Ogłoszenie płatne Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie

Kiedy będziemy mogli korzystać z nowej stacji kolejowej? Dlaczego przebudowa odcinka DK94 się przeciąga? Skąd pochodzą pieniądze na wiadukt w Bukownie? Na te pytania w rozmowie z „Przeglądem Olkuskim” odpowiada wojewoda małopolski Łukasz Kmita – olkuszanin od urodzenia, nieukrywający, jak drogie jest mu Srebrne Miasto.

REDAKCJA: Dwa lata temu nominacja przez Premiera Mateusza Morawieckiego Pana osoby na stanowisko wojewody małopolskiego była dla wielu niemałym zaskoczeniem. Jak Pan ocenia ten okres z perspektywy funkcji, jaką Pan pełni?

WOJEWODA MAŁOPOLSKI ŁUKASZ KMITA: Otrzymałem zadanie, które każdego dnia wykonuję z pokorą i odpowiedzialnością. To dla mnie zaszczyt, że mogę służyć Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i Małopolsce. Swoją rolę odbieram właśnie jako służbę. Czasem kilkanaście godzin na dobę, a bywały też sytuacje kryzysowe, które wymagały pracy 24 godziny na dobę. Mimo swojego wieku, jeszcze zanim objąłem funkcję wojewody małopolskiego, miałem duże doświadczenie w administracji. Byłem radnym powiatu olkuskiego, przewodniczącym Rady gminy Olkusz, dyrektorem krakowskiego oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i Dyrektorem Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. To były ważne doświadczenia, które wiele mnie nauczyły. Zostałem wojewodą w momencie eskalacji pandemii. Sytuacja stawała się coraz poważniejsza. Trzeba było nawet budować szpitale tymczasowe. Potem pojawiło się światełko w tunelu: opracowana został szczepionka przeciw COVID-19. Odetchnąłem z ulgą i… od razu przystąpiłem do organizowania szeroko zakrojonych akcji szczepień. Kolejne miesiące niezbicie dowodziły, że Małopolska to niełatwy odcinek: powodzie, wichury, wielki pożar w Nowej Białej… 24 lutego 2022 roku zaczęła się wojna na Ukrainie. To z kolei wymagało szeregu rozwiązań w ramach pomocy uchodźcom, w tym szybkiego przystosowania nieczynnego peronu Linii Hutniczej Szerokotorowej w Olkuszu do tego, aby stał się on punktem przesiadkowym dla kilkunastu tysięcy Ukraińców. Nie ukrywam, że były to wielkie wyzwania, o skali i wadze, których nie spodziewałem się, obejmując urząd wojewody. Nie było łatwo. Zawsze jednak miałem świadomość celu, w imię którego działam. Jak mówił śp. Prezydent Profesor Lech Kaczyński, „Warto być Polakiem”. To jest mój drogowskaz, to jest moje credo. W gabinecie na moim biurku znajduje się proporczyk z napisem: „Tobie Polsko”. Te słowa mnie prowadziły przez cały dotychczasowy okres pełnienia funkcji wojewody.

Za co konkretnie odpowiada wojewoda i czym się różni od marszałka województwa?

Wojewoda jest konstytucyjnym organem administracji rządowej, przedstawicielem rządu w województwie, koordynującym realizację programów rządowych w województwie. Marszałek natomiast reprezentuje administrację samorządową. Wojewoda nadzoruje jednostki samorządu terytorialnego, kontrolując m.in. legalność podejmowanych przez nie uchwał. Poza tym koordynuje pracę służb takich jak np. Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, Komendanta Wojewódzkiego Policji, Kuratora Oświaty, Wojewódzkich Inspektorów Sanitarnego i Nadzoru Budowlanego, Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii czy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wojewoda wydaje też decyzje o inwestycjach lokalnych. Szczególnym obszarem są sytuacje kryzysowe, w które zaangażowane są różnorodne służby: powodzie, pożary czy pandemia. Od lutego to również szereg zadań związanych z pomocą uchodźcom z Ukrainy. Bywa, że Urząd Wojewódzki pracuje nieustannie przez wiele dni i tygodni. Szczególnie jeśli w grę wchodzą sprawy związane z bezpieczeństwem mieszkańców. To wymaga pełnej mobilizacji.

Jak Pan ocenia współpracę z samorządowcami – także tymi z powiatu olkuskiego?

