Jazda rowerem to samo zdrowie, jednak nie dla łamiących przepisy. Pierwsze dni ciepłej wiosny przyniosły wypadki z udziałem rowerzystów, a zapewne dojdzie do kolejnych. Niestety, często ofiarami wypadków są dzieci. W Wolbromiu na skrzyżowaniu ulicy Miodowej i Orzechowej kierujący oplem mieszkaniec Suchej potrącił dziewięcioletniego rowerzystę. Chłopiec doznał obrażeń głowy.
– Obawiam się, że wypadków z udziałem rowerzystów i właścicieli motorowerów będzie więcej. Jest cieplej i na ulicach pojawia się coraz więcej amatorów jednośladów. Trzeba jednak pamiętać o zasadach bezpieczeństwa. Kierowcy samochodów i rowerów są równouprawnionymi użytkownikami drogi. Tym samym wszystkich obowiązują przepisy i konieczność stosowania się do znaków drogowych – zaznacza młodszy aspirant Łukasz Czyż, rzecznik prasowy olkuskiej policji.

Mundurowi kładą szczególny nacisk na bezpieczeństwo najmłodszych. – Obowiązek dopilnowania dziecka spoczywa na rodzicach. Dzieci mogą jeździć po drogach publicznych, ale tylko gdy posiadają kartę rowerową. Karty wydaje dyrektor szkoły. Egzaminy przeprowadza policja. Wkrótce rozpoczną się imprezy plenerowe i festyny w szkołach, będziemy tam obecni. Każde dziecko, które przejdzie pomyślnie test praktyczny i wykaże się znajomością znaków, dostanie kartę – dodaje Łukasz Czyż.
Równie ważne jak przepisy ruchu drogowego jest, według policji, wyposażenie rowerzysty. Zwłaszcza kask, który ochroni głowę przed urazem lub zniweluje siłę uderzenia w razie wypadku. W sklepach można kupić też specjalne ochraniacze na kolana i łokcie oraz rękawiczki. Każdy jednoślad musi być wyposażony w światła przednie i tylne. Dodatkowo dzieci powinny mieć odzież z elementami odblaskowymi do jazdy po zmroku. Odpowiednio umieszczony odblask jest widoczny nocą nawet z odległości 600 – 800 metrów. 
– Ostrożnie jeździć powinni nie tylko rowerzyści i motorowerzyści, ale także kierowcy aut. Zgodnie z przepisami samochód powinien przy wyprzedzaniu jednośladu zachować odległość co najmniej jednego metra – dodaje rzecznik. Inna sprawa, że sami rowerzyści często zachowują się nieodpowiedzialnie, zwłaszcza ci, którzy wsiadają na rower po wypiciu alkoholu. Na rowerzystów narzekają także piesi, zwłaszcza na tych, którzy jeżdżą po chodnikach, bywa że bardzo szybko. Choć przepisy tego zabraniają, tak jak i przejeżdżania przez przejścia dla pieszych, wielu kierowców jednośladów łamie je nagminnie. Mandat za takie wykroczenie wynosi 50 złotych. 
W zeszłym roku doszło do 29 wypadków z udziałem kierowców jednośladów, w tym 9 wypadków na motocyklu, 10 na rowerze i tyle samo na motorowerach. Zginęła jedna osoba, a 30 zostało rannych. Policja odnotowała również 27 kolizji z udziałem rowerów, motorowerów i motocykli. – We wszystkich 114 wypadkach, do których doszło na terenie powiatu olkuskiego, zginęło przez 2009 rok pięć osób. Wynika więc z tego, że do co czwartego zdarzenia dochodzi z udziałem jednośladu, a co piąta ofiara wypadków w Olkuskiem to kierujący bądź pasażer jednośladu. Znacznie gorszy pod tym kątem był rok 2008, kiedy na 19 ofiar olkuskich dróg aż sześć to byli kierujący bądź pasażerowie jednośladów – wylicza rzecznik.
Policja przypomina, że każdy kto chce samodzielnie jeździć rowerem, a ma 10- 18 lat, powinien posiadać kartę rowerową. Dokument taki wydaje szkoła, do której uczęszcza dziecko. Na motorower potrzebna jest karta motorowerowa, którą można uzyskać po ukończeniu 13 roku życia. I ten dokument wydaje szkoła – gimnazjum lub szkoła ponadgimnazjalna. Aby jeździć motocyklem, należy posiadać prawo jazdy, które w zależności od pojemności silnika, można otrzymać w wieku 16 lub 18 lat. Każde inne zachowanie jest traktowane jako jeżdżenie bez uprawnień, za które nieletni może zostać ukarany środkiem wychowawczym przez sąd rodzinny, a osoba, która ukończyła 17 lat, mandatem karnym w wysokości 500 złotych. 
Pozostaje kwestia quadów, które nie mają pewnego umocowania w polskim prawie, czyli mogą być zarejestrowane jako motorowery, motocykle, a także samochody osobowe. I wtedy, w zależności od tego, co widnieje w dowodzie rejestracyjnym, należy posiadać stosowne uprawnienie do kierowania. – Nie jest tajemnicą, że wielu z młodych ludzi jeździ bez uprawnień i wielu z nich udaje się uniknąć kontroli policji. Druga sprawa – problem kupowania motorowerów na prezenty komunijne. To zła decyzja rodziców, bo dopiero za cztery lata taki młody człowiek będzie mógł wyjechać na drogę. A prędzej czy później taki 9-10-latek na drogę publiczną wyjedzie, nawet gdy nie uzyska na to zgody rodziców. Po prostu takie są dzieci – kończy Łukasz Czyż.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze