Katastrofalny stan olkuskich dróg, ubytki, jakie pojawiają się po każdej zimie nawet w niedawno wyremontowanych nawierzchniach powinny skłaniać samorządowych inwestorów do refleksji nad jakością wykonania i materiału, jaki został użyty. Chociaż tempo inwestycji drogowych nie jest u nas zawrotne, to nowe trakty, na które wydaliśmy w ciągu kilku ostatnich lat grube miliony, powinny służyć na lata. A tak niestety nie jest. Dziury, koleiny i deformacje asfaltu to problemy, z którymi kierowcy muszą się mierzyć na co dzień. W wielu krajach zachodnich połowa wybudowanych w ostatnim czasie dróg, to drogi nie asfaltowe, ale betonowe – trwalsze, bezpieczniejsze i tańsze w utrzymaniu. Olkuskim samorządowcom pomysł betonowych dróg się podoba, ale raczej nie zapowiada nam się żadna drogowa rewolucja. Przynajmniej nie teraz.
TAK – bo bezpieczniej, taniej w utrzymaniu i na lata
Z prośbą o rozważenie przez samorządowców możliwości zerwania z ,,asfaltową tradycją” wyszło już dwa lata temu Stowarzyszenie „Cel”, które powstało, żeby takie między innymi inicjatywy obywatelskie, trafiały do rządzących. – Zwróciliśmy się do gospodarzy naszego miasta i powiatu, żeby w trakcie planowania, projektowania i wykonania wszelkich remontów i inwestycji drogowych brali pod uwagę wyłącznie technologię budowy dróg betonowych – mówi Dariusz Tomsia, prezes Stowarzyszenia „Cel”. – Zastosowanie betonu, chociaż w trakcie wykonania nieco droższe, w perspektywie kilku kadencji jest zdecydowanie tańsze i bardziej ekonomiczne. Drogi betonowe zapewniają większe bezpieczeństwo kierującym oraz pieszym, wytwarzają mniejszy hałas niż drogi asfaltowe, nie tworzą się na nich koleiny. Nieudane inwestycje drogowe na naszym terenie tylko potwierdzają, że może warto spróbować – dodaje. Stowarzyszenie apeluje do władz, żeby miały na uwadze tę propozycję, bo drogi betonowe to inwestycja długoterminowa. – W przypadku technologii betonowej remonty potrzebne są dopiero po kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu latach użytkowania i polegają głównie na wymianie łączeń płyt betonowych – uważa Dariusz Tomsia, podpierając się doświadczeniem innych państw, w których drogi betonowe są już standardem.
NIE – bo mamy za mały ruch
Z zaletami betonowych dróg, które wymienia Stowarzyszenie, zgadzają się nasi gospodarze miasta. I właściwie na tym wspólna perspektywa się kończy. – Jak każda technologia, tak również i ta, posiada swoje wady i zalety. Najodpowiedniejsze do budowy w technologii betonowej są odcinki dróg o bardzo dużym natężeniu ruchu, natomiast na drogach powiatowych tak duże natężenie ruchu nie występuje. Dużym utrudnieniem dla kierowców może być fakt, że drogę betonową można dopuścić do ruchu najwcześniej po tygodniu od ułożenia – uważa starosta Jerzy Kwaśniewski. – Ta technologia ciągle się rozwija, ale być może przy projektowaniu nowych dróg należałoby wziąć ją pod uwagę – dodaje.
NIE – bo mamy sieci w pasach drogowych
Zalety tej technologii znają również w olkuskim magistracie, ale do pomysłu nastawieni są sceptycznie. Przede wszystkim dlatego, że w pasach drogowych zlokalizowane są sieci kanalizacyjne, wodociągowe, gazowe i energetyczne, więc w przypadku awarii trzeba naruszyć jezdnię. – Rozebranie i odtworzenie nawierzchni betonowej pod względem technologicznym jest bardziej skomplikowane niż przy nawierzchniach asfaltowych. Ponadto w nawierzchniach betonowych naruszenie struktury płyty poprzez jej cięcie powoduje powstanie rysy, co doprowadza do pęknięcia poprzecznego płyty. Dlatego uważam, że drogi betonowe należy stosować poza terenem zabudowy – sądzi Marcin Pietraszewski, wiceburmistrz Olkusza.
