W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy na naszym portalu artykuł, w którym sprawdzaliśmy na jakim etapie znajdują się prace nad realizacją jedenastu zadań, które w ramach premierowej edycji olkuskiego budżetu obywatelskiego zyskały aprobatę mieszkańców.
Już sam tytuł sugerujący niedotrzymanie terminów inwestycji wywołał sporo emocji. W odpowiedzi na nasz artykuł, burmistrz Roman Piaśnik nadesłał do redakcji list, w którym protestuje przeciw wprowadzaniu opinii publicznej w błąd i zapewnia, że o żadnych opóźnieniach nie ma mowy, a wszystkie zadania zostaną wykonane na czas. Realizacja kilku z nich nieco się wydłuża, ale jest to związane z obowiązującymi przepisami prawa.
– Zadania z pierwszej edycji Budżetu Obywatelskiego Olkusza mają zostać wykonane do końca 2015 roku i nie ma żadnych podstaw do sugerowania opinii publicznej, że termin ten nie zostanie dotrzymany – upomina w liście przysłanym do redakcji burmistrz Piaśnik. Niektóre projekty zostały już zrealizowane, ale są też takie, które po skompletowaniu niezbędnych dokumentów, czekają jeszcze na rozpoczęcie prac wykonawczych.
A więc po kolei:
Budowa placu zabaw przy Szkole Podstawowej na Pomorzanach.
W tym przypadku głos sąsiedzkiego sprzeciwu mocno utrudnił działanie urzędników odpowiedzialnych za realizację zadania. Właściciel ziemi przylegającej bezpośrednio do działki, na której miały stanąć huśtawki i zjeżdżalnie dla najmłodszych mieszkańców osiedla, od początku wyrażał głośny sprzeciw dla inwestycji. Wyraz swojej dezaprobaty dał również w oficjalnej, 30-stronnicowej skardze na burmistrza, którą ostatecznie miejscy radni uznali za bezzasadną i ją odrzucili. – Projekt na Pomorzanach od samego początku znajduje się w centrum mojej uwagi i nie przewiduję możliwości przepadku środków przeznaczonych na ten cel. Mimo protestów, które utrudniały prowadzenie prac przygotowawczych, przy współpracy Urzędu z autorami zadania, powstał projekt techniczny, następnie budowa została zgłoszona Staroście, a niebawem wybrany zostanie wykonawca prac – zapewnia w liście szef olkuskiego magistratu.
Niezagrożona jest również realizacja drugiego projektu przy SP nr 6. Z zagospodarowaniem terenu wokół placówki nie udało się zdążyć przed nowym rokiem szkolnym, ale do końca listopada wszystko ma być gotowe.
Boisko sportowe przy SP 10
Nasz niepokój wzbudził brak widocznych efektów prac przy zagospodarowaniu terenu boiska przy SP nr 10 na osiedlu Młodych. – W tym przypadku też nie można mówić o poślizgu. Zbieranie koniecznej dokumentacji jest nieodłącznym elementem każdej inwestycji. Nie można tego etapu zaniedbać, bowiem jest on niezbędny celem uzyskania wymaganych pozwoleń. Prace na tym obiekcie niebawem zostaną rozpoczęte – uspokaja burmistrz.
Rozbudowa Szkoły Podstawowej w Osieku
Szkoła aplikowała o 100 tysięcy złotych na realizację zadania polegającego na adaptacji poddasza z myślą o wykonaniu dodatkowych sal dydaktycznych. W praktyce okazało się jednak, że środki potrzebne na wykonanie prac zgodnie z planem mogą pochłonąć większą sumę pieniędzy. – Z przykrością przeczytałem o rzekomej niepewności rodziców, mającej wynikać z faktu, że 100 tys. złotych nie wystarczyło na realizację wszystkich prac związanych adaptacją poddasza w szkole. Maksymalna kwota, którą można było przeznaczyć na zadania to 100 tys. zł, o czym wnioskodawcy doskonale wiedzieli. Sugerowanie Czytelnikom panującego niepokoju w wyniku moich działań jest nadużyciem, bowiem od samego początku znane były maksymalne kwoty przeznaczone na poszczególne zadania – kontynuuje Roman Piaśnik.
Montaż stojaków rowerowych na terenie Gminy Olkusz
Burmistrz w skierowanym do Redakcji liście odniósł się także do kolejnego zadania obywatelskiego, tym razem związanego z rozmieszczeniem w Olkuszu i sąsiednich miejscowościach ponad stu stojaków rowerowych. – Opóźnienia sugeruje się również w kontekście montażu stojaków rowerowych na terenie Gminy Olkusz. Zdaniem anonimowego Czytelnika miała to być „…jedna z najprostszych inwestycji do zrealizowania”. Wbrew pozorom, była to jedna z najbardziej czasochłonnych inwestycji, z uwagi na konieczność ustalenia wzoru wyglądu stojaków oraz planu dokładnego ich rozmieszczenia, tak, aby rozwiązania te były bezpieczne zarówno dla rowerzystów, jak i innych uczestników ruchu. Wymagało to wizji w terenie oraz każdorazowych uzgodnień m.in. z autorem projektu oraz Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków – przekonuje gospodarz miasta.
Reasumując, część z zadań premierowego budżetu obywatelskiego wykonanych zostanie nieco później od pozostałych, ale ich realizacja w wyznaczonym terminie nie jest zagrożona. Zdaniem burmistrza i jego współpracowników, wszelkie niepokoje ze strony mieszkańców są nieuