Wkrótce mieszkańcy gminy Klucze nie będą musieli wychodzić z domu, by złożyć pismo lub formularz w urzędzie gminy. Od lipca na dobre ruszy projekt „Elektroniczny Urząd Gminy Klucze”. Już teraz działa tam elektroniczny obieg dokumentów. Kluczewski samorząd właśnie kończy realizację projektu, na który gminie udało się zdobyć 1 mln zł dotacji z funduszy europejskich.
Cały projekt opiewał na ponad 1 mln 400 tys. zł. W jego ramach wyremontowano serwerownię i wybudowano wiatę na agregat prądotwórczy. Na wypadek spadku napięcia, urządzenia są wyposażone dodatkowo w UPS-y. W urzędzie rozmieszczono 5 km kabli. Wymieniono też wszystkie komputery, które miały więcej niż 4 lata. Zmodernizowana została cała infrastruktura teleinformatyczna. System pozwala na automatyczne archiwizowanie danych tworzonych w czasie codziennych czynności. Bezpieczeństwo ma gwarantować system śledzący cały ruch w sieci, automatycznie wykrywający niebezpieczeństwo.
Jak podkreśla Krzysztof Gumula z firmy Unizeto Technologies, która tworzyła system, urzędową siecią można przesyłać nie tylko dane z komputerów. Jest ona także przystosowana do przesyłu obrazu z monitoringu, sygnału telewizyjnego, satelitarnego i radiowego.
W tej chwili system wykorzystywany jest przede wszystkim do elektronicznego obiegu dokumentów. I chociaż, żeby złożyć jakiś wniosek czy inne pismo, do urzędu trzeba zgłosić się osobiście, to dzięki nowemu systemowi, wizyta ta może się skończyć już przy wejściu – w biurze podawczym. Urzędniczka od razu go skanuje i w formie elektronicznej przesyła do sekretariatu. Stamtąd trafia on do odpowiedzialnego za daną sprawę kierownika, a ten nadaje termin realizacji i bieg. Wójt nie musi już pytać, jaki dana sprawa ma przebieg, bo jest w stanie zza swojego biurka prześledzić los każdego dokumentu. Nie misi więc za każdym razem wzywać odpowiedzialnej za daną sprawę
osoby. Łatwo za to wykryć nieprawidłowości czy choćby opóźnienie w realizacji. Właśnie dlatego, zdaniem wójta, już teraz platforma znacznie usprawni przepływ dokumentów wewnątrz urzędu.
Co ważne, gdy projekt zostanie już sfinalizowany, a więc jeszcze w lipcu, mieszkańcy będą mogli sami śledzić bieg swojej sprawy. – Klient Urzędu Gminy będzie mógł pilotować swoją sprawę załatwianą elektronicznie u siebie w domu. Po odpowiednim zalogowaniu się do systemu, będzie miał pełny podgląd na sprawę, którą prowadzi dany urzędnik w Urzędzie Gminy Klucze – zaznacza Daniel Hickiewicz, sekretarz Gminy Klucze.
Również od lipca mieszkańcy za pomocą platformy „Elektroniczny urząd” będą mogli przesyłać dokumenty do Urzędu właśnie drogą elektroniczną. Na razie, tak jak w całym kraju, mogą robić to za pośrednictwem Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej (e-PUAP). Jak zapewnia kierownik projektu Tomasz Tomsia, zakres spraw, które będzie można załatwić dzięki „Elektronicznemu Urzędowi” będzie większy. Będzie on więc z jednej strony uzupełnieniem e-PUAPu, a z drugiej – ułatwieniem, podobnie jak infomaty, które zostały zamontowane w szkołach w Kluczach i Bydlinie. Są one wyposażone w urządzenia WiFi i będą służyły do komunikowania z Urzędem Gminy. – Jedną z najważniejszych rzeczy, jakie podczas realizacji tego projektu chcemy wdrożyć, jest utworzenie wolnej strefy dostępu do Internetu, tzw. usługi hot spot, która działać będzie w Urzędzie Gminy Klucze i w pobliżu budynku. Jeszcze w lipcu planujemy zamontować ławeczki i specjalne oznaczenia, gdzie będzie można usiąść, otworzyć laptopa i bez żadnych opłat skorzystać z takiej sieci – podkreśla sekretarz.
Relacja filmowa:
No i okazuje się, że Węgrzynka nie była najwybitniejszym samorządowcem. Pewnie tego co zrobił Ściążko by nie zdiłała zrobić. Bo w tym względzie trzeba coś od siebie wydobyć, a jej „intelekt” nie był zdolny do takich wzlotów. Koniec kropka.
No i proszę-dało się zrobić?! A w Bolesławiu już drugą kadencję śpią. Wyremontowali dworek (tutaj plus dla władzy) i zrobili pseudo drogę-studzienki i kratki kanalizacyjne kilka centymetrów niżej niż asfalt-można się uśmiać (minus dla władzy). A dookoła panowie przed monopolami i w parku na ławkach. Na elektroniczny urząd się tym bardziej nie zapowiada.
A co robi Olkusz?
A remontuje sobie podjazd przed urzędem. Nowe drogi naprawiają co pół roku bo się sypią , a o jakichkolwiek inwestycjach nic nie słychać (oprócz świateł przy aldi)- Olkuszu-obudź się! Mamy XXI wiek!
No i po FILIPKU 8)
W Wolbromiu musi się zacząć i kończyć każda wizyta u skarbnika i to jest miarą załatwienia sprawy 😛
Zawsze był dale ko za kluczami a teraz to już nawet Wolbrom za TRzyciązem 😮
Wolbrom z Łaksą na czele jest 10000 lat za murzynami, TFU przepraszam za Kluczami.
Czyli Pan Wójt, chce by wizyta interesantów w Urzędzie Gminy kończyla się przy wejściu, czyli tak jak pacjentów w Olkuskim Szpitalu sprywatyzowanym m.inn. głosem Pana Wójta 😆 No ma chłop doświadczenie więc idzie za ciosem. PS. Nie wydaje się wam, że Pan Wójt uderzająco przypomina Krecika – Adamika?