Olkusz

Po grudniowych śnieżycach w zasadzie nie ma już ani śladu, gdyż wszechobecne zaspy, za sprawą dodatnich temperatur, zdążyły już stopnieć. W pamięci części mieszkańców pozostał jednak niesmak – wszystko za sprawą zaśnieżonych osiedlowych uliczek, które nie wszędzie były na czas doprowadzone do należytego stanu. Urząd Miasta i Gminy w Olkuszu postanowił zatem wyciągnąć konsekwencje wobec firmy odpowiedzialnej za odśnieżanie miasta.

Dzisiejsze śnieżyce są co prawda niczym w porównaniu do tych, z którymi mierzyliśmy się jeszcze kilkanaście lat temu, jednak powtarzające się przez kilka dni z rzędu wielogodzinne opady śniegu nadal potrafią mocno utrudnić nam życie – co w szczególności odczuwają kierowcy. W takich sytuacjach zawsze pojawia się pytanie: „Gdzie są służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku?” Tak właśnie było przed świętami, kiedy to do naszej redakcji zaczęli zgłaszać się zbulwersowani mieszkańcy: „Dzisiaj około 9 rano przez ulicę Elizy Orzeszkowej na Osiedlu Młodych w Olkuszu przejechał traktor odśnieżający z firmy ALBA z podniesionym pługiem” – napisał do nas za pośrednictwem Facebooka pan Bartek. Do przesłanej wiadomości załączył również zdjęcia, na których zobaczyć możemy tonącą w śniegu osiedlową uliczkę. Podobnych sygnałów było więcej, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie bliżej.

Kto ponosi odpowiedzialność?

W wyniku przeprowadzonego na początku 2022 roku przetargu, utrzymanie chodników, ulic, parkingów czy placów należących do Gminy Olkusz zostało powierzone dwóm firmom: ALBA Sp. z o.o., która odśnieża tereny miejskie, oraz Karolinex, zajmującej się terenami sołectw. Co warto zaznaczyć, pracownicy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu, w ramach swoich obowiązków, na bieżąco monitorowali w terenie rzetelność obu wykonawców. Do pojawiających w przestrzeni publicznej skarg dotyczących stanu olkuskich dróg olkuski magistrat odniósł się więc bardzo szybko.

„W obszarze miejskim, za który odpowiedzialna jest firma ALBA, mamy bardzo dużo zastrzeżeń dotyczących jakości wykonywanych usług. Od początku były one konsekwentnie dokumentowane, a wykonawca każdorazowo był wzywany do natychmiastowego usunięcia swoich zaniedbań. Ponadto systematycznie odbywają się spotkania i wizje terenowe z przedstawicielami wykonawcy. W trosce o środki publiczne, zgodnie z obowiązującą umową, firmie ALBA Sp. z o.o. zostaną naliczone kary za nienależyte wykonanie powierzonych zadań w zakresie zimowego utrzymania dróg, chodników, parkingów i placów. Przepraszamy za powstałe niedogodności, natomiast zapewniamy, że od wykonawcy zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje.” – przekonuje rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu Michał Latos.

Co na to firma ALBA?

O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy także głównego zainteresowanego, czyli przedsiębiorstwo ALBA Sp. z o.o.: „Opady śniegu, które nawiedziły Gminę Olkusz, były na tyle intensywne i długotrwałe, że pomimo dużego wysiłku, zaangażowania większej ilości personelu i sprzętu nie dały w krótkim okresie czasu spodziewanego efektu. Na szczęście nie wystąpiły jakiekolwiek poważniejsze zakłócenia w ruchu drogowym na obsługiwanych przez nas rejonach Gminy, jak również nie odnotowaliśmy zwiększonej liczby kolizji czy wypadków drogowych. Ruch w mieście odbywał się płynnie, co wskazuje wprost na spełnienie podstawowego obowiązku, jaki na nas ciąży podczas występowania warunków zimowych.” – odpowiada dyrektor logistyki spółki ALBA Marcin Kocimski.

