Artykuł sponsorowany

Ostatnie miesiące były dla lokalnej piłki nożnej wyjątkowo trudne. Zawieszenie zarządu
Podokręgu Piłki Nożnej w Olkuszu wywołało wiele emocji, komentarzy i sporów, które na długi czas zdominowały dyskusję o tym, co powinno być najważniejsze o rozwoju futbolu na naszym terenie. Jako osoba, która od ponad dwóch dekad działa w olkuskim środowisku sportowym a dziś pełni również funkcję radnego, patrzę na tę sytuację z troską, ale także z nadzieją. Bo choć burza była silna, to teraz nadchodzi moment, aby wreszcie wrócić do normalnej pracy wspólnej, konstruktywnej i pozbawionej osobistych uprzedzeń.

To nie czas na podziały, to czas na odpowiedzialność
Olkuska piłka zawsze opierała się na ludziach: sędziach, trenerach, działaczach, rodzicach, a przede wszystkim na zawodnikach. Każda z tych grup ma swoje oczekiwania, swoje
codzienne obowiązki i swój wysiłek wkładany w rozwój sportu. Wszyscy oni zasługują na
stabilne, przewidywalne i profesjonalne struktury piłkarskie. Dzisiejsza sytuacja, niezależnie
od wszystkiego, powinna być dla nas sygnałem, że dalsze trwanie w konfliktach nie ma
sensu. Waśnie, podziały i emocjonalne dyskusje nigdy nie zbudowały silnej organizacji.
Zbudowała ją zawsze współpraca.

Potrzebujemy rozmowy, nie kolejnych oskarżeń
Przez lata widziałem, jak wielką siłę ma sport, gdy łączy, a jak słabnie, gdy staje się
narzędziem sporu. Dlatego w tym miejscu apeluję do wszystkich środowisk: odłóżmy na
bok to, co dzieli i skupmy się na tym, co możemy razem osiągnąć. Nie potrzebujemy już
nowych podziałów, nowych konfliktów, nowych etykiet „kto z kim”. Potrzebujemy za to
spokojnej rozmowy, wzajemnego wysłuchania się i odbudowania zaufania krok po kroku,
bez nerwów i bez chęci udowadniania komukolwiek czegokolwiek.

Odpowiedzialność za przyszłość to nasz wspólny obowiązek
Podokręg nie jest abstrakcyjną instytucją. To kanał, przez który przechodzą: organizacja
meczów ligowych, szkolenia i licencje, rozwój sędziów, turnieje młodzieżowe, inicjatywy
promujące sport w całym powiecie. Jeśli ten system ma działać dobrze, potrzebuje ludzi,
którzy będą współpracować nawet jeśli w przeszłości mieli różne zdania. Zawieszenie
zarządu nie musi być symbolem kryzysu. Może być symbolem nowego początku. Początku
opartego na transparentności, dialogu i wzajemnym szacunku.

Zróbmy to dla naszych dzieci, naszych klubów i naszej lokalnej piłki. Dzisiaj piłka nożna w Olkuszu potrzebuje przede wszystkim spokoju i normalności. Jeśli chcemy, by młodzi zawodnicy mieli dobre warunki do uprawiania sportu, jeśli chcemy, by kluby mogły się rozwijać, jeśli chcemy, by sędziowie i trenerzy pracowali w przejrzystym, uporządkowanym środowisku musimy działać razem. Nie jako zwaśnione obozy, lecz jako wspólnota. Nie patrząc na to, kto był po której stronie, lecz patrząc na to, co możemy wspólnie zbudować.

Zakończmy spory. Zacznijmy budowę.
Wierzę, że olkuskie środowisko piłkarskie stać na to, aby wyrwać się z cienia ostatnich
miesięcy i wejść w nowy etap dojrzalszy, spokojniejszy i bardziej odpowiedzialny. Jako
osoba, której zależy na lokalnej piłce od wielu lat, oraz jako radny zaangażowany w sprawy
naszej społeczności, deklaruję pełną gotowość do współpracy i wsparcia każdego działania,
które ma na celu odbudowę i rozwój futbolu w naszym regionie.

 

Przyszedł czas, by zakończyć waśnie.
Przyszedł czas, by wrócić do pracy.
Przyszedł czas, by działać razem, dla dobra całego środowiska!!

 

Ze sportowymi pozdrowieniami,

Piotr Grabarczyk

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Poradnik
7 dni temu

Przeczytałem i w zasadzie zgadzając się nie wiem co Olkuszanin ma zrobić? Nie bardzo wiem do kogo jest ten artykuł – przecież każdy klub, nawet miejsko-gminny komuś podlega, jeżeli ktoś tam pracuje to ma pracodawcę więc i są osoby odpowiedzialne.
Jedynie co wiem, to że miasto wielkości takie jak Olkusz powinno mieć przynajmniej jeden klub piłkarski kilka klas wyżej, przecież jest do tego odnowiony stadion, a tu znowu spojrzałem na „klasę ogręgową” i nawet nie wspomnę o ostatnich wynikach…

Poradnik
2 dni temu
Odpowiedz do  Poradnik

Chyba, że pracownikami czy pracodawcami, a może i jeszcze inaczej połączonymi… są ci sami, co ustalają bilety na basenach, zamieniają lodowisko w lecie na bańkolandy (jak to niektórzy wiedzą, że mogą tam zarobić) czy na etacie kontrolują ludzi zamiast inwestować w sam transport dla ludzi –
bo wtedy może warto przemyśleć czy nie napisać modnego na tym portalu „otwartego pisma”, choć to wymaga odwagi i większej niezależności, ale kropla drąży układy…