Olkusz

– Otwieram skrzynkę na listy, a tam zawiadomienie o podwyżce czynszu. Ostatnio coś podobnego roznosiła sprzątaczka. Nie wiem za co i nie wiem po co. Co się dzieje z moimi pieniędzmi, które bierze ode mnie co miesiąc spółdzielnia mieszkaniowa? – Z takim pytaniem zwrócił się do nas mieszkaniec Olkusza. Podobnych telefonów do naszej redakcji było ostatnio więcej. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej tej kwestii.

Po naszym ostatnim artykule dotyczącym wzrostu cen za podgrzanie wody dla mieszkańców bloków na terenie Olkusza, do naszej redakcji odezwało się kilkoro czytelników, pragnących  podzielić się z nami swoimi uwagami. Okazuje się, że wiele osób nie rozumie, na jakich zasadach działają spółdzielnie mieszkaniowe i na pokrycie jakich kosztów idą pieniądze z płaconych przez nich opłat. – Za co my właściwie płacimy? – To najczęściej przewijające się pytanie, jakie można było usłyszeć w trakcie tych rozmów. Postanowiliśmy znaleźć na nie odpowiedź. W tym celu skontaktowaliśmy się ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Nowa” w Olkuszu.

Jak informują przedstawiciele tej instytucji, w spółdzielni mieszkaniowej Członkowie zamieszkują w lokalach stanowiących spółdzielcze lokatorskie, własnościowe prawo do lokalu lub prawo odrębnej własności. Podstawą prawną ustalania opłat za używanie tych lokali stanowią przepisy: ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych; ustawy Prawo spółdzielcze; ustawy Prawo energetyczne, ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz przepisy innych ustaw (podatkowych, rachunkowych itd.), a także zatwierdzony plan gospodarczo-finansowy spółdzielni na dany rok. – Przepisy te powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w unormowaniach wewnętrznych obowiązujących w spółdzielni tj. w statucie spółdzielni oraz odpowiednich regulaminach, w tym w regulaminie rozliczania kosztów dostawy ciepła; regulaminie rozliczania kosztów dostawy wody i odprowadzania ścieków – tłumaczy Michał Tworus, prezes SM „Nowa” w Olkuszu.

Katalog pozycji, na pokrycie których przeznaczane są środki z opłat czynszowych jest imponujący. Składają się na niego m.in.: koszty zużytej energii cieplnej, wody i jej podgrzewu, ścieków, energii elektrycznej (oświetlenie klatek schodowych, korytarzy, piwnic); koszty usuwania odpadów komunalnych (wywóz śmieci); koszty dostawy gazu oraz koszty przeglądów, bieżącej konserwacji i napraw (wraz z kosztami odpowiedniej dokumentacji i kosztami administracyjnymi, opłatami) wykonywanych w zasobach spółdzielni.

Do tego trzeba doliczyć: koszty utrzymania i konserwacji instalacji i urządzeń technicznych położonych w obrębie nieruchomości; koszty utrzymania zieleni i urządzeń małej architektury; koszty konserwacji i oczyszczania dróg, placów i chodników; koszty przeglądów i utrzymania zbiorczych anten radiowo-telewizyjnych na wybranych zasobach, a nawet koszty eksploatacji dźwigów, jeśli takowe funkcjonują w danym budynku.

Nie można również zapominać o odpisie na fundusz remontowy; podatku od nieruchomości; opłacie przekształceniowej prawa użytkowania wieczystego gruntu w prawo własności; kosztach administracji ogólnej (wynagrodzenia pracowników, zarządu, rady nadzorczej), wynagrodzeniu gospodarzy budynków, kosztach procedur i postępowań wewnątrz spółdzielczych oraz kosztach materiałów i urządzeń biurowych.

Jak widać, lista czynności, które wykonuje spółdzielnia na rzecz utrzymania zasobów mieszkaniowych jest spora. Powodują one powstanie określonych kosztów, które pokrywane są z opłat pobieranych od mieszkańców. Zasadniczym powstaje pytanie, ile z tych środków idzie na remonty i inwestycje, ile na media, a ile na utrzymanie spółdzielni.

                – Nie można w sposób jednoznaczny określić udziału poszczególnych kosztów w łącznych kosztach utrzymania zasobu spółdzielczego, ponieważ każda spółdzielnia jest inna i ma inne potrzeby remontowe, prowadzi inwestycje bądź nie prowadzi, korzysta z miejskiej sieci cieplnej lub sama wytwarza ciepło, posiada inny zasób mieszkaniowy itd. Podobnie jak każde gospodarstwo domowe ma inne wydatki na media, remonty, podatki. – mówi Michał Tworus, dodając przy tym, że ważne jest, aby koszty te były ujęte w planie gospodarczo-finansowym uchwalonym przez statutowo uprawniony organ samorządowy spółdzielni. – Plan ten jest swoistym budżetem spółdzielni i to w nim określone są wszystkie koszty do poniesienia w danym roku, a szczegółowe wydatki spółdzielni są przedstawiane na walnym zgromadzeniu. Zasadne jest, aby mieszkańcy mieli świadomość, że za rozliczenie mediów spółdzielnie mieszkaniowe nie uzyskują żadnych dodatkowych przychodów. Media rozliczane są bowiem do zera  – podkreśla nasz rozmówca.

A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? Czy te argumenty was przekonują? Jak zwykle zapraszamy do dyskusji!

Fot.: pixabay.com

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze