W grudniu 2012 roku zakończył się program rządowo-samorządowy „Moje Boisko – Orlik 2012”. Dzięki niemu za blisko miliard złotych w 1668 gminach w całej Polsce powstało 2600 obiektów sportowych ze sztuczną nawierzchnią. Jak pokazuje wykorzystanie „orlików”, projekt okazał się strzałem w dziesiątkę, jednak użyteczność tych obiektów można jeszcze zwiększyć, szczególnie w okresie zimowym.
Jak to zrobić? Poprzez zadaszenie boisk na przykładzie choćby Szreniawy w gminie Gołcza, gdzie obiekt został przykryty balonem i stał się halą pneumatyczną. Teraz mała miejscowość usytuowana przy drodze Wolbrom – Miechów stała się ważnym punktem na mapie wielu klubów piłkarskich, które już wkrótce rozpoczną przygotowania do rundy wiosennej.
Wartość inwestycji zakończonej w październiku ubiegłego roku opiewa na ponad 554 tysiące złotych. Hala będzie montowana i demontowana każdego roku. Dzięki zastosowaniu takiego rozwiązania, z boiska będzie można korzystać przez cały rok. To dobra wiadomość nie tylko dla klubów, ale i uczniów miejscowej szkoły. Mocno poprawiły się bowiem warunki prowadzenia zajęć wychowania fizycznego i jednostek treningowych. Boisko, a właściwie teraz już hala pneumatyczna w okresie zimowym będzie na siebie zarabiać. Jednorazowy wynajem obiektu na godzinę kosztuje 100 zł. Taniej wychodzi wynajem abonamentowy na okres godziny lub dwóch przez cały miesiąc.
W sąsiadującej z powiatem olkuskim gminie Gołcza innowatorskie rozwiązania dla sportowców to norma. Tamtejszy wójt Lesław Blacha rozumie potrzeby młodzieży i wychowania jej poprzez aktywność fizyczną. Szreniawa stała się teraz wzorem do naśladowania przez inne samorządy, bo skoro udało się w tak niewielkiej miejscowości, to dlaczego nie mogłoby się udać gdzie indziej?
W Olkuszu też dyskutuje się o możliwości powstania obiektu sportowego, który mógłby spełniać swoje cele nie tylko wiosną i latem, ale przez pełne dwanaście miesięcy. Pojawił się pomysł budowy hali wielofunkcyjnej na Czarnej Górze, a niektórzy dyrektorzy, radni oraz przedstawiciele klubów zaczęli dyskusję na temat zadaszenia któregoś z istniejących już obiektów.
Starania w tej kwestii podjęła również posłanka Lidia Gądek, która złożyła sejmową interpelację w sprawie zadaszenia orlików. – Widząc dzieciaki kopiące piłkę na orlikach przy minusowych temperaturach postanowiłam napisać interpelację. Skoro za niecały miliard złotych wybudowaliśmy w Polsce prawie 2700 orlików, to część z nich za dużo mniejszą kwotę możemy przykryć …Łącznie znalazłam 8 argumentów za ich zadaszeniem – informuje posłanka Gądek na jednym z portali społecznościowych.
Analizując każdy z ośmiu argumentów, posłance należy przyznać mniejszą lub większą rację.
„Po pierwsze, zadaszenie pozwoliłoby na wykorzystanie potencjału zewnętrznych boisk wielofunkcyjnych. Obecnie, jesienią i zimą, czyli przez około 5 miesięcy w roku, orliki są niewykorzystywane.
Po drugie, przyczyniłoby się do zmniejszenia oblężenia hal sportowych, zwiększając jednocześnie dostęp do publicznej infrastruktury sportowej.
Po trzecie, uchroniłoby sztuczne nawierzchnie przed niekorzystnym działaniem warunków atmosferycznych, wydłużając tym samym okres ich użytkowania.
Po czwarte, uzasadniałoby zatrudnienie profesjonalnego animatora lub trenera sportowego za wynagrodzeniem, które motywowałoby go do pracy zarówno z młodzieżą, jak i osobami dorosłymi.
Po piąte, uczyniłoby z orlików miejsca do przeprowadzania dużych imprez sportowych, nie tylko wiosną i latem, ale również późną jesienią i zimą.
Po szóste, pomogłoby utrzymać modę na zdrowy styl życia. Utrudniony dostęp do urządzeń publicznej infrastruktury sportowej, w tym wysokie ceny wynajmu, zniechęcają do aktywności fizycznej.
Po siódme, stworzyłoby nowe miejsca do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego. Niestety, aktualnie przy wielu szkołach wciąż nie powstały hale sportowe z prawdziwego zdarzenia. Kiedy nastaje jesień i zima uczniowie z takich szkół oraz z tzw. szkół przepełnionych zmuszeni są odbywać lekcje w-fu w nienadających się do tego celu warunkach.
Po ósme, w przypadku orlików zlokalizowanych w ścisłej zabudowie, ograniczyłoby wydobywający się z nich hałas.”
Posłanka Gądek twierdzi również, że: – wzorem programu „Moje Boisko – Orlik 2012” powinien powstać program na podobnych zasadach finansowania, realizujący ideę zadaszenia boisk wielofunkcyjnych. Zaprezentowane wyżej zalety zobowiązują ministra sportu i turystyki do podjęcia działań pożądanych przez użytkowników orlików. Zważywszy na fakt, że nie wszystkie gminy, w których powstał przynajmniej jeden orlik, podejmą się wyzwania jego zadaszenia oraz prawdopodobny udział w realizacji zadania urzędów marszałkowskich, kwota całego przedsięwzięcia wydaje się być do udźwignięcia przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Jaka będzie odpowiedź Ministra Witolda Bańki na wniosek parlamentarzystki? Na tę chwilę trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, choć akurat ten pomysł mocno przypadł do gustu przedstawicielom lokalnych klubów. Ci niemal jednogłośnie podkreślają potrzebę powstania chociażby czasowo krytego obiektu, który pozwoliłby nauczycielom i trenerom na systematyczną pracę.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Która z lokalizacji byłaby najlepsza: os. Młodych, os. Pakuska, a może os. Słowiki? Zachęcamy do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl.
Fot. Gmina Gołcza
Znów panuje CENZURA znów poplecznicy Srądek i śrasnika usuwają komentarze. Nie polecam PSZUGLUNDU ŁOLKZKIEGO.
Piter pisze, że w Polsce jest 2600 orlików a pani Poseł, że prawie 270. Trochę różnica jest – bez ściemy ;).
Biorąc pod uwagę, że orliki są w 1668 gminach to rację ma… Piotrek.