Kilka tygodni temu pisaliśmy o drodze dojazdowej do bloku przy ul. Krasińskiego 2. Od wielu lat zmotoryzowani mieszkańcy dojeżdżają tędy do swoich mieszkań. Dojazd nie jest formalnie wytyczony, ale w magistracie padła propozycja, by grunt stał się drogą gminną. Teraz pojawił się pomysł, by przejazd zamknąć szlabanem.
Mieszkańcy bloku skarżyli się na ogromne kałuże, po których muszą jeździć. Chcieli mieć zapewniony dobry dojazd, bo z miejscami parkingowymi problem jest w każdej części miasta. Gdy wtedy pytaliśmy w magistracie, czy da się spełnić ich oczekiwania, mówiono, że na razie toczy się postępowanie pomiędzy gminą a spółdzielnią, dotyczące kwestii własnościowych tego terenu. – Odwodnienie jest tam bardzo zasadne, bo woda i błoto gromadzą się na drodze nieustannie. Zaproponowałem, żeby już teraz, w trakcie postępowania, wydzielić grunt, po którym jeżdżą kierowcy jako drogę gminną – od ul. Baczyńskiego bezpośrednio pod blok. Potem można zbudować tam miejsca parkingowe – wyjaśniał na początku kwietnia naczelnik Wydziału drogowego Artur Kocjan.
Kierowcy do swojego bloku jeździli drogą z kałużami lub drogą tuż obok garaży. Niedługo po publikacji naszego tekstu na gruncie przy garażach pojawiły się słupki uniemożliwiające przejazd. Teraz okazało się, że może być jeszcze gorzej. Gmina zaproponowała niedawno zablokowanie „dzikiego” przejazdu zamknięciem stojącego tam szlabanu, a o opinię poprosiła zarząd osiedla. – „Dzika” droga nie została wytyczona przez gminę, lecz urządzona w sposób nieuprawniony przez mieszkańców bloku przy ul. Krasińskiego 2, którzy dojeżdżają do swojej nieruchomości, a następnie parkują w miejscu nie wyznaczonym. Odbywający się w tym miejscu ruch kołowy jest przyczyną awarii sieci ciepłowniczej przechodzącej przez działkę gminną. Ubita wskutek ruchu wierzchnia warstwa ziemi jest również przyczyną zamakania ścian sąsiadujących budynków – czytamy w piśmie z Wydziału geodezji i gospodarki mieniem olkuskiego magistratu.
Zarząd osiedla nie zgadza się na takie rozwiązanie. – Zamknięcie istniejącego, a nigdy nie zamkniętego szlabanu, nie rozwiąże trwale problemu. Należałoby z istniejącego „terenu zielonego”, który już kilkanaście lat temu stal się miejscem do parkowania dla mieszkańców bloku nr 2, wydzielić pewną część i zalegalizować jako mini parking. Do niego trzeba wytyczyć drogę dojazdową po dotychczasowej „dzikiej drodze”, a jeśli byłoby to niemożliwe z uwagi na istniejące podziemne instalacje, to w innym miejscu. „Dziki” przejazd jest w tej chwili jedynym, przez który mogą dojechać do bloku nr 2 wszelkie służby – komunalne, straż pożarna czy pogotowie. Zamknięcie przejazdu szlabanem stworzyłoby więc niebezpieczeństwo dla mieszkańców tego budynku. Aby zminimalizować powstawanie uszkodzeń instalacji położonych pod powierzchnią drogi, celowym byłoby ustawienie znaku zakazującego wjazd ciężkiego sprzętu, za wyjątkiem awarii i zdarzeń losowych – przedstawia opinie zarządu osiedla jego przewodniczący Jan Durański. Ze strony zarządu padła też propozycja zorganizowania spotkania kompetentnych przedstawicieli gminy Olkusz i Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej z mieszkańcami bloku nr 2 przy ul. Krasińskiego.