Przedstawiciel przedsiębiorstwa skomentował ponadto wspomnianą na początku artykułu sytuację opisaną przez naszego Czytelnika: „Odnosząc się z kolei do jazdy z podniesionym pługiem, należy wskazać, że sytuacja miała miejsce na ul. Jana Pawła II, która wówczas była odśnieżona i czarna na całej szerokości (ulica przylegająca do ul. Orzeszkowej). Ciągnik przejeżdżał w inny rejon miasta, celem prowadzenia dalszych prac związanych z usuwaniem skutków opadów śniegu. Stąd taka a nie inna pozycja pługu. Natomiast na terenie Osiedla Młodych prace wykonywane były przez pracowników ręcznych i kolejny ciągnik z osprzętem zimowym. Z technicznego punktu widzenia, trzeba mieć również na uwadze, że takiej pokrywy śnieżnej, jaka była w Olkuszu, nie da się zlikwidować poprzez jednokrotne płużenie. Czynność taką trzeba było wykonać dobrych kilkanaście razy, stąd często spotykaliśmy się z zarzutem, że nie ma po naszej pracy żadnego efektu. Tymczasem, aby uzyskać efekt trzeba było przy tych warunkach poczekać znacznie dłużej. Trudności, jakie wystąpiły miały miejsce głównie na parkingach osiedlowych, gdzie nie było miejsca na spychanie zalegającego śniegu oraz na niektórych chodnikach, za co przepraszamy wszystkich mieszkańców naszej gminy” – tłumaczy Marcin Kocimski.

Zimowe abecadło

Dziś śnieg jest już tylko wspomnieniem, choć to dopiero początek zimy i ta pewno nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Warto zatem pamiętać, że działania służb drogowych o tej porze roku mają na celu głównie łagodzenie skutków niekorzystnej aury, gdyż w przypadku intensywnych opadów nie ma możliwości, aby ulice cały czas były „czarne”. Pługi nie dojadą bowiem równocześnie do każdej miejscowości, w związku z czym drogi podzielone są na kategorie odśnieżania: to one decydują o tym, jak często i w jakiej kolejności na danym odcinku pojawiają się drogowcy. Dla przykładu, dla drogi kategorii I czas likwidacji śliskości zimowej nie może przekroczyć 2 godzin od ustania opadów śniegu, a w przypadku dróg kategorii VI dopuszcza się nawet przerwy w komunikacji do 48 godzin.

Nieco inaczej przedstawia się z kolei kwestia odśnieżania traktów, po których poruszają się piesi. Zgodnie z ustawą Prawo budowlane, za bezpieczny dla użytkowników stan chodników odpowiada bowiem właściciel lub zarządca nieruchomości, do której bezpośrednio przylega chodnik. Warto także pamiętać, że odśnieżając chodnik nie można zgarniać śniegu na jezdnię: powinien on znaleźć się przy krawężniku, skąd może zostać usunięty przez zarządcę drogi. Zgodnie z art. 117 § 1 Kodeksu Wykroczeń, „kto, mając obowiązek utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości, nie wykonuje swoich obowiązków […], podlega karze grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany”. Osoba, która dozna urazu z powodu niewłaściwego stanu nawierzchni chodnika, może na dodatek wystąpić do gminy o odszkodowanie, a ta może później żądać zwrotu jego równowartości od właściciela nieruchomości.

fot.: nadesłane przez Czytelnika

/>

5 1 vote
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
konkret
konkret
1 rok temu

Fakty są takie że śnieg sypał bez przerwy przez prawie tydzień. Może nie mocno ale jednak stale. Odśnieżałem swoją posesję po 3 razy na dobę.
Uważam więc że twierdzenie że rzekomo firma się nie wywiązała jest błędne.
Jeśli władze Olkusza uważają inaczej to oczywiście mają do tego prawo ale skutek będzie taki że w przyszłym sezonie nie zgłosi się nikt do odśnieżania Olkusza albo zrobi to za 10 razy tyle aby pługi w gotowości stały na każdym osiedlu.