Na początku było słowo i wodór, potem były dinozaury, ale wszystkie, co do jednego wyzdychały. Następnie długo nic ciekawego się nie wydarzyło, jakiś Antyk, jakiś Renesans, jakiś Impresjonizm, Dadaizm czy Pop-art, no takie tam ruchy i okresy, aż do momentu, gdy Stanisław Stach wpadł na pomysł powołania w Olkuszu Galerii Biura Wystaw Artystycznych. Ten sam pomysł przyszedł do głowy także Krzysztofowi Kulisiowi, dyrektorowi Małopolskiego Biura Wystaw Artystycznych w Nowym Sączu, który z całego serca zaangażował się w sprawę powstania galerii w Olkuszu. Idea zyskała poparcie władz samorządowych wojewódzkich, powiatowych i gminnych. No i znalazło się trochę pieniędzy, które wprawdzie szczęścia nie dają, ale bez nich o szczęście jeszcze trudniej – któż inny jak nie Olgerd Dziechciarz, lepiej podsumowałby obchody 10 – lecia istnienia olkuskiej GSW BWA oraz 30 – lecia pracy artystycznej Dyrektora Stanisława Stacha. I choć te słowa padły już jakiś czas temu, to jednak nadal są aktualne.
Czytaj więcej i komentuj artykuł…
Relacja filmowa:
{jcomments off}