W sprawę od dawna zaangażowany jest miejski radny Andrzej Drapacz. Kilka tygodni temu obiecał, że wprowadzi swoje zapowiedzi pomocy mieszkańcom w czyn i droga będzie. A co sądzi teraz, po propozycji magistratu? – Jesteśmy po to, żeby rozwiązywać problemy, a jeśli nie – to nic tu po nas. Odwodnienie tego gruntu wymusza sytuacja. Wszystko po kolei. Jestem dobrej myśli i wierzę, że uda się rozwiązać ten problem i mieszkańcy będą mieć dobry dojazd – zapowiedział radny Drapacz. Uda się?
No jak tak popatrzeć na tą nową starą drogę to brakuje tam jedną sporą łychę tego zwiru – robi sie dół i przemaka, a poza ty gdyby ta droga prowadzila na wprost do drogi Baczyńskiego to lepszy byłby wyjazd i nie byłoby problemu na zakręcie z wałkowaniem się zwiru. Chyba będzie tam nowy basen jak zacznie padać. 🙁 Panie Drapacz – moze Pan rzucić okiem na to co sie dzieje?A wykonawca? Moz eby zaglądnął i spojrzał fachowo być moze mam przywidzenia.
olkuszaninek tyle tylko umiesz z angielskiego? To nie na temat.
Ale dzisiaj mamy drogę utwardzoną, no może nie jest to jeszcze to co ma byc, ale o niebo lepiej niz było. Panie Drapacz. Był Pan już po poludniu, ale do południa tu ludziska pracowali, ze hej. Mam nadzieję, że ta reszka co została też będzie dokończona i nie będzie dziur na wodę.
W ogóle nie wiem o co chodzi z tym błotem ? Czemu wam przeszkadza ? Przecież koło tatusiowej stodoły było takie samo ! 😀
[quote name=”Lookatme.”]lili – jeszcze cię nie namierzyli? Na komisariacie już mają kilka danych w tym temacie. Przyjdzie kryska na Matyska a wtedy oj nie chciałbym być w twojej skórze. Juz kilku takich mądrali złapali. :-* Tym bardziej,ze są wśród mieszkańców pracownicy sądu. A tak poza tym co co tobie do tego tematu?[/quote]
Ja and Lili fuck you, głąbie 😆
Gdyby droga wiodła do któregoś kościoła od siedmiu boleści, wtedy nasza nawiedzona władza natychmiast znalazłaby rozwiązanie, a tak? Niech sobie mieszkańcy osiedla fruwają w powietrzu! 😆 😆 😆
lili – jeszcze cię nie namierzyli? Na komisariacie już mają kilka danych w tym temacie. Przyjdzie kryska na Matyska a wtedy oj nie chciałbym być w twojej skórze. Juz kilku takich mądrali złapali. :-* Tym bardziej,ze są wśród mieszkańców pracownicy sądu. A tak poza tym co co tobie do tego tematu?
Prawdziwy Olkuszanin najbardziej radosny jest nie wtedy, gdy zarobi na nowe auto, ale wtedy, gdy się dowie, że temu spod piątki gablota się sfajczyła. Jeśli następna wiadomość będzie dotyczyła kawałka chodnika przy wrogim bloku, to pewnie konflikt interesów skończy się mordobiciem przy użyciu muszli i sedesów, bo w kupie siła! Kupy w dłoń! I żreć się do upadłego!
Pies szczekał na złodzieja, całą noc się trudził. Psa obili za to, że Pana obudził. Tej nocy spał smacznie złodzieja nie czekał – psa obito – za to że nie szczekał. Nic dodać nic ująć.
a ja to was wszystkich kretynów mam w d… jeździjcie sobie po trawnikach to wam na lakierze karne ku..sy malowane gwoździem powstaną
[quote name=”mm”][quote name=”Mieszkanka bloku”]mm jakis ty dobrze zorientowany w sytuacji…..
