓW OLKUSZ-WOLBROM PRZEZ KLUCZE ZAŁĘŻE!!!! To nie normalne aby młodzież szkolna płaciła 170 zł za miesięczny i mogła tym busem jechać tylko dwa razy w ciągu dnia, to nie normalne aby za przejazd do takiego Wolbromia płacić tyle co do Krakowa czy Katowic!!!!![/quote]
Podziękujcie władzom miast Wolbrom (i Trzyciąż także), że nie dołączyli do ZKG”KM”. Młodzież z Bukowna, gminy Bolesław oraz gminy Bukowno płaci ok. 60zł mięsiecznie za dojazdy, a w ramach tego biletu mogą jeździć ile chcą po terenie swojej gminy oraz strefy miejskiej Olkusza, mogą więc korzystać z linii miejskich na Osiedle Młodych, Słowiki czy cmentarz. 🙂 Dorośli oczywiście na tych samych warunkach, tylko opłata droższa, bo bez ulgi.
Ceny paliwa parę lat temu były duże i przewoźnicy prywatni podnieśli ceny za przejazd teraz paliwo jest dużo tańsze i jakoś nie kwapia się obniżyć cen biletów a co tam czysty zysk, mówię o trasie Wolbrom Olkusz, zdzieblarze
Kraków nigdy nie był szczególnie zainteresowany dobrą współpracą z Olkuszem, również w kwestii transportu.
Gdyby Olkusz pozostał w granicach woj.śląskiego, utrzymanie połączeń z Katowicami byłoby więcej niż pewne. Koleje Śląskie nie są chętne do finansowania połączeń z terenami, które nie leżą w ich granicach administracyjnych. To właśnie dlatego, że woj. małopolskie nie chce dofinansowywać tych połączeń, są one sukcesywnie ograniczane. Podobnie było w przypadku połączeń KZK GOP (linia 633), która została zlikwidowana po zmianie granic województw. Wystarczy spojrzeć na sąsiednie Zawiercie, gdzie regularne połączenia nowoczesnymi składami PKP są normą. A u nas…IX wiek. Prawda jest taka, że nigdy nie doczekamy się połączeń kolejowych ani autobusowych do Krakowa. Tym sposobem nie mamy połączeń ani w jedną, ani w drugą stronę.
Pamiętam PKS raz na godzinę :-/
Ile zabierał? 50 osób? Bilet kosztował 8 /14zł.
Policzmy.
Busy z białą tablicą kursują 6 razy w ciągu godziny do tego busy z żółtą tablicą kursują 3 razy w ciągu godziny co daję 9 kursów w ciągu godziny po np. 20 pasażerów co daje 180 przewiezionych osób.
W ciągu 10 godzin daje 1800 osób vs. PKS 500 osób.
Jak często musiałby jeździć żeby dorównać prywaciarzom?
NIedawno była afera że busy zatrzymują się na przystankach MPK i zikit chcial ich wywalić.
[quote name=”pasażerJKA”]ZAJMIJCIE SIĘ SPRAWĄ BUSÓW OLKUSZ-WOLBROM PRZEZ KLUCZE ZAŁĘŻE!!!! To nie normalne aby młodzież szkolna płaciła 170 zł za miesięczny i mogła tym busem jechać tylko dwa razy w ciągu dnia, to nie normalne aby za przejazd do takiego Wolbromia płacić tyle co do Krakowa czy Katowic!!!!![/quote]
– w Wolbromiu popytaj, oni tam mają transport zbiorowy rozwinięty, że ho ho !! 😆
[quote name=”kolo”][quote name=”adam.2017″]Jak się mają „miejsca stojące” w busach
do aktualnych przepisów?
[/quote]
Zajrzyj do dowodu rejestracyjnego tego pojazdu to sie dowiesz..
..[/quote]
Nie zajrzę,ponieważ nikt mi takiego nie okaże.
Pamiętacie,jak busy podjeżdżały na przystanek minutę-dwie przed planowanym autobusem?
I zabierały mu ludzi z przed nosa?
Jak to wtedy się nazywało?
Wolna konkurencja,tak?
ZAJMIJCIE SIĘ SPRAWĄ BUSÓW OLKUSZ-WOLBROM PRZEZ KLUCZE ZAŁĘŻE!!!! To nie normalne aby młodzież szkolna płaciła 170 zł za miesięczny i mogła tym busem jechać tylko dwa razy w ciągu dnia, to nie normalne aby za przejazd do takiego Wolbromia płacić tyle co do Krakowa czy Katowic!!!!!
… ,, A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Zapraszamy do dyskusji na http://www.przeglad.olkuski.pl „- jakie jest zdanie czytelników to łatwo się domyślić, zapytajcie o zdanie burmistrza, starostę i posłów. Może nie wszystkich, tego który radzi , żeby jadąc do Krakowa , jechać najpierw w drugą stronę, to już nie pytajcie, ten już swoje powiedział 😉
[quote name=”adam.2017″]Jak się mają „miejsca stojące” w busach
do aktualnych przepisów?
[/quote]
Zajrzyj do dowodu rejestracyjnego tego pojazdu to sie dowiesz..
Autobusy byłyby konkurencją dla chamów z busów gdyby miały na trasie Olkusz-Kraków buspasy..
„Codzienny dojazd z Olkusza do Krakowa stanowi jeden z najbardziej palących problemów mieszańców naszego miasta.”
Jak widać jest to problem palący tylko dla mieszkańców. Nie pali natomiast władz miasta, które poruszają się limuzynami z kierowcą. Burmistrz chyba czeka aż miasto całkowicie opustoszeje, bo już nawet na sypialnie Krk się nie nadaje. A nie, przepraszam, na pewno zachętą dla mieszkańców do pozostania będzie lodowisko na rynku.
„Pojawienie się autobusów kursujących w ramach Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej miało dać mieszkańcom możliwość wyboru i wprowadzić realną konkurencję między firmami transportowymi.”
Widocznie komuś zależy żeby takiej konkurencji nie było. 7 zł od łebka bez nabijania na kasę to przecież całkiem dobry zysk.
Jak się mają „miejsca stojące” w busach
do aktualnych przepisów?
I dlaczego one w ogóle są???
Widzicie co się dzieje z tymi stojącymi podczas kraksy?
Czy na miejscach „siedzących” są pasy?
Jakie są konsekwencje niewydania paragonu za przejazd ?(dla przewoźnika)
ps Autobus nie będzie konkurencją dla busów