Właściciele i zarządcy dużych budynków powinni do końca listopada skontrolować ich stan techniczny. Jeśli nie wywiążą się z tego obowiązku, obiekty sprawdzą pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Obowiązkowe kontrole powinny być wykonywane dwa razy w roku: do końca marca i do końca listopada. Obejmują one m. in. wielkopowierzchniowe sklepy, magazyny, obiekty przemysłowe i szkolne, domy kultury. Zgodnie z przepisami chodzi o budynki o powierzchni zabudowy większej niż 2 tys. mkw. lub o powierzchni dachów przekraczającej 1000 mkw. Zweryfikować należy przede wszystkim stan wszystkich instalacji, przewodów kominowych, a także narażenie budynku na wpływy atmosferyczne. Wszystkie kontrole muszą być wykonywane przez osoby uprawnione w danej specjalności budowlanej.
Gdy stosowne pokontrolne protokoły zostaną przekazane do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, pracownicy tej instytucji mogą sprawdzić stan budynków. – Czasem weryfikujemy, czy informacje z protokołów są zgodne ze stanem faktycznym. Na szczęście w naszym powiecie nigdy nie stwierdzaliśmy większych uchybień. Jeśli nie dostaniemy protokołu, wtedy na pewno skontrolujemy dany budynek. Do tego właścicielowi lub zarządcy grozi grzywna. Administratorzy wielkopowierzchniowych obiektów są na ogół zdyscyplinowani i pamiętają o swoich obowiązkach – mówi powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Grzegorz Swędzioł.
PINB przypomina również o obowiązkowych kontrolach stanu instalacji elektrycznych i odgromowych, które powinny być przeprowadzane co pięć lat. Podobnie jak w przypadku stanu technicznego budynków, także i te wyniki kontroli muszą trafić do inspektoratu.
Nadzór budowlany może również sprawdzić, czy na wielkopowierzchniowych obiektach nie zalega zbyt dużo śniegu. Do zimy co prawda jest jeszcze trochę czasu, inspektorzy PINB-u jednak już teraz apelują o odpowiednie przygotowanie się do sezonu. – Gdy właściciel lub administrator nie zadba o bezpieczne użytkowanie budynku, w przypadku jakichkolwiek wątpliwości w tym zakresie podejmujemy stosowne działania. W sytuacji koniecznej możemy dany obiekt nawet wyłączyć z użytkowania. Możliwe jest również wszczęcie postępowania mandatowego lub karnego – dodaje Grzegorz Swędzioł.
A czy istnieją jakieś ustalone, jednolite procedury czy wytyczne dotyczące kontroli stanu technicznego budynków?