NIE – bo to wciąż nowinka technologiczna
Zarząd Drogowy w Olkuszu też nie podchodzi do propozycji optymistycznie jako argument podając, że ta technologia jest jeszcze w Polsce pewnego rodzaju nowinką. – Wśród samorządów lokalnych prowadzone są działania informacyjno-promocyjne podkreślające zalety nawierzchni betonowej – wysoka trwałość, brak koleinowania, większe bezpieczeństwo, niższe koszty eksploatacji, dostępność krajowych surowców, a nawet niższy poziom hałasu. W ciągu ostatnich 10 lat powstało w Polsce około 400 km odcinków lokalnych dróg betonowych. Prawdopodobnie w najbliższej przyszłości technologia ta znajdzie szersze zastosowanie – podkreśla Paweł Pacuń, dyrektor Zarządu Drogowego w Olkuszu.
TAK vs. NIE
Widząc brak zapału wśród olkuskich władz do spróbowania nowej technologii, trudno spodziewać się, że już wkrótce przyjdzie nam jeździć po betonowych drogach i płacić mniej z budżetu za coroczne naprawy. Na stronach internetowych firm, które zajmują się budową betonowych dróg, znaleźliśmy informacje dotyczące kosztów budowy dróg asfaltowych i betonowych. Okazuje się, że te różnice wcale nie są tak duże, jeśli przyjąć, że te kalkulacje są obiektywne. W przypadku niektórych typów dróg, to betonowe są tańsze. Wszystko zależy od producenta i rodzaju konstrukcji, jaką się chce wykonać. Sprawdziliśmy, ile kosztowałoby wybudowanie nowej drogi o szerokości 6 metrów i długości 100 metrów o typowej konstrukcji w obydwu przypadkach. Okazuje się, że taka droga z betonu kosztowałaby 151 tys. zł, a z asfaltu 138 tys. zł.
Z niecierpliwością czekamy na Wasze opinie. Czy argumentacja olkuskich samorządowców jest dla Was przekonująca? A może zgadzacie się z opinią Stowarzyszenia „Cel”, które chce namówić samorządowców do zmiany w inwestycjach drogowych?
„znawca” to pier.doła.
Oj naiwni nie wiecie o co chodzi?
W drodze betonowej nie trzeba łatać dziur przez 20 lat i co wtedy? Ruch w interesie umiera…. 🙁
Pracownicy drogowi nie mieliby pracy, producenci nie mieliby zbytu na asfalt do łatania dziur,na smołę, na żwir a tak to każdej wiosny i lata zalepia się dziury i interes się kręci ! 😆
[quote name=”gierkin”]Ale jest problem. Ostatnio nasze władz wprowadziły najnowszą technologię, na dodatek unikalna w świecie naprawiania dziur w asfalcie tzw.” technologie gumiakową”. Jest to doraźnie najtańsza technologia naprawiania dziur. Wystarczy jeden hipek najlepiej po dwóch piwach z dwoma gumiakami. Dwie minuty obtańcowania dziury i po temacie. A przy betonie ta technologia nie sprawdzi się.[/quote]
Mamy gumiakową władzę to i gumiakową technologię, prosto ze wsi 🙂
Ale jest problem. Ostatnio nasze władz wprowadziły najnowszą technologię, na dodatek unikalna w świecie naprawiania dziur w asfalcie tzw.” technologie gumiakową”. Jest to doraźnie najtańsza technologia naprawiania dziur. Wystarczy jeden hipek najlepiej po dwóch piwach z dwoma gumiakami. Dwie minuty obtańcowania dziury i po temacie.A przy betonie ta technologia nie sprawdzi się.
