W ubiegłym tygodniu kluczewscy policjanci interweniowali w jednej ze szkół gminy Klucze, gdzie nieletni dla żartu zamieścili filmik w sieci, w którym naśmiewają się naśladując w sposób ośmieszający swojego rówieśnika. O całym zdarzeniu mundurowych zaalarmowała szkoła do której chłopcy uczęszczają.
Wobec tego policjanci podjęli czynność służbowe. Zabezpieczyli nagrania i sporządzili stosowną dokumentację. Teraz wobec nastolatków zostaną wyciągnięte konsekwencje. Ze względu na młody wiek obaj chłopcy odpowiedzą przed sądem dla nieletnich. Niezależnie od tego, czy czyn ucznia wyczerpuje znamiona demoralizacji, czy będzie czynem karalnym, każdy przejaw tego typu zachowań narusza przepisy administracyjne obowiązujące w szkole wynikające zarówno z ustawy o systemie oświaty, jak i statutów, regulaminów i innych procedur wewnętrznych placówki.
Policja apeluje do rodziców!
Kontrolujmy strony odwiedzane przez nasze pociechy. Bądźmy także świadomi, że wirtualna przestrzeń nie jest całkowicie anonimowa. Obecność w sieci zawsze pozostawia ślad, pozwalający ustalić i dotrzeć do autora. Warto o tym pamiętać zwłaszcza wtedy, gdy przyjdzie komuś do głowy „niewinny żart”.
Pamiętaj!
Cyberprzemoc (inaczej agresja elektroniczna) to nic innego jak stosowanie przemocy przez prześladowanie, nękanie, zastraszanie, wyśmiewanie się przy użyciu narzędzi komunikacji elektronicznej takich jak Internet (poczta elektroniczna, portale społecznościowe, fora dyskusyjne) oraz telefon komórkowy (SMS).
KPP Olkusz
[quote name=”KPP”]…Zabezpieczyli nagrania i sporządzili stosowną dokumentację…[/quote]
Czyli zrobili kopie zapasowe, backupy? W razie gdyby Youtube padło? 🙂
Zostały oddane szczały oszczegafcze?
…każdy przejaw tego typu zachowań narusza przepisy administracyjne obowiązujące w szkole wynikające zarówno z ustawy o systemie oświaty, jak i statutów, regulaminów i innych procedur wewnętrznych placówki.”
Naciągana sprawa! Filmik został nagrany w szkole i podczas lekcji? Jeśli nie to w/w przepisy do podtarcia tyłka mogą posłużyć.
Za naszych czasów młodości sprawa była prosta, rodzic w takim przypadku brał pociechę na kolano, ściągał potomkowi gacie, swój pasek rzemienny i wymłócił głupotę poprzez dupsko, że przez jakiś czas był problem z siedzeniem. Nie zależnie od tego, że wówczas nie było internetu, bo to nie ma tu akurat nic do rzeczy. Dziś ponieważ świat zszedł na psy i sodomici mają więcej do powiedzenia niż zwykli ludzie, uruchamia się jakieś durne procedury i sztab „fachowców”, którzy się zajmują takimi bzdetami, sporządzając do nich „stosowną dokumentację” w ramach czynności służbowych 😀
Dzisiejszy rodzic już nie ściągnie dziecku gaci do młócki, bo sprawa może przybrać inny obrót i to jemu się postawi zarzut o przemoc domową z niebieską kartą w tle, albo co gorsza oskarży o jakąś pedofilię. Zresztą dzisiejsi rodzice nie mają czasu dla swoich pociech, bo w pierwszej kolejności są szczurami karierowo- wyścigowymi a dla celów wychowawczych niejako zastępczo kupują pociechom już w wieku przedszkolnym smartfony, żeby dziecko było trendy na topie we współzawodnictwie z rówieśnikami w oczekującej go przyszłości szczura karierowo- wyścigowego.