podpalenia

Przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów na łąkach i nieużytkach rolnych. Spowodowane jest to wypalaniem suchych traw. Pomimo surowych kar wciąż zdarzają się ludzie wzniecający ogień z przeświadczeniem, że poprawia to żyzność gleby. Efekt jest jednak odwrotny, gdyż działania te niszczą jedynie faunę i florę.

Co roku straż pożarna apeluje, aby nie wypalać nieużytków rolnych. Niestety, na początku wiosny jest to prawdziwa zmora. Wśród części społeczeństwa wciąż pokutuje bowiem przekonanie, że palenie wyschniętych resztek zieleni na polach i trawnikach przyczynia się do poprawy jakości gleby. W rzeczywistości jest odwrotnie – prowadzi to do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym.

Pożary traw i pozostałości po żniwach niszczą nie tylko szkodniki i chwasty, lecz cały ekosystem. Ziemia wyjaławia się. Zahamowany zostaje naturalny rozkład resztek. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych. Popiół negatywnie oddziałuje na glebę i powoduje, że plony są niższe o kilka procent. W ogniu i dymie giną również leśne zwierzęta i owady.

Takie sytuacje stanowią również zagrożenie dla człowieka. Ogień z łąk i pastwisk z łatwością może przenieść się na lasy i zabudowania, powodując ogromne straty materialne. Nierzadko zdarza się, że ofiarami tego procederu padają sami podpalacze. Dochodzi także do wypadków drogowych gdy unoszący się dym pogarsza widoczność na jezdni.

– Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu się ognia pomaga wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią – podkreśla Bartosz Piasny z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorenicach.

W Polsce w 2017 roku odnotowano ponad 125 tys. pożarów. Około 30% z nich spowodowanych było wypalaniem traw. Podobnie było w ubiegłym roku. Także na terenie powiatu olkuskiego dochodzi tego typu wydarzeń.

– W 2018 roku na terenie powiatu olkuskiego zastępy Straży Pożarnej interweniowały w 156 przypadkach związanych z wypalaniem traw. Zdarzenia te miały miejsce głównie na terenach nieużytków rolnych. W tym roku strażacy wyjeżdżali do takich zgłoszeń dwukrotnie. Na szczęście w wyniku tych zdarzeń nie ucierpieli ludzi. Pożary na nieużytkach rolniczych nie przyniosły żadnych strat materialnych – mówi kpt. inż. Mateusz Podsiadło, Starszy Specjalista ds. Operacyjno-Szkoleniowych KP PSP w Olkuszu.

Mimo wielu apeli strażaków i organizacji ekologicznych wypalanie traw jest nadal powszechne w naszym kraju. Nie pomagają przepisy, które klasyfikują ten proceder jako wykroczenie. Grozi za to kara grzywny w wysokości nawet do 5 tys. zł. W sytuacji gdy, doprowadzi to do pożaru, w którym zagrożone zostanie ludzkie życie lub zdrowie, to za czyn ten można nawet trafić do więzienia na okres od roku do 10 lat.

Fot. Pixabay.com

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze