Niezwykle interesująco rozpoczęła tegoroczne wakacje grupa olkuszan lubiących aktywnie spędzać wolny czas. Na przełomie czerwca i lipca wzięli udział w wyprawie rowerowej. Początkowo celem podróży miała być Kalwaria Pacławska, jednak rowerzyści podjęli decyzję, że ich wyprawa zakończy się w… Odessie.
Wyprawę rowerową rozpoczęła Msza św. w bazylice św. Andrzeja w Olkuszu. Pierwszy etap wyprawy zakończył się w Kalwarii Pacławskiej. Aby dotrzeć do tego miejsca rowerzyści musieli pokonać ok. 400 km. Tutaj Andrzej Cieślik, Rafał Cieślik oraz Eliza Staniszewska zdecydowali się kontynuować wyprawę … do Odessy. – Byłam pierwszy raz na takiej wyprawie. Na dojechanie aż do Odessy zdecydowałam się w trakcie trasy po Polsce. „Złapałam bakcyla” i mam zamiar wybrać się również w przyszłym roku – stwierdza Eliza.
Droga do Odessy była ciekawym doświadczeniem, poznaniem życia ludzi za wschodnią granicą RP. Uczestnicy wyprawy spotkali się z gościnnością mieszkańców, poznali ludzi mających polskie korzenie. Jednocześnie mogli zobaczyć sceny, które wcale nie tak dawno były elementami i naszej codzienności: np. półki świecące pustkami. – Było to zderzenie z naszą przeszłością, którą ja dobrze pamiętam. Jednak dla młodych ludzi taka wyprawa jest niepowtarzalną okazją do doświadczenia codzienności sprzed dwudziestu, trzydziestu lat – podkreśla Andrzej Cieślik.
Tegoroczna wyprawa jest już drugą wycieczką rowerową niektórych uczestników. W ubiegłym roku trasa przebiegała przez kilka europejskich stolic: Wiedeń, Bratysławę, Budapeszt. W przyszłym roku celem wyprawy rowerowej ma być Madryt, w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży, które odbędą się w sierpniu 2011 roku. Uczestnicy podkreślają, że udział w takiej wyprawie może wziąć każdy, kto ma ochotę na przeżycie niesamowitej przygody w towarzystwie niezwykłych ludzi oraz nie boi się wyzwań. Przygotowania do tego przedsięwzięcia to nie tylko trening, ale również kompletowanie sprzętu oraz organizacja zaplecza technicznego, w czym konieczna jest pomoc sponsorów.
