W związku z trwającym okresem wiosennym i obserwowanym w tym czasie nagminnym wypalaniem traw i pozostałości roślinnych na polach, będącym niejednokrotnie przyczyną powstania pożarów lasów, budynków i innych obiektów Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Olkuszu apeluje o zaniechanie tego procederu.
Wspomniane pożary powodują nieodwracalne zmiany w glebie, zabijają zamieszkujące poszycia zwierzęta i ptaki, stanowią zagrożenie dla pobliskich domostw oraz pochłaniają ogromne koszty związane z działaniami jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Nadmieniamy, że wypalanie traw i pozostałości roślinnych zabrania kilka ustaw: o ochronie przyrody, o lasach oraz rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów i terenów. Za złamanie tych przepisów grożą kary aresztu lub grzywny.
Przypominamy również, że po akcesji Polski z Unią Europejską rolnicy mogą uzyskać dopłaty do gruntów rolnych ( tzw. dopłaty bezpośrednie ) jednak jednym z warunków uzyskania tych dopłat jest utrzymywanie gruntów rolnych w dobrej kulturze rolnej, przy zachowaniu wymogów ochrony środowiska.
Obok dopłat bezpośrednich rolnicy mogą liczyć również na drugie źródło stałych subwencji z II Filaru Wspólnej Polityki Rolnej, z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji w Rolnictwie. Są to płatności związane z podejmowanymi działaniami określonymi w Programie Rolno-Środowiskowym. Jednym z warunków ich otrzymania jest stosowanie zasad zwykłej dobrej praktyki rolniczej, opisanych w załączniku K do Planu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Punkt 6. tego załącznika brzmi „Obowiązuje zakaz wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin. Zakaz dotyczy również miedz, ściernisk i słomy”. Przestrzegamy przed zagrożeniami wynikającymi z wypalania roślinności.
Apelujemy o rozsądek! Zanim podpalisz, zastanów się, czy przez bezmyślność nie narazisz życia swojego i innych.
Suche trawy stanowią największe zagrożenie w sytuacji podpalenia, albo zapalenia się ich podczas silnego wiatru. Błyskawicznie przenoszony wtedy ogień może odgrodzić drogę ucieczki, nawet sprawnemu człowiekowi., który znajdzie się się w takim obszarze. Nie musi być to podpalacz, lecz przypadkowy spacerowicz, którego okrzyknie się mianem podpalacza. Jak zwykle Unia chroni robaczki ukryte w trawie, zapominając o ludziach. Również mało istotne jest zagrożenie takim pożarem lasów i zbudowań, bowiem z tymi zapisami robaczki mają większe znaczenie niż ludzie i ich dobytek.. Właściciele tych tych działek chętnie wrócili by do ich uprawy, ale przy takim poziomie opłacalności niewielu dziś stać, na wyrzucanie pieniędzy. Dziś uprawiają ja tylko nieliczni i to nie z chęci zysku, ale z sentymentu. do niej. Informacje o kosztach wyjazdów zastępów straży pożarnej , kosztów nie zmniejszą. Można zmniejszyć jedynie straty polewając unijne zapisy, ” kontrolowanym samozapaleniem”
Co roku, wbrew tym dyrektywom trawy się palą .Widocznie takie jest prawo fizyki, które nie chce się dostosować do nowych wymogów komisarzy z Brukseli. W czasach kiedy uprawiano ziemię, powierzchnia traw b stanowiła niewielki procent tych terenów. Nawet gdy się paliły nie stanowiło to zagrożenia, ponieważ przedzielały je pasy zaoranej ziemi. Bywało, że podpalali je sami rolnicy. Dziś na tym terenie prawie nikt nie uprawia ziemi. Porosły na niej trawy , które po wyschnięciu, niekoniecznie trzeba podpalać. Leży w nich taka ilość butelek pozostawionych po spacerujących gościach, aby przy słonecznej pogodzie, samoistnie powstał pożar. Przy takim niekontrolowanym podczas dużego wiatru istnieje zagrożenie o większych zniszczeń. Może lepiej byłoby je wypalić pod kontrolą straży, by uniknąć takiego ciągłego zagrożenia ich zapaleniem. Również po to nie stanowiły również pokusy dla podpalaczy, Z pewnością bylo by to wbrew przepisom, ale czy wbrew logice? …
Dzisaj za halą paliła trawa.