Kto zrozumie człowieka pracującego na roli lepiej niż inny rolnik? Kto precyzyjniej oceni jego potrzeby, zrozumie, jakie poniósł straty przez wielką wodę? Nikt. Dlatego pomoc, jaka płynie do mieszkańców poszkodowanych przez powódź gmin od rolników z ziemi wolbromskiej, jest szczególnie cenna.
Wystarczyły niespełna dwa dni, by gospodarze z Jeżówki zebrali 20 ton zboża i 2 tony okopowych płodów rolnych. Na tym nie koniec. Mieszkańcy zebrali  też osiem palet artykułów spożywczych i chemicznych, koce, kołdry, przedmioty gospodarstwa domowego, wodę mineralną i wszystko to, czego w tej chwili powodzianom potrzeba najbardziej.

– Mieszkańcy naszej wioski stanęli na wysokości zadania. Ich hojność przerosła nasze oczekiwania. Ludzie dzielili się, czym mogli. Od początku założyliśmy, że nie będziemy prowadzić zbiórki pieniędzy, więc mieszkańcy szli do sklepu, robili zakupy i wracali z pełnymi siatkami. To, że udało nam się przetransportować taką ilość darów, zawdzięczamy firmie „Antras” z Jeżówki – podkreśla sołtys wsi Jan Kowalczewski.
Pomoc z Jeżówki trafiła do najbardziej poszkodowanych mieszkańców Słupca w gminie Szczucin. –  Za okazaną pomoc i wielkie serce składamy mieszkańcom Jeżówki wyrazy wielkiego szacunku oraz poważania – dopisał na pokwitowaniu odbioru darów sołtys poszkodowanej przez powódź wsi.
– To, co zobaczyliśmy na miejscu, to prawdziwa tragedia – opowiada sołtys Kowalczewski, który do poszkodowanej wioski pojechał razem z przewodniczącym Rady Sołeckiej Józefem Łyskiem. – Oglądaliśmy, dokąd sięgała woda, patrzyliśmy na pola, na których w tym roku już nic nie wyrośnie, bo wszystkie plony pokrywa gruba warstwa mułu i błota. Ci ludzie stracili wszystko, a ich problemy dopiero się zaczynają. Nie będą mieli z czego żyć, a część ma kłopoty nawet z otrzymaniem zapomóg od państwa – relacjonuje szef Jeżówki.
Dlatego każda pomoc jest bardzo potrzebna. Jeżówka jest kolejną wioską z gminy Wolbrom, która włączyła się do zbiórki darów. Wcześniej z pomocą do zalanych gmin ruszyli mieszkańcy Gołaczew i Zabagnia.
Przez cały czas trwa także zbiórka darów prowadzona przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Wolbromiu. Pomoc można dostarczać do siedziby instytucji przy ulicy Skalskiej 20.
Skąd w mieszkańcach podwolbromskich wiosek tyle wrażliwości na krzywdę innych? – Nas wielka woda nie dotknęła, ale w przeszłości bywało różnie. Wystarczy przypomnieć zeszłą zimę, gdy przez kilka tygodni ludzie byli bez prądu, niektórzy nie mieli nawet wody. Takie sytuacje sprawiają, że lepiej się rozumie tragiczną sytuację, w jakiej znaleźli się powodzianie – kończy sołtys Kowalczewski.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze