Takiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Olkuszu jeszcze nie było. Wolontariusze błądzący w śnieżnej zadymce, puste ulice, ośrodki kultury bez prądu. Mimo takich przeszkód w dwóch gminach powiatu udało się zebrać więcej niż przed rokiem, choć powiatowy rekord tym razem nie padł. Do wtorkowego popołudnia w powiecie policzono 110,5 tys. zł datków, kwota ta może jeszcze nieco wzrosnąć. Najprężniejszym sztabem, ale też największym zaangażowaniem mieszkańców, może się pochwalić Bukowno. Przypomnijmy, że 18. finał WOŚP to kwesty i licytacje na zakup sprzętu dla onkologii dziecięcej.
Olkusz
Finał w Olkuszu przebiegał spokojnie, może nawet za spokojnie. Brnący w zaspach wolontariusze nie narzekali na mróz i śnieg za kołnierzem, ale na to, że na pustych ulicach trudno było spotkać żywą duszę, tym bardziej chętną do dzielenia się z innymi. Ostoją był dla nich Dom Kultury, siedziba sztabu MOK, w której odbywały się także koncerty. Przeprowadzono także kilka licytacji. Najwięcej wylicytowano za „firmowy” kubek Orkiestry. Kupił go Henryk Grabowski za 650 zł.
Ten sztab zebrał 30 941,49 zł. Najlepszy wynik wśród wolontariuszy uzyskał Dariusz Sławiński – 1465,26 zł, a za nim Rafał Węgrocki – 1030,86 zł oraz Angelika Krawczyk – 877,18 zł. Najmłodszą wolontariuszką była 12-letnia Kinga Wadowska, zebrała do puszki 575,10 zł.
Trudności z kwestowaniem mieli też wolontariusze ze sztabu Gimnazjum nr 1. – Młodzież pracowała dużo więcej i w dużo gorszych warunkach niż przed rokiem, a efekty zbiórki są o wiele gorsze. W ubiegłym roku zebraliśmy 14 tys. zł, a wolontariusze przynosili w puszkach dużo wyższe kwoty – przyznaje Joanna Barzycka. Kwestę zakończono po godz. 17. W tym czasie wolontariusze zebrali prawie 8 tys. zł. Najwięcej zebrała Jagoda Barczyk – 800 zł. Warto dodać, że Jagoda była najlepsza w tym sztabie również rok temu, wtedy udało jej się zebrać prawie dwa razy więcej. Po ponad 400 zł zebrały natomiast Ewelina Mirota i Ewa Knapczyk. Wszyscy wolontariusze otrzymali słodki poczęstunek ufundowany przez piekarnię J. Piasnego.
Bukowno
Jest się czym chwalić. Padł kolejny rekord: 26 268,99. Wyjątkowy wynik i wyjątkowy sztab, który zresztą tego dnia obchodził 10-lecie pracy dla Orkiestry. Oprócz 60 wolontariuszy z puszkami, było także 9 wolontariuszy ze sztabowymi identyfikatorami, zatwierdzonymi przez WOŚP, którzy nie kwestowali, ale wspierali swoich kolegów. Wśród wolontariuszy – miejska „śmietanka”: burmistrz Mirosław Gajdziszewski, jego zastępca Józef Paluch i sekretarz Marcin Cockiewicz. Najmłodszy wolontariusz to 7-letni Patryk Pachulski, który kwestował w Bukownie już po raz trzeci. Najlepsze wyniki osiągnęli wieloletni wolontariusze – Mirosław Siudyka, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 – 1682,76 i Olga Grabowska – 1221,97 zł oraz Daniel Safaryk – ponad 900 zł. I właśnie w tym składzie tkwi tajemnica tegorocznego sukcesu Bukowna. – U nas ludzie chętnie wrzucali pieniądze do puszek. Sztab cieszy się ogromnym zaufaniem. A takich tłumów, jak podczas „Światełka do nieba”, na placu przy Urzędzie Miasta nie widziałam od 10 lat – mówi szefowa sztabu Anna Strzelczyk. Sukces to także prawie 4 tys. zł uzyskane z przeprowadzonych tego dnia licytacji. Za 300 zł sprzedano nową koszulkę orkiestry. Licytowano też koszulkę ubiegłoroczną – przed rokiem kupił ją burmistrz Gajdziszewski i podarował Aleksandrowi Cudnemu, jednemu z najaktywniejszych wolontariuszy. I właśnie on przekazał ją na licytację. Tym razem poszła za 300 zł. Te „przechodnie” orkiestrowe gadżety to już poniekąd bukowieńska tradycja, tak jak kufel, który kupił kilka lat temu wiceburmistrz Józef Paluch. Co roku wystawia go na licytację i zazwyczaj… sam go kupuje. Teraz dał za niego 200 zł. Ciekawostką było też wielkie serce wykonane przez dzieci z Miejskiego Przedszkola. Zlicytowały go osobiście 2-3-letnie maluchy. Było to serce z serc – tylu, ile przedszkolaków, z ich własnoręcznymi autografami. Sprzedało się za 160 zł.