Tak się składa że mieszkam na przeciwko – jakbym nie wiedział o czym pisze to bym się nie odzywał, też nie mam gdzie zaparkować bo albo niektórzy mają po 2 3 auta i parkują je na ulicy, albo z innych bloków miejsca blokują, a codzienny widok na syf który robiony jest miedzy garażami mnie przeraża, a tak na marginesie to może zamiast robić bajoro to zróbcie sobie dojazd wzdłuż bloku obok mięsnego a nie innym tylko asfalt i garaże przed oknami, a na dokładkę wy macie spokój a my po przeciwnej stronie główną drogę dojazdową do połowy osiedla, parking na drodze i ciągle poobijane auta oraz syf na balkonach[/quote]
Jak masz syf na balkonie to sobie go posprzątaj .
Sąsiad mały jesteś naprawdę mały. A jak widzisz coś się dzieje niezależnie od twojej małosci. Czemu to taka zazdrosć i zawisć? O co wam ludzie chodzi? Do kościoła to w niedzielę idziecie? Jesli tak to po co? Dla zabicia wolnego czasu? czy tak na zaś gdyby trzeba było. A jesli z wiary to zaległosci są z wychowania religijnego.
Szczerze mówiąc to ciekawi mnie dlaczego szanowna straż miejska nie zajmuje się takimi problemami porządek musi być powlepiać mandaty i będzie spokój. Stać cie na auto to kup sobie garaż a nie stawiaj rumpla pod klatką. Spacer jeszcze nikomu nie zaszkodził.
A jak mieszkanka ma problem z dojazdem to niech auto sprzeda i po sprawie
A to zdjęcie w artykule to odbicie lustrzane.
Tak patrzę i czytam. No jesli ruchliwa ulica – to mozna winogornem się zaślonic 😆 np. Poza tym zobacz ile domów stawiają przy ruchliwej ulicy – kto wyraził na to zgodę by tam budowali? A jak ktoś chce ciszy to do lasu lub zbudowac sobie domek w cichym miejscu i pozegnać to wiejskie osiedle.
Jak mieszkasz naprzeciwko to sobie mieszkaj a nie wtrącaj sied o naszego bloku. Zrób sobie sam dojazd a nie doradzaj jak mamy go zrobić wzdłuz sklepu mięsnego, najpierw zobacz, ze i tam sa wkopane slupki ograniczające ruch. Poza tym to nasza sprawa,a ty masz całe pole do stawiania samochodów na lewo od bloku jak wyjdziesz na balkon oczywiscie.Nie musisz stać na drodze nawet nie jest to wskazanie. zatem patzr na swoje podwórko i staraj sie przez 30 lat walczyć z tym co ci się nie podoba. My dobijaliśmy się do wszystkich władz przez wiele laty. Boli cię to? A swoja drogą nasz blok juz dawno stał a waszego jeszcze nie było i u nas drewniane obienka na klatkch królują po dziś dzień a po waszej stronie wszedzie na plastki wymienione . jakim kluczem się to robi???
[quote name=”Mieszkanka bloku”]mm jakis ty dobrze zorientowany w sytuacji…..
Tak się składa że mieszkam na przeciwko – jakbym nie wiedział o czym pisze to bym się nie odzywał, też nie mam gdzie zaparkować bo albo niektórzy mają po 2 3 auta i parkują je na ulicy, albo z innych bloków miejsca blokują, a codzienny widok na syf który robiony jest miedzy garażami mnie przeraża, a tak na marginesie to może zamiast robić bajoro to zróbcie sobie dojazd wzdłuż bloku obok mięsnego a nie innym tylko asfalt i garaże przed oknami, a na dokładkę wy macie spokój a my po przeciwnej stronie główną drogę dojazdową do połowy osiedla, parking na drodze i ciągle poobijane auta oraz syf na balkonach
Taka mała sadzawka, a przerosła możliwości naszych inżynierów. Można powiedzieć ugrzęźli w niej i aby z tego błota się wygrzebać na siłę stosują stare sprawdzone metody. Tablica z napisem „Achtung minen” było by najbardziej skutecznym sposobem odstraszenia mieszkańców i gwarancją spokojnego przetrwania na urzędach. przez najbliższe lata. Nie tędy droga chciało by się powiedzieć.a uwaga ta nie dotyczy akurat mieszkańców osiedla.
