Około południa we wtorek w centrum miasta, przed budynkiem głównej poczty przy ul. króla Kazimierza Wielkiego, doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Kierowca autobusu miejskiego linii 461 zjechał na chodnik i uderzył w rosnące tam drzewo. Siła uderzenia była duża, bo olbrzymie drzewo złamało się. Autobus najechał na konar i utknął. Na szczęście w tym czasie nikt tamtędy nie przechodził.
Olkuscy strażacy szybko uprzątnęli gałęzie z chodnika. Policja na razie nie podaje przyczyn zdarzenia.- Z zeznań kierowcy wynika, że uciekał on od przed jadącym z naprzeciwka samochodem. Tłumaczył, że wystraszył się i odruchowo odbił. Będziemy to wyjaśniać w toku prowadzonego postępowania – mówi rzecznik prasowy olkuskiej policji mł. asp. Marcin Dzięcioł.
Kierowca był trzeźwy, nie odniósł poważniejszych obrażeń. W autobusie jechała jedna pasażerka. Ze wstrząśnieniem mózgu, złamanym żebrem i obojczykiem trafiła do olkuskiego szpitala. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jeśli zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek, a zdaniem policji wszystko na to wskazuje, kierowcy grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Przed ponad dwie godziny odcinek ulicy wzdłuż starego cmentarza był nieprzejezdny. Ruchem kierowali policjanci i strażnicy miejscy.
[quote name=”OJCIEC MATEUSZ”]Niestety żyjemy w dzikim kraju , – jak to mawiał minister Drzewicki. I chyba miał rację.[/quote]
Wynocha rowerem do Watykanu, pajacu w kiecce!
Nie tak dawno ktoś na Przeglądzie pisał, że gówniarzeria szpanuje na ulicy KKW w zdezelowanych beemkach i audicach, nie trzeba było długo czekać. Łebunie ścinają ten zakręt koło poczty mimo podwójnych linii, niejeden raz widziałem, i ktoś już o tym tutaj pisał. Wierzę kierowcy, a Policja niech się wreszcie weźmie za tych rozpanoszonych gnojków!!!
Te drzewa powinny być już dawno usunięte ponieważ zasłaniały przejście dla pieszych za zakrętem. Poza tym jakiś mądry bez charakteru z olkuskiej władzy wymyślił powołując się na unijne przepisy!!!, że ulica Króla Kazimierza Wielkiego MA BYĆ WĄSKA… i wąska jest. ZA WĄSKA!!! Tylko kogo to interesuje?! Gospodarzami miasta są ciepłe kluchy w bamboszach, cóż poradzić 😆
Owszem, kierowcy GROZI odpowiedzialność karna, ale nie oznacza to iż on ją poniesie. Kierowcy autobusów muszą bowiem przechodzić specjalne badania psychologiczne, oprócz tego muszą być to ludzie doświadczeni w jeździe tego typu pojazdami. Osobiście uważam ze kierowca nie ponosi winy w tym wypadku gdyż:
1. nie da się na tym odcinku przekroczyc dopuszczalnej prędkości
2. kierowca poruszał się nei swoim pojazdem, także ostastnią rzeczą jaką zdecydowałby się zrobić jest uszkodzenie go (już widzę minę jego szefostwa)
3. wersja kierowcy jest jaknajbardziej prawodpodobna; uciekł autobusem na pobocze z PRAWEJ strony czyli mogl rzeczywiście próbować się schoronic przd nadjezdzajacym poojazdem
Niestety żyjemy w dzikim kraju , – jak to mawiał minister Drzewicki. I chyba miał rację.
Nie do końca, zostało jeszcze jedno wieeelkie drzewo zaraz koło przejścia. 🙂
Ale ten zakręt jest wyjątkowy. Po remoncie chodniki stały się szerokie, że można by samochodami jeździć, a droga taka wąska, że dwa autobusy jadące naprzeciw siebie mają problem, żeby się minąć.
[quote name=”dev”]Wreszcie z przejścia dla pieszych obok poczty będzie widać nadjeżdżające od lewej strony pojazdy![/quote]
Masz rację „dev”.Tam strach na przejście wchodzić,nadal.Ale zza biurka urzędniczego tego nie widać.Tak jak nie widać braku
zabezpieczeń po likwidacji dwu przejść na Kościuszki.Jutro piątek-większe będzie prawdopodobieństwo potrącenia .Chyba,że Przegląd zdąży do jutra.
Wreszcie z przejścia dla pieszych obok poczty będzie widać nadjeżdżające od lewej strony pojazdy!
a który to kierowca? Jakieś szczegóły? pls
[quote name=”czytelnik”]z tego wynika, że najlepiej by było gdyby kierowca jechał na „czołówkę”-wtedy chłop uniknął by pozbawienia wolności-witamy w Polsce! A gdzie są świadkowie? Południe, miasto ok 50 tys. mieszkańców, gmach poczty i nikt nie jest w stanie potwierdzić wersji kierowcy? Dziwne, oj bardzo dziwne.[/quote]
Akurat w tym rejonie to zbyt dużo ludzi nie bywa.
Co do kierowcy. Znam go i osobiście nie za bardzo lubię, ale nie wierzę, żeby odbił ot tak sobie. Jest dobry w swoim fachu i na pewno nie popełniłby takiego błędu.
z tego wynika, że najlepiej by było gdyby kierowca jechał na „czołówkę”-wtedy chłop uniknął by pozbawienia wolności-witamy w Polsce! A gdzie są świadkowie? Południe, miasto ok 50 tys. mieszkańców, gmach poczty i nikt nie jest w stanie potwierdzić wersji kierowcy? Dziwne, oj bardzo dziwne.
Jeśli kierowca nie przypomni sobie nru rej tego świra ( czyżby wyprzedzał na podwójnej ciągłej ??) to jest możliwe, że poniesie odpowiedzialność karną. Ale sąd może odstąpić od karania.
Dziwne, że odbił – po co ?? Prędkości tam nie były na pewno duże, więc kolizja z osobówką ustaliłaby winnego …
Bus powinie staranować tą osobówkę, było by 1 debilnego kierowcę mniej, a tak zwiał z miejsca wypadku a kierowcy autobusu grozi więzienie, paranoja :/