Współpraca to jedyny sposób, by sprawnie budować nową, lepszą przyszłość. W ciągu ostatnich dwóch lat stanęliśmy w obliczu wielu niestandardowych wyzwań. Było to m.in.: tworzenie szpitali tymczasowych oraz bazy łóżek dla pacjentów z COVID-19, organizacja szeroko zakrojonych akcji szczepień (nawet w tak nietypowych miejscach jak w balonie, na barce pływającej po Wiśle, przy stadionach, na pustyni), szybkie utworzenie tymczasowego polderu na potoku Malinówka, aby ochronić krakowski Bieżanów przed zalaniem, natychmiastowa pomoc pogorzelcom z Nowej Białej, uruchomienie procesu nadawania Ukraińcom numerów PESEL, zapewnienie im opieki medycznej i zakwaterowania. Realizacja tych zadań nie byłaby możliwa, gdyby nie współpraca ze służbami i samorządami.

Współpraca z samorządowcami powiatu olkuskiego jest rzetelna i sprawna. Dzięki takiemu współdziałaniu udało się reaktywować wspomniany nieczynny od lat peron na Linii Hutniczej Szerokotorowej w Olkuszu i utworzyć tam profesjonalne miasteczko dla uchodźców.

Łącznie z programu Polski Ład samorządy w powiecie olkuskim otrzymały w II edycji Rządowego Funduszu Polski Ład – Programu Inwestycji Strategicznych ponad 90 mln zł wsparcia, w tym tylko miasto i gmina Olkusz prawie 30 mln zł na modernizację infrastruktury drogowej wraz z oświetleniem i siecią wodno-kanalizacyjną. W pierwszej edycji Olkusz otrzymał także 30 mln zł. A więc łącznie to 60 mln zł promesy na zadania inwestycyjne. To największe wsparcie w historii Olkusza. Często słyszę od innych samorządowców, a nawet polityków, że do Olkusza i powiatu trafia zbyt dużo środków rządowych. Wraz z Ministrem Jackiem Osuchem robimy wszystko, aby przywrócić blask Srebrnemu Miastu. A do zrobienia jest bardzo wiele z powodu lat zaniedbań. Przez dwie kadencje, gdy rządziła w Polsce koalicja PO-PSL, Olkusz praktycznie nie otrzymywał żadnych większych środków rządowych. Teraz to niemal praca u podstaw, zabieganie o inwestycje w podstawową infrastrukturę – drogi i kanalizację, budowę hali na stadionie czy modernizację basenu przy SP2.

Chcemy pomagać samorządowcom, choć oczywiście życzylibyśmy sobie, aby niektórzy z nich byli bardziej aktywni na rzecz mieszkańców. Miasto Olkusz i powiat olkuski to nasza wspólna sprawa. Doceniam każdy projekt, w który wpisana jest ta idea.

Mieszkańcy od lat słyszeli o przebudowie stacji kolejowej w Olkuszu i budynku dworca. Niewiele jednak się zmieniło, patrząc na te obiekty. Czy to tylko obietnice wyborcze?

Dworzec w Olkuszu będzie w całości odremontowany, a infrastruktura kolejowa wokół niego zmodernizowana. Wszystkim nam zależy na tym, aby olkuski dworzec był wizytówką powiatu. W ramach rządowego Programu Inwestycji Dworcowych w ciągu dwóch lat historyczny obiekt przejdzie kompleksową przebudowę z uwzględnieniem wytycznych konserwatorskich. Monitoruję tę sprawę. Tak samo wygląda przebudowa stacji.

Nastąpi kompleksowa wymiana nawierzchni kolejowej, przebudowa peronów, obiektów inżynieryjnych, przejazdów kolejowo-drogowych i sieci trakcyjnej. Kładka nad torami zostanie zastąpiona przejściem podziemnym. Poprawi się stan techniczny całego obiektu i wzrośnie komfort podróżnych. Rząd Prawa i Sprawiedliwości dotrzymuje słowa. To będzie wielka inwestycja realizowana z myślą o bezpieczeństwie i jakości podróżowania wszystkich mieszkańców ziemi olkuskiej. Obecnie prowadzone są prace przygotowawcze, które poprzedzają opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego. Z uwagi na planowany przebieg linii CPK projekt stacji musiał być dostosowany do większego ruchu.

Olkuska infrastruktura sukcesywnie jest modernizowana. W marcu uruchomiliśmy bezpośrednie połączenie kolejowe Olkusz-Kraków. Ze Srebrnego Miasta do stolicy Małopolski można dostać się już w 65 minut. To ważna i potrzebna alternatywa dla minibusów i samochodów prywatnych. Mieszkańcy Olkusza oszczędzają czas i pieniądze – bilet miesięczny zapewnia bardzo korzystną cenę. Podróżowanie między tymi dwoma miastami nigdy nie było tak bezpieczne i komfortowe.

