Giebułtów
O wyjątkowym pechu mogą mówić podróżni korzystający z busa, kursującego w poniedziałek po południu na trasie Kraków-Olkusz. Rutynowy przejazd zakłócony został bowiem przez agresywnego pasażera. Kiedy kierowca poprosił go o opuszczenie pojazdu, ten zaczął go demolować. Krewki mężczyzna został zatrzymany przez wezwany na miejsce patrol Policji.
Jak relacjonują pasażerowie, którzy zgłosili się do naszej redakcji, do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek, 26 lipca bieżącego roku. Pechowy kurs rozpoczął się o 17:34 z dworca autobusowego przy Galerii Krakowskiej. „Bohater” wydarzenia zwrócił uwagę pozostałych podróżnych już w trakcie oczekiwania na przyjazd busa. – Młody mężczyzna, w wieku około 20-25 lat, mówił sam do siebie, przeklinał i palił papierosy. Nie reagował na upomnienia ze strony ochrony obiektu – relacjonuje jedna z osób biorących udział w zdarzeniu.
Niewiele lepiej było w trakcie samego przejazdu. Po kilkunastu minutach podróży miarka się przebrała. Kierowca busa zatrzymał się na przystanku autobusowym Rondo Giebułtów i zażądał, aby kłopotliwy pasażer opuścił pojazd. Między mężczyznami wywiązała się słowna utarczka. – Kierowca zadzwonił po Policję, a młodzieniec wyszedł na zewnątrz. Po chwili jednak wpadł w furię i wrócił do auta. Zaczęła się szamotanina. To był jakiś amok. Uderzał pięściami po karoserii. W końcu wybił jedną z bocznych szyb – opowiadają pasażerowie.
Po kilku minutach mężczyzna oddalił się z przystanku. Nie był to jednak koniec tej historii. Kiedy podróżni myśleli, że jest już po wszystkim, napastnik powrócił i kontynuował swój atak. W końcu jednak odpuścił i zniknął na dobre. Kilkanaście minut później na miejscu zjawili się funkcjonariusze Policji, którzy zaczęli zbierać zeznania od świadków.
Po rozmowie z pasażerami busa skontaktowaliśmy się z Komendą Powiatową Policji w Krakowie z pytaniem o efekty ich interwencji. – Sprawca zdarzenia został ujęty i zatrzymany do wyjaśnienia. Szkody, które wyrządził, zostaną oszacowane przez rzeczoznawcę – informują mundurowi.
Fot. pixabay.com
Jechać z patologią.. niech płaci za naprawę jeśli ma konto i zarabia gdzieś..