Olkusz
Po weekendzie układ sił w Małopolsce nie zmienił się! Srebrne Lwice panowały i panować nadal będą, bowiem podopieczne Marcina Księżyka w sobotę pokonały we własnej hali Cracovię 31:25. Było to trzecie bezpośrednie starcie i trzecie, w którym walki i emocji nie zabrakło, a finalnie cieszyły się tylko olkuskie szczypiornistki. Trudno jednak, aby mecz derbowy toczył się w innych warunkach. Najskuteczniejszą zawodniczką spotkania została Anna Andrzejczyk, która w przeszłości grała wśród „Pasiaczek”, a teraz broni barw swojego macierzystego klubu. Rozgrywająca SPR-u zdobyła dziewięć bramek.
Mimo, że tabela na to nie wskazywała, to w olkuskim obozie większość spodziewała się trudnej przeprawy. Dwa przekonujące zwycięstwa na początku rundy rewanżowej uskrzydliły Lwice, ale także jeszcze mocniej zmobilizowały rywalki, które w ostatnich tygodniach także poczyniły spory progres sportowy i bardzo chciały zrewanżować się za dwie poprzednie porażki w lidze i Pucharze Polski. Dzięki temu w sobotę przy Wiejskiej byliśmy świadkami dobrego widowiska, w którym wynik do samego końca był sprawą otwartą.
Już pierwsza połowa pokazała, że dyspozycja dnia obu drużyn jest podobna. Olkuszanki objęły prowadzenie za sprawą Anny Andrzejczyk, dla której mecze z Cracovią ze względu na byłą przynależność klubową mają sentymentalne znaczenie. Rozgrywająca Srebrnych Lwic tym razem sentymenty odłożyła jednak na bok, udowadniając swoją wartość na boisku. Zanim jednak 23-latka na dobre „odpaliła”, na parkiecie trwała wyrównana walka. Na 2:1 trafiła Wiktoria Sioła, gol na 4:3 to zasługa Oliwii Sołościuk, która także w 17. minucie podwyższyła wynik na 9:7. Krakowianki nadal były jednak w grze, a swoje wysokie w weekend aspiracje potwierdziły w następnych akcjach. Justyna Staroń, Kamila Dzidek, Amelia Chrześcijańska oraz Milena Herian doprowadziły do stanu 9:11, co sprawiło, że gospodynie po raz pierwszy w drugiej części sezonu musiały odrabiać straty.
Nowa sytuacja nie podłamała Lwic. Nikola Sołościuk, Wiktoria Sioła i Magdalena Barczyk ponownie odzyskały prowadzenie dla SPR-u, a ostatnie słowo w tej odsłonie należało do „Pasiaczek”, a konkretnie do Kamili Dzidek, która ustaliła wynik do przerwy na 12:12.
Po zmianie stron pierwsze trafiły podopieczne Krzysztofa Kutrzeby, ale jak się miało później okazać, były to tylko miłe złego początki. Na gola Aleksandry Wajdy odpowiedziały najskuteczniejsze po stronie miejscowych Andrzejczyk z Sołościuk, które w głównej mierze na swoje barki wzięły odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Do tego trafienia N. Sołościuk, Barczyk i Sioły sprawiły, że w 37. min zespół trenera Księżyka prowadził 19:15. Dwa kolejne rzuty Andrzejczyk pozwoliły Lwicom odskoczyć na pięć trafień (21:16), ale i tym razem Cracovia wykazała się dużą odpornością i zacięciem, za sprawą Wajdy na dziesięć minut przed końcową syreną niwelując straty do ledwie jednej bramki.
Temperatura spotkania ponownie wzrosła, na parkiecie nie brakowało twardej walki, ale wszystko przebiegało w duchu zasad fair play i z należytym szacunkiem dla przeciwnika. Fani na trybunach w końcówce odżyli, a że mogli oklaskiwać udane akcje swoich ulubienic, to atmosfera panująca przy Wiejskiej udzieliła się także zawodniczkom na parkiecie, które po ostatnim gwizdku ponownie miały satysfakcję z pokonania „Pasiaczek”, przedłużając tym samym dominację w Małopolsce.
Najwięcej goli – dziewięć – zdobyła wspomniana wcześniej kilka razy Andrzejczyk. Siedem trafień zaliczyła starsza z Sióstr Sołościuk – Oliwia, a sześć goli dołożyła Sioła. Wśród przyjezdnych najskuteczniejsza okazała się Milena Herman, autorka pięciu bramek.
Derbowa wygrana to trzeci triumf Srebrnych Lwic w rundzie rewanżowej. Olkuszanki mają na swoim koncie już 20 punktów, co sprawia, że jeszcze mocniej usadowiły się na piątym miejscu w tabeli, powiększając przewagę nad dziewiątą Cracovią do ośmiu punktów. Podopieczne trenera Księżyka są także coraz bliżej czwartej w zestawieniu Dziewiątki Legnica. Po niemrawym początku drugiej części sezonu, I liga nabiera rozpędu. Już w najbliższą sobotę olkuszanki zagrają w Gliwicach z miejscową Sośnicą, a w pierwszą sobotę kwietnia podejmą u siebie Zgodę Ruda Śląska.
SPR Olkusz (PK)