Ważną inwestycją na kolei będą prace modernizacyjne na 8-kilometrowym odcinku Jaroszowiec Olkuski-Olkusz-Bukowno. To kolejne zadanie ze środków budżetowych na linii nr 62 Tunel-Sosnowiec. Na terenie województwa małopolskiego to 183 mln zł. Realizacja inwestycji poprawi bezpieczeństwo ruchu kolejowego i drogowego oraz zwiększy prędkość poruszania się pociągów z 40 do 120 km/h. Niebawem PKP PLK podpisze umowę na realizację tego zadania.

Inwestycje w kolej to jedno. Mieszkańcy są zniecierpliwieni także ciągłymi obietnicami dotyczącymi przebudowy odcinka DK94. Dlaczego ta inwestycja się tak przeciąga i kiedy ruszy?

Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie odcinkiem drogi krajowej nr 94 w Olkuszu 2020 roku średnio w ciągu doby przejeżdżało od ponad 26 do prawie 32 tysięcy pojazdów. Duże natężenie ruchu spowodowało powstawanie kolein, spękań i ubytków. GDDKiA uważa, że 100 proc. nawierzchni jest w stanie krytycznym i ostrzegawczym. Jej przebudowa wymaga odpowiedniego zaangażowania czasu i środków. Konieczna jest przebudowa istniejących skrzyżowań, likwidacja bezpośrednich zjazdów i budowa dróg dojazdowych oraz ekranów akustycznych.

To prawda, że prace projektowe się przeciągnęły. Ale dzięki temu na skrzyżowaniu DK94 i ul. Rabsztyńskiej i Kościuszki powstanie węzeł drogowy z prawdziwego zdarzenia. Ruch zostanie poprowadzony w wykopie – ok. 7 metrów poniżej istniejącej drogi. Wyżej, na obecnej wysokości, powstanie rondo. To odkorkuje nasze miasto.

Dwa miesiące temu – dzięki zaangażowaniu mojemu i Ministra Jacka Osucha – nasz rząd znacząco zwiększył środki finansowe na rozbudowę DK94. Znając potrzeby mieszkańców, prężnie działamy, by wspólnie realizować misję, jaką nam powierzono.

Na jakim etapie prac jest przebudowa drogi biegnącej przez ulice ks. Gajewskiego i Biema w Olkuszu? To kolejne inwestycja, na którą mieszkańcy długo wyczekują.

To bardzo wyczekiwana zarówno przez mieszkańców, jak i kierowców inwestycja. Ma kluczowe znaczenie dla poprawy układu komunikacyjnego w całej gminie. Droga powiatowa znajduje się między dwoma największymi osiedlami Olkusza oraz w sąsiedztwie jednej z największych parafii diecezji sosnowieckiej. Łączy powiat olkuski z gminą Krzeszowice. Prace postępują – często wizytuję plac budowy. Inwestycja realizowana jest ze środków przyznanych powiatowi z „Polskiego Ładu” i pewnie gdyby nie rządowe wsparcie, nigdy nie byłaby realizowana

W ubiegłym roku, także dzięki zaangażowaniu i wstawiennictwu Pana Ministra Jacka Osucha, powiat olkuski otrzymał najwyższe dofinansowanie w ramach jednego naboru: 18,5 mln zł na modernizację ulic ks. Gajewskiego, Biema i Dworskiej oraz budowę sali gimnastycznej w olkuskim „Mechaniku”. To środki przeznaczone na takie właśnie – wyczekiwane przez mieszkańców – inwestycje.

Czy w końcu uda się połączyć Bukowno?

Budowa wiaduktu, który połączy Bukowno, wchodzi w decydujący etap wyboru wykonawcy. Co ciekawe – także w przypadku Bukowna – rządowe środki umożliwiają rozpoczęcie tej strategicznej inwestycji. Lwia część, bo prawie 23,8 mln zł, to środki z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Wniosek został wysoko oceniony przez mój zespół ekspertów, następnie Premier Morawiecki zatwierdził listy z dofinansowaniem.

Wiadukt nad torami to symboliczna inwestycja. Pokazuje ona, jak działają fundusze rządowe. W liczącym ok. 10 tys. mieszkańców mieście powstanie wiadukt o wartości przewyższającej najśmielsze oczekiwania mieszkańców. To bardzo ważne przedsięwzięcie, które usprawni komunikację. To wielowymiarowa inwestycja na rzecz wszystkich okolicznych mieszkańców. W ten sposób rząd Prawa i Sprawiedliwości realizuje politykę zrównoważonego rozwoju.

