Olkusz

Dwa tygodnie temu dostaliśmy wiadomość od Czytelnika, który za naszym pośrednictwem chciał zadać pytania dotyczące celowości kontroli biletów przeprowadzanych w autobusach kursujących na trasach obsługiwanych przez ZKG „KM” w Olkuszu. W treści maila znaleźć można było opis sytuacji, jakiej świadkiem była osoba kontaktująca się z naszą Redakcją: z jej relacji wynika, że kontrolerzy nie sprawdzają odpowiednio skutecznie kasowania biletów przez pasażerów. „Jaki jest sens takiej kontroli? Jak mają się czuć osoby, które miały ważny bilet na przejazd?”pyta nasz Czytelnik. Co na to natomiast władze Związku?

„Chcę opisać sytuację, która miała miejsce w autobusie miejskim w piątkowe, późne popołudnie. Kurs linii «M» o godzinie 18:35. Kierunek: Osiedle Młodych. Wraz z kilkunastoma innymi pasażerami rozpoczynam podróż na przystanku Supersam. Część pasażerów ustawia się w kolejce do automatu biletowego. Po zakupie biletów przez wszystkich chętnych pojawiają się dwie kontrolerki. Żaden z kasowników ani biletomat nie zostaje zablokowany. Jedna z kontrolerek prosi o okazanie biletu mężczyznę, który twierdzi, że nie zdążył kupić biletu ze względu na kolejkę, która już nie istnieje. Po krótkiej wymianie zdań kontrolerka kieruje pasażera do automatu. Mężczyzna, ociągając się, kasuje zakupiony bilet. Podróż trwa. Na jednym z kolejnych przystanków wsiada kilka młodych osób i, mimo iż jedna z pasażerek uprzedza ich o kontroli, biletów nie kupują. Na prośbę kontrolerki o okazanie biletów młodzież odpowiada, że właśnie będzie wysiadać. Znowu krótka wymiana zdań i kontrolerka puszcza ich wolno. Jaki jest sens takiej kontroli? Jak w takiej sytuacji mają się czuć osoby, które miały ważny bilet na przejazd?” – czytamy w wiadomości, jaka niedawno trafiła na naszą redakcyjną skrzynkę. Poprosiliśmy o komentarz do zaistniałej władze Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna”.

Jak informują przedstawiciele tej instytucji, po otrzymaniu naszych pytań zabezpieczony został monitoring z autobusu, w którym miała miejsce opisana kontrola biletów. Z zapisu monitoringu wynika, że na przystanku „Olkusz Supersam” do autobusu wsiadło 20 pasażerów i dwie kontrolerki biletów. Cześć z pasażerów ustawiła się w kolejce do automatu biletowego w celu zakupu biletów.

„Na odcinku dwóch kolejnych przystanków («Olkusz Basen» i «Olkusz Szpital») bilet zakupiło 6 pasażerów. Na przystanku «Olkusz Szpital» jedna z kontrolerek biletów rozpoczęła kontrolę biletową począwszy od przodu autobusu (po zakupie biletów przez wszystkich pasażerów, którzy wsiedli na przystanku «Olkusz Supersam» i «Olkusz Basen»). Druga z kontrolerek rozpoczęła kontrolę od tyłu autobusu przed przystankiem «Olkusz Basen» (wypisała dwa mandaty osobom, które wsiadły na przystanku «Olkusz Dw. PKS» i «Olkusz Skarbek»). Kontrolerzy biletów musieli umożliwić zakup biletów pasażerom, którzy wsiedli do autobusu razem z nimi na przystanku «Olkusz Supersam» i «Olkusz Basen». W trakcie kontroli biletów osoby kontrolujące nie są w stanie zaobserwować wszystkich sytuacji, jakie mają miejsce w autobusie, w szczególności na linii «M», gdzie na każdym kursie jest duży potok pasażerski, a odcinki międzyprzystankowe są krótkie.” – czytamy w nadesłanej do nas odpowiedzi.

Przedstawiciele ZKG „KM” podkreślają również, że po obejrzeniu nagrania z monitoringu autobusu z kontrolerami biletów została przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca, aby obowiązkowo prosili kierowcę o blokadę kasowników w czasie kontroli. „Ponadto chcemy poinformować, że czterech kontrolerów biletowych pracujących na zlecenie ZKG «KM» co miesiąc wykonuje do 500 kontroli, w trakcie których wystawiają średnio 200 opłat dodatkowych.” – dodają pracownicy Związku.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Poradnik
1 rok temu

To tylko pokazuje, że jest gdzieś wina systemu,a można innaczej – np. Gmina Żory (a jest dużo więcej) zamiast wydawać na kontrolerów (nawet „zarządców kontrolerów”), monitoringi, czy niestety często pusto jeżdzące autorbusy… już dawno wprowadziła budżetowe rozliczanie się z usługodawcą miejskiego transportu – oto rokład:
https://www.zory.pl/dla-mieszkancow/aktualnosci/aktualnosc/wielkanocny-rozklad-jazdy-bezplatnej-komunikacji-miejskiej

wynik? każdy zadowolowy, a wychodzi podobnie. W Olkuszu ceny biletów są relatywni za drogie do zarobków, ulgi też nawet inne niż w większych miastach (np. Kraków ma bezpłatną komunikację dla seniorów od 70 lat w Olkuszu od 75…). Wszędzie jest trudno, ale można inaczej – też by autobusy nie stały na wolnym powietrzu, czy naprawianie ulicy z „ruchomymi przystankami” (np. ul. Biema, ks.Gajewskiego) przez kilka miesięcy gdzie przy gasnących latarniach można skręcić nogę – to przesada…
Dlatego dodam – od lat nie jeżdże tutaj autobusem – może kiedyś będzie lepiej, taniej i przyjąźniej więc powrócę