W drugiej połowie marca nowe przedszkole przy ul. Rabsztyńskiej zostało na dwa dni zamknięte. Powodem był uciążliwy odór. Niedogodności zostały usunięte, temat jednak na tym się nie kończy. Do olkuskiej Prokuratury Rejonowej wpłynęły zawiadomienia w tej sprawie.
Niedawno otwarta placówka to nowa siedziba przedszkolaków z pobliskiej „Czwórki”. Po dwóch tygodniach od przeprowadzki okazało się, ze nie wszystko funkcjonuje jak należy. Z powodu uporczywego smrodu przedszkole zostało zamknięte. Ustalono, że odór wydobywał się z pomieszczenia, w którym znajduje się separator tłuszczów. Zamontowano tam dodatkowe nawiewy. Na miejscu pracowali przedstawiciele gminy Olkusz, projektanta, wykonawcy, inspektora nadzoru, a także Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i Powiatowego Inspektoratu Sanitarno – Epidemiologicznego. Z dwóch ostatnich instytucji do olkuskiej prokuratury rejonowej wpłynęły zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa.
– Obydwa inspektoraty mają wątpliwości co do odbioru technicznego budynku przedszkola. Postępowanie będzie prowadzone pod kątem ewentualnego poświadczenia nieprawdy przy odbiorze inwestycji. W sprawie przedszkola wpłynęło też do nas pismo od olkuskiego burmistrza – mówi prokurator rejonowy Wiesław Zięba.
W magistracie dowiedzieliśmy się, że do tej inwestycji gmina zatrudniała zewnętrznych inspektorów nadzoru. Na razie sprawdzany jest sam projekt, jak też przebieg wykonania przedsięwzięcia. – W związku z czasowym wyłączeniem przedszkola z użytkowania zleciłem weryfikację zgodności realizacji inwestycji z projektem, głównie pod kątem przewodów kominowych oraz sprawności wentylacji. Chcemy potwierdzić, że projektant rzeczywiście założył umieszczenie separatora, który był powodem nieprzyjemnych zapachów, w tym miejscu, gdzie się znajduje. Mam nadzieję, że gdyby pojawiły się usterki, wykonawca dobrowolnie we własnym zakresie je usunie. Zależy nam, by przedszkole mogło spokojnie funkcjonować, bez dalszych kłopotów – wyjaśnia burmistrz Dariusz Rzepka. Ewentualne podjęcie dalszych kroków prawnych włodarz miasta uzależnia od wyników zleconej kontroli.
[quote name=”Tere fere”]Do NIE i Pomyłka: budowę wykonywały i nadzorowały, zgodnie z przepisami Prawa zamówień publicznych, osoby wybrane w przetargu i jeżeli te osoby coś wykonały niezgodnie z przepisami, to odpowiadają przed organami nadzoru (nadzór budowlany i sanepid), a nie przed burmistrzem, więc jego winy tu nie ma. Burmistrz nadzorował wyłącznie wypełnienie zapisów umowy (czyli przede wszystkim termin wykonania i kwotę zapłąty), a nie projektu budowlanego.[/quote]
Burmistrz nie odpowiada za miejskie inwestycje. Za brud na ulicach, brak toalet na Rynku, też nie odpowiada, bo to nie on robi, tylko w wyniku przetargu ktoś inny. Ciekawe. Dobra, przyznam się, ja odpowiadam za zadłużenie miasta. Ja Pomyłka.
[quote name=”Tere fere”]Do NIE i Pomyłka: budowę wykonywały i nadzorowały, zgodnie z przepisami Prawa zamówień publicznych, osoby wybrane w przetargu i jeżeli te osoby coś wykonały niezgodnie z przepisami, to odpowiadają przed organami nadzoru (nadzór budowlany i sanepid), a nie przed burmistrzem, więc jego winy tu nie ma. Burmistrz nadzorował wyłącznie wypełnienie zapisów umowy (czyli przede wszystkim termin wykonania i kwotę zapłąty), a nie projektu budowlanego.[/quote]
Odpowiedzialność – wszyscy inni tylko nie władza, jakiekolwiek informacje i tłumaczenia – rzecznik … taki trend przyjmuje się w kraju we wszystkich instytucjach – a ja uważam że rządy „świętych krów” niczego nie wróżą dobrego …
Do NIE i Pomyłka: budowę wykonywały i nadzorowały, zgodnie z przepisami Prawa zamówień publicznych, osoby wybrane w przetargu i jeżeli te osoby coś wykonały niezgodnie z przepisami, to odpowiadają przed organami nadzoru (nadzór budowlany i sanepid), a nie przed burmistrzem, więc jego winy tu nie ma. Burmistrz nadzorował wyłącznie wypełnienie zapisów umowy (czyli przede wszystkim termin wykonania i kwotę zapłąty), a nie projektu budowlanego.
Czytaj uważnie Kalko, zawiadomienia do prokuratury złożyły inspekcje budowlana i sanitarna, a burmistrz zlecał budowę, nadzór i odbiór budowy tego przedszkola, zatem to on lub w jego imieniu jego ludzie powinni dopilnować żeby nie stało się to co się stało.
[quote name=”kalka”]Bardzo dobrze, że burmistrz skierował sprawę do Prokuratury.[/quote]
Drogi urzędniku, uważny czytelnik dowiedział się z artykułu, że to nie burmistrz tylko Inspektor Nadzoru Budowlanego i Inspektor Sanitarny złożyli zawiadomienia do Prokuratury. Przedszkole to była inwestycja burmistrza, to przez niego wytypowani ludzi mieli ją nadzorować i to on ostatecznie odpowiada za to co tam się stało. Bezczelnej socjotechnice mówimy stanowcze NIE!
Bardzo dobrze, że burmistrz skierował sprawę do Prokuratury. Prawdopodobnie zawinił wykonawca jak i inspektorzy, którzy podpisali odbiór. Bo nie chce sie wierzyć, żeby zaczęło śmierdzieć dopiero po odbiorze. Tam prawdopodobnie już musiało sie dziać coś niedobrego z tymi instalacjami już wcześniej. Winnych trzeba wskazać jak najszybciej.
[quote name=”Ojej”][quote name=”eko”]Precz z prywatyzacją i prywaciarzami. Państwowe przedszkola były najbezpieczniejsze pod każdym względem. Ale tuskowi to przeszkadzało. Dalej głosujcie na to dziadostwo![/quote]
eko to przedszkole jest miejskie a nie prywatne, coś ci się pomyliło, ale burmistrz owszem z listy Platformy startował. Ojej…[/quote]
Ale to nie PRL tylko tuskolandia. A w tuskolandii nawet panstwowe to tak samo jak prywatne. Tej mafii nikt n ie kontroluje i bo kontrola to ci sami co kontrolowani.
[quote name=”eko”]Precz z prywatyzacją i prywaciarzami. Państwowe przedszkola były najbezpieczniejsze pod każdym względem. Ale tuskowi to przeszkadzało. Dalej głosujcie na to dziadostwo![/quote]
eko to przedszkole jest miejskie a nie prywatne, coś ci się pomyliło, ale burmistrz owszem z listy Platformy startował. Ojej…
Precz z prywatyzacją i prywaciarzami. Państwowe przedszkola były najbezpieczniejsze pod każdym względem. Ale tuskowi to przeszkadzało. Dalej głosujcie na to dziadostwo!