A tak na marginesie co do nowinek drogowych („NIE – bo to wciąż nowinka technologiczna”) to mały cytat i ciekawostka zarazem:
„Gdy w 1912 roku powstała pierwsza w Europie droga betonowa, nikt nawet w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczał, że 90 lat później drogi betonowe staną się najtrwalszym rozwiązaniem konstrukcyjnym w nowoczesnym drogownictwie. Droga ta, o czym mało kto wie, powstała w Krakowie i przetrwała do dzisiaj”.
Źródło: http://www.polskicement.pl/3/3/artykuly/5_33.pdf
Polecam też dla bardziej zainteresowanych tematem dróg betonowych:
http://www.monolityczne.com.pl/imgs_upload/aktualnosci/2013/kwiecien2013/10042013_nawierzchnie_betonowe_na_drogach_gminnych.pdf
Próżno mówić o „nowościach” z Olkuskimi włodarzami jak nie mogą bieżących spraw prowadzić….
Polaczki lenie, nieroby i złodzieje nie potrafiliby zrobić porządnej drogi nawet z ŻELAZA!
Lepiej położyć trwalszą solidniejszą i droższą nawierzchnię i mieć spokój na 5 lat a wieczne łatanie dziur to worek bez dna i w sumie po 5 latach łatania kosztuje więcej bo ciągle trzeba naprawiać 🙂
Znam się to wiem….uczcie się od prawdziwego znawcy haha 😆
[quote name=”sos”]Na Rabsztynskiej to juz asfalt byl jak szwjcarski ser, tylko ” znawca ” jakos nie zdazyl zauwazyc. A czy w kazdej drodze od razu sie kopie i przerabia media ?. Moze najpierw trzeba wymienic media na nowe. A awarie to sie wszedzie zdazaja nawet na ” lotnisku w Modlinie „. I przestan „znawco” sie rozpisywac bo jak nie znasz historii Rabsztynskiej to nie mamy o czym dyskutowac.[/quote]
Znam historię Rabsztyńskiej…kiedyś były dziury jak w Szwajcarskim serze…ale odkąd położyli nową nawierzchnię dziury nie uświadczysz….po zimie nie wyszła ani jedna dziurka…dało się? Dało! Tylko drogowcy nie mają co robić…nie ma czego łatać 😆
Na Rabsztynskiej to juz asfalt byl jak szwjcarski ser, tylko ” znawca ” jakos nie zdazyl zauwazyc. A czy w kazdej drodze od razu sie kopie i przerabia media ?. Moze najpierw trzeba wymienic media na nowe. A awarie to sie wszedzie zdazaja nawet na ” lotnisku w Modlinie „. I przestan „znawco” sie rozpisywac bo jak nie znasz historii Rabsztynskiej to nie mamy o czym dyskutowac.
W mieście trzeba robić dobrej jakości asfalt i solidnie go położyć to nie będzie dziur….na Rabsztyńskiej i na wiadukcie już kilka lat leży asfalt i nie ma dziur – stan drogi idealny…beton nadaje się tylko na autostrady i drogi wojewódzkie gdzie nie ma kanalizacji i gazociągów…Różnica jest taka że betonowej nawierzchni się nie naprawia…ją się wymienia w całości, dlatego jeśli zdarzy się awaria kanalizacji lub gazociągu pod nawierzchnią betonową i uszkodzi nawierzchnię to zacznie pękać całość i cała droga nadaje się do wymiany a wtedy koszty rosną…pęknięcia w betonie nie zalepisz tak łatwo jak w asfalcie 😆
moze, trzeba przymyslec i moze na początek wybudowac z kilometr i zobaczyc ile kosztuje utrzymanie takiej drogi i czy warto. nie trzeba sie bac nowych technologii..