Panie Drapacz jesli Pan nadal będzie stał na stanowisku, ze trzeba coś dla ludzi zrobic to się uda. Tylko trzymać rękę na pulsie. Jak narazie – nareszcie jakiieś zmiany w tym bajorze.
A o innych zmianach w innych miejscach chyba niedługo na forum też trzeba pogadać.
😆 Taka radość mnie opanowała jak zobaczyłem, ż epo 30 latach wyrównali nam drogę do bloku. Oj radości moja. Byle do przodu. Moze na 35 lecie będzie na miarę XIX wieku ten dojazd.
Już miałem przestać płacić czynsz bo strasznie zaniedbani tu jesteśmy.
mm jakis ty dobrze zorientowany w sytuacji. Pewnie gdzieś na wysokim stołku siedzisz i spoglądasz z góry na to co sie dzieje. A jak myślisz dobrze to czy źle, że ludzie nie mają dojazdów do bloku? I jak dobrze znasz topografię osiedla. Popatrz lepiej na te nowe plany osiedla rozmieszczone na osiedlu tu i ówdzie, pewnie wiesz gdzie i zastanów się kto to tak mądrze narysował , ze wszędzie trzeba by te mapy przewracać do góry nogami aby wiedziec o co chodzi. Tym się mm zajmij bo śmiechu kupa z tych planów osiedla.
Czy widzieliscie posesję bez mozliwości dojazdu do niej? Dlaczego wypowiadają się ci, których to nie powinno obchodzić. Latami jeździmy po błocie jak świnie, a wy wtedy gdzie jestescie obroncy traw? Da sie zrobić i pas zieleni i parking tylko trezba chcieć. Blok nie powinien byc oddawany do zamieszkania jesli nie da sie do niego dojechać. Mądrale jedni. Meble, dojazd samochodów pierwszej pomocy w różnych sprawach jak straż pożarna. Czy sobie zdajecie sprawę o czym piszecie? Jak wam słonce dogrzewa to pod palmę. My mamy dosć błota i dziadostwa pod blokiem.. Mamy prawo domagać się dojazdu jak cywilizowani ludzie.
Nie rozumiem dlaczego toczy się ten spór. Trawa ma pozostać trawą i basta, żadnych dzikich parkingów i samowolki a policja i straż miejska powinny coś zrobić z tymi wszystkimi właścicielami aut parkującymi na trawnikach. Nie rozumiem dlaczego jeszcze nie posypały się mandaty. A co do dojazdu służb do tego bloku to mają aż 3 możliwości od garaży, od Krasińskiego i od Baczyńskiego. Przecież nie do każdej klatki na osiedlu prowadzi droga asfaltowa (np na Orzeszkowej czy Nałkowskiej). To co dla niektórych jest teraz dojazdem dla innych jest zwykłym bajorem na które trzeba patrzeć z własnych okien. A może trzeba zrobić parę zdjęć aut stojących na trawnikach i wysłać do komendy w celu nadania mandatów to szybko skończą się sny o parkowaniu pod klatką.
Tak – niech ich Grzegorz zastrzeli ! 😀
haha i bardzo dobrze że zamknęli! 😀 Skoro była to nielegalna droga, to nie ma się co dziwić. Prawa trzeba w końcu przestrzegać, jakie by ono nie było! NO!
„Odbywający się w tym miejscu ruch kołowy jest przyczyną awarii sieci ciepłowniczej przechodzącej przez działkę gminną. Ubita wskutek ruchu wierzchnia warstwa ziemi jest również przyczyną zamakania ścian sąsiadujących budynków”
Awarie sieci ciepłowniczej w tym miejscu to ściema a teoria z zamakaniem sąsiadujacych budynków wskutek ubitej ziemi jest zwyczajną ignorancją. Rzadzący spółdzielnią i gminą powinni zrozumieć czym jest władza w demokracji a nie poszukiwać niepoważnych sposobów usprawiedliwienia wieloletnich swoich zaniedbań. No chyba że rzeczywiście zagrodzą dojazd do bloku aby pokazać kto tu rządzi a my im „podziękujemy” w odpowiednim momencie …