W styczniu zrobiło się głośno w sprawie likwidacji dotychczasowej działalności jadłodajni prowadzonej przez Caritas Diecezji Sosnowieckiej. Powodem takiej decyzji miał być brak pieniędzy w kasie organizacji oraz brak wystarczającej współpracy ze strony miasta w opinii jej szefostwa. Mimo iż dodatkowe fundusze na wsparcie Caritas ze strony urzędu nie pojawiły się, to i tak potrzebujący nadal mogą zjeść w jadłodajni gorący posiłek.
– Problemem podzieliłem się z naszymi Przyjaciółmi, czyli Przyjaciółmi Caritas. Na odzew nie musiałem długo czekać. Wystarczył dzień, aby zapewnić byt jadłodajni na kolejny miesiąc. To jest jednak tylko działanie doraźne, nadal liczę na pomoc ze strony gminy Olkusz – komentuje dyrektor Caritas Diecezji Sosnowieckiej, ks. Tomasz Folga.
Duchowny do końca tygodnia przebywa na urlopie, jednak od poniedziałku zamierza podjąć rozmowy z przedstawicielami magistratu. W sprawę chcą zaangażować się również radni miejscy, którzy zaproponowali dyrektorowi spotkanie, w trakcie którego pochylą się nad problemem finansowania darmowych posiłków dla najbiedniejszych.
Obecnie miesięczny koszt utrzymania placówki kształtuje się na poziomie 10 tysięcy złotych. Suma ta obejmuje pensje pracowników, opłaty za media oraz wsad do garnka.
Caritas przy ul. Żuradzkiej żywi potrzebujących od ośmiu lat. Do tej pory organizacja robiła to wyłącznie z własnego budżetu, jednak teraz jej władze chciałyby, aby w kosztach partycypowała gmina. Stanowisko magistratu wyraziła wiceburmistrz Bożena Krok. Zapewniła o współpracy, choć nie na takich warunkach o jakie stara się Caritas. Szczegóły TUTAJ.
– Przypomnę także, że oprócz jadłodajni w budynku mieści się też Dzienny Dom Seniora, punkt wydawania żywności dla ponad 300 osób, który działa w ramach unijnego Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa, a także Spiżarnia Caritas wydająca żywność o krótkim terminie przydatności pięćdziesięciu ubogim rodzinom – dodaje ks. Tomasz Folga.