Klucze
Wszystko szło świetnie… aż do godziny 18. Wolontariusze wrócili z terenu, pieniądze policzone, zostały koncerty i oczekiwanie na „Światełko do nieba”. I wtedy brakło prądu. Finał musiał zakończyć się przed czasem. Czegoś takiego w Kluczach w ciągu 17 lat nie było. Zamiast koncertów albo fajerwerków, jak w niektórych sztabach – były więc świeczki – skromne, ale za to bardziej wymowne niż zwykle.
Kluczewscy wolontariusze zebrali łącznie 19 125,72 zł i o ok. tysiąc złotych pobili ubiegłoroczny rekord. Najwięcej zebrała uczennica Zespołu Szkół w Kluczach – Katarzyna Włuka – 970,66 zł. Zamiast tradycyjnych licytacji był kiermasz, a sprzedawano rękodzieło artystyczne, które przynieśli do sztabu sami mieszkańcy. Udało się w ten sposób zebrać 1835,21 zł.
Warto podkreślić też wyjątkowy gest mieszkanki Zalesia, Karoliny Zub, która co roku przekazuje na rzecz Orkiestry własne oszczędności. Czyni to od pierwszego finału w Kluczach, a więc od 17 lat. Jako mała dziewczynka przynosiła skarbonkę, którą „uroczyście” rozbijano w sztabie. W tym roku podarowała 718,50 zł.
Wolbrom
Złe dobrego początki – tak można by podsumować finał w Wolbromiu. Przez 12 godzin w Ośrodku Kultury i wielu miejscowościach gminy nie było prądu. Nic więc dziwnego, że i tu wynik jest gorszy niż przed rokiem. W końcu jednak udało się przeprowadzić wszystkie zaplanowane na ten dzień imprezy. Zgodnie z przewidywaniami największe wrażenie wywarło przedstawienie „Mały Książę” w wykonaniu dzieci niepełnosprawnych z O.R.E.W. w Wolbromiu. Również „Światełko do nieba” było w tym roku huczne, a to za sprawą sponsora fajerwerków, firmy Splotoszczel z Załęża.
Skromniej natomiast, niż przewidywano, wypadły licytacje. – Mróz, śnieg i ten brak prądu, myślę, że nie wszyscy, którzy chcieli, dotarli do Ośrodka Kultury. Gdyby warunki były inne, na pewno wyniki byłyby lepsze – przyznaje szefowa sztabu Agnieszka Gardeła. Najdrożej udało się sprzedać japoński wachlarz, ufundowany przez wolbromską firmę TRI – za 300 zł, a także szalik drugoligowego „Przeboju Wolbrom”.
Problemy z prądem, które znów pojawiły się w Wolbromiu po niedzieli, sprawiły, że jeszcze we wtorek sztab nie mógł sprawdzić wpłat na konto i precyzyjnie obliczyć zebranej kwoty. Wstępnie jest to 26 212 zł. Kwota ta prawdopodobnie jest nieco wyższa, ponieważ sponsorzy deklarowali wpłaty na konto.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji