Starostwo bez sekretarza, nowa dyrektor PCPR-u

Powiatowa sekretarz Ewa Klich na najbliższe 3 miesiące została oddelegowana do zespołu kontroli wewnętrznej, w związku z czym przez ten czas powiat nie będzie miał sekretarza. Z kolei Ewa Barzycka, dotychczasowa dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Promocji w olkuskim starostwie, od 1 kwietnia jest dyrektorką Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Obowiązki dyrektora Wydziału pełnić będzie dotychczasowa zastępca – Anna Rzepka. Roszady personalne dotyczące tych stanowisk zaskoczeniem raczej nie są.

Rotacje w zakresie polityki społecznej

Ewa Barzycka decyzją Zarządu Powiatu, została powołana na stanowisko dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Olkuszu, które objęła  po Urszuli Stępień-Jagodzie. – Ze względu na racjonalizację zatrudnienia zdecydowaliśmy się nie organizować konkursu na to stanowisko, a skorzystać z możliwości przesunięcia pracownika na inne stanowisko w ramach jednostki organizacyjnej – powiedział wicestarosta Paweł Piasny. Nowa dyrektor PCPR pracuje w strukturach samorządowych od 35 lat, najpierw w Urzędzie Miasta i Gminy w Olkuszu, a od 2000 roku w Starostwie Powiatowym.

Olkuskie starostwo bez sekretarza

Ewa Klich jest sekretarzem powiatu od 12 lat, a dokładnie od początku pierwszej kadencji starosty Leszka Konarskiego. Chęć zmiany obsady stanowiska sekretarza powiatowego po zmianie starosty była chyba najszerzej komentowaną zmianą, jakiej dokonać chciał poprzedni starosta Jerzy Kwaśniewski. Plany były takie, żeby Ewę Klich oddelegować na inne stanowisko, ale sposób, w jaki chciano tego dokonać naruszałby prawo i z planów się wycofano. Nie bez konsekwencji, bo w międzyczasie został zatrudniony pracownik, który miał stanowisko sekretarza objąć. Po 3 miesiącach umowę z nim rozwiązano i wypłacono odprawę. Do dziś dnia nikomu nie udało się dowiedzieć, ile ten plan pozbycia się Ewy Klich kosztował podatników.

Chociaż współpraca między zarządem a sekretarzem do najlepszych nie należała, to przez 3 lata rządów Jerzego Kwaśniewskiego i Henryka Kiecy sekretarz ostatecznie została na stanowisku. Po zmianie zarządu powróciło pytanie o sekretarza. Na konferencji prasowej dziennikarze pytali starostę Barbarę Rzońcę, czy nowy zarząd będzie chciał zmian na tym stanowisku. – Pani Ewa Klich jest pracownikiem samorządowym zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, a nie na podstawie powołania. W związku z powyższym nie ma możliwości odwołania pani Ewy Klich z funkcji sekretarza powiatu – odpowiedziała starosta. Jak wówczas poinformowano, uprawnienie pracodawcy do przesunięcia pracownika samorządowego na inne stanowisko na okres do 3 miesięcy wynika z przepisów, ale nie obejmuje jednak przypadku sekretarza powiatu. W kontekście decyzji o przesunięciu Ewy Klich sprzed kilku dni nasuwa się więc pytanie: To w końcu jest możliwe, czy nie jest?

Zapytany o tę kwestię wicestarosta Paweł Piasny odpowiada, że autor ustawy przewiduje taką możliwość i zarząd z niej w tej sytuacji skorzystał. – Pani sekretarz została oddelegowana do zespołu kontroli wewnętrznej na okres 3 miesięcy. Nie przewidujemy powołania na ten czas osoby pełniącej obowiązki sekretarza. Poszczególne zadania wynikające z uprawnień ustawowych i regulaminu organizacyjnego starostwa przejmie starosta. Zmiany spowodowane są koniecznością wzmocnienia zespołu kontroli wewnętrznej, a doświadczenie pani Ewy Klich jest w tej dziedzinie na pewno bardzo cenne – odpowiedział Paweł Piasny.

Odpowiedź uznać można za dyplomatyczną, ale ruch ten wydawać się może dziwny, bo przecież po 3 miesiącach Ewa Klich wróci na swoje stanowisko, a Starostwo Powiatowe będzie do tego momentu bez sekretarza, co jest sytuacją bezprecedensową w naszym powiecie. W skali kraju było kilka podobnych przypadków i za każdym razem ich legalność była szeroko dyskutowana w lokalnych społecznościach.

Dotychczas do obowiązków olkuskiej sekretarz należało między innymi: uczestniczenie w posiedzeniach zarządu z głosem doradczym, zapewnienie właściwej organizacji pracy starostwa, kierowanie pracą Wydziału Organizacyjnego, sprawowanie nadzoru i kontroli nad opracowywaniem projektów aktów wewnętrznych regulujących strukturę i zasady działania starostwa i jego komórek organizacyjnych, nadzorowanie toku przygotowania projektów uchwał Zarządu i wiele innych. Pojawia się więc pytanie, czy brak sekretarza nie sparaliżuje pracy tego urzędu we wskazanym zakresie, zamiast ją usprawnić.

Ewa Klich nie chce komentować publicznie tej dyspozycji. Czas pokaże, czy zdecyduje się na jakieś kroki prawne względem swojego pracodawcy, analogiczne do tych, które podjęła 3 lata temu i stanowisko utrzymała.