Do końca roku ma być gotowy projekt dyrektywy wprowadzający jednolite gwarancje na wypadek upadłości ubezpieczycieli w całej Unii Europejskiej. W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska potwierdziła zamiar opublikowania projektu. – W Polsce oznaczałoby to znaczne rozszerzenie takiej ochrony – mówi Elżbieta Wanat – Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który zajmuje się wypłacaniem świadczeń w przypadku upadłości ubezpieczyciela. – Dziś bowiem tylko niektóre rodzaje polis objęte są takimi gwarancjami i to rzadko w pełnej wysokości – dodaje. W czwartek Rada Funduszu zapoznała się z informacją o stanie prac nad dyrektywą.
Dziś krajach Unii nie ma jednolitych gwarancji dla ubezpieczycieli, takich, jak mają banki. Obecne prace zmierzają do wprowadzenia pełnej (100 proc.) ochrony osób fizycznych, w zakresie wszystkich rodzajów polis. Odpowiedzialna za przygotowanie dyrektywy – Komisja Gospodarcza i Monetarna Parlamentu Europejskiego – już wcześniej wezwała Parlament Europejski do przyjęcia jednolitej ochrony konsumentów w ubezpieczeniach. Ochrona ta uruchamiana byłaby w przypadku: – upadłości ubezpieczyciela, – nieupoważnionej sprzedaży (przez pośrednika) lub – nadużycia. Aktualnie, komisje Parlamentu Europejskiego zgłaszają swoje opinie do tej rezolucji.
Zgoda panuje w następujących zasadniczych kwestiach związanych z upadłością ubezpieczyciela w UE:
– objęcie pełną ochroną osób fizycznych, która miałaby dotyczyć wszystkich rodzajów ubezpieczeń. Chodzi m.in. o zrównanie poziomu ochrony dla posiadaczy produktów inwestycyjnych powiązanych z ubezpieczeniami, z poziomem ochrony depozytów bankowych i funduszy inwestycyjnych;
odszkodowania wypłacane były by ze środków systemów gwarancyjnych państwa w którym znajduje się główna siedziba ubezpieczyciela (zasada państwa macierzystego) w przeciwieństwie do aktualnej zasady odpowiedzialności funduszu gwarancyjnego państwa goszczącego;
– utworzenie w krajowych organach nadzoru – punktu w którym (w języku ojczystym) możliwe byłoby otrzymanie wyjaśnień dotyczących procesu kompensacji i sformułowanie roszczeń.
– Z punku widzenia UFG największą zmianą byłoby przeniesienie odpowiedzialności za upadłe zakłady ubezpieczeń na fundusze gwarancyjne krajów macierzystych, a nie krajów goszczących jak to jest obecnie w Polsce – zaznacza prezes UFG.
Z kolei rozbieżności w pracach nad dyrektywą, dotyczą przede wszystkim sposobu finansowania systemów gwarancyjnych. Ta kwestia zgromadziła najwięcej sprzecznych opinii już podczas konsultacji tzw. Białej Księgi (opublikowanej przez Komisję Europejską w lipcu 2010 roku). Komisja Gospodarcza i Monetarna Parlamentu Europejskiego, odpowiedzialna za przygotowanie dyrektywy, nie popiera finansowania ex ante (finansowanie z góry). Jej zdaniem przygotowywana dyrektywa powinna pozostawić w tym zakresie wybór poszczególnym krajom członkowskim.
Dziś w Polsce gwarancje w przypadku upadłości ubezpieczyciela obejmują tylko wybrane rodzaje polis. I tak UFG wypłaci po upadłości ubezpieczyciela:
-100 proc. należnych świadczeń dla osób fizycznych i prawnych, tylko w przypadku: obowiązkowego OC komunikacyjnego, OC rolnika oraz ubezpieczenia budynków rolnych;
– 50 proc. wierzytelności dla osób fizycznych z tytułu: polis na życie i innych umów ubezpieczenia OC, jednak nie więcej niż równowartość 30 tysięcy euro.
Fundusz na wypłaty gromadzony jest w systemie ex post, czyli po ogłoszeniu upadłości firmy ubezpieczeniowej. W okresie dwudziestu lat działalności UFG w Polsce ogłoszona została upadłość siedmiu zakładów ubezpieczeń. Ostatnie bankructwa – Polisy SA i Gwaranta SA – miały miejsce w 2000 roku. Za te upadłości Fundusz wypłacił dotychczas prawie 300 mln złotych.