Rogatki przed torami nie będą już wstrzymywać ruchu, tym samym Straży Pożarnej i karetek pogotowia. W walce o zdrowie i życie człowieka liczy się każda sekunda. Jeszcze do niedawna na terenie powiatu olkuskiego stacjonowały cztery karetki systemowe. W Bukownie – pewnie już w listopadzie – zostanie uruchomiony nowy, dodatkowy Zespół Ratownictwa Medycznego. To efekt naszych działań w imieniu całej społeczności olkuskiej. Karetka systemowa nie będzie służyć wyłącznie mieszkańcom miasta Bukowno. W sytuacji zagrożenia dyspozytor – przyjmując zgłoszenie – wysyła najbliższy wolny ZRM. Może się więc okazać, że jeśli pozostałe karetki stacjonujące w powiecie wyjechały do akcji, zespół z Bukowna może obsługiwać wezwania np. z Bolesławia, Klucz czy Olkusza. Środki na ten cel wygospodarowałem w ramach budżetu przyznanego wojewodzie.

Wśród projektów, na których realizację mieszkańcy ziemi olkuskiej czekali zbyt długo, jest też obwodnica Bolesławia.
Rząd PO-PSL pozostawił po sobie dziury i braki, w tym brak pomysłu na rozwój mniejszych miejscowości. Przez lata ciężarówki rozjeżdżały centrum Bolesławia. Wsparcie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych pozwoli spełnić marzenia o obwodnicy. To pierwsza taka inwestycja w historii powiatu. Razem z Panem Ministrem Jackiem Osuchem nadzorujemy budowę, która jest kolejnym przykładem projektu w imię zasady: „Razem jesteśmy silniejsi”, dobrej współpracy administracji rządowej i samorządowej, a także dobrego i konstruktywnego współdziałania samorządów różnych szczebli. Obwodnica, której wartość przekracza 7,5 mln zł, zostanie oddana do użytku do końca bieżącego roku. To także efekt naszej świetnej współpracy z wójtem Dudzińskim – podobnie zresztą jak z władzami Bukowna.

Hasło „Razem jesteśmy silniejsi” jest często cytowane. Niektórzy zarzucają Panu dużą aktywność medialną. Niemal każdego dnia jest Pan obecny w TVP 3 Kraków i Radiu Kraków. A może trzeba skupić się bardziej na pracy w urzędzie?

Moja praca to działalność w Urzędzie i w terenie. Jestem tam, gdzie jestem potrzebny. O każdej porze dnia i nocy. Nie wyobrażam sobie realizowania swojego zadania zza biurka wygodnego gabinetu. Chcę być blisko ludzi. Kontakt z mediami jest do tego potrzebny. To także część mojej pracy. Sposób funkcjonowania dziennikarzy jest podobny do mojego. Wiele nas łączy. Sam zresztą byłem kiedyś dziennikarzem. Uważam, że szczerość jest najważniejsza. Przekazywałem opinii publicznej wprost, jakie mam podejście do różnych kwestii. Jeśli było źle, np. u szczytu pandemii, nie ukrywałem tego, ale jednocześnie byłem gotowy, aby wdrożyć niestandardowe rozwiązanie, polegające na uruchomieniu wsparcia ze strony innych województw w zakresie relokacji pacjentów z COVID-19. Na szczęście nie było ono potrzebne, ale mediom, a za ich pośrednictwem – opinii publicznej – powiedziałem wprost, jak poważna jest sytuacja. Zależy mi na tym, aby dzięki mediom mieszkańcy mogli się dowiedzieć, jak wiele zadań, programów i projektów jest realizowanych z myślą o nich i o rozwoju Małopolski.

Co zyskała ziemia olkuska, mając swojego przedstawiciela w Krakowie?

Z ziemią olkuską jestem związany od zawsze. Tutaj mieszkam, stąd pochodzę. Na każdym etapie swojej ścieżki zawodowej związany byłem z Olkuszem. Tu jest moje serce. Razem z Panem Ministrem Jackiem Osuchem, posłem ziemi olkuskiej, a także władzami powiatu robimy wszystko, co w naszej mocy, by Srebrne Miasto rosło w siłę i się rozwijało. Tak pojmuję zrównoważony rozwój. Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości nie ma Polski lokalnej i centralnej, nie ma „Polski A” i „Polski B”. Olkusz to moja Mała Ojczyzna. Zawsze pozostaję jej wierny i zawsze będę dążył do tego, aby Olkusz wykorzystywał szanse, jakie samorządom dają programy rządowe. To moje zadanie: służba Olkuszowi, służba Małopolsce, służba Polsce.

Wspólnie z Ministrem Jackiem Osuchem nie mówimy ostatniego słowa: chcemy, aby niebawem do naszego regionu trafiło kolejne – rekordowe i gigantyczne – wsparcie. Ale może nie uprzedzajmy faktów…

5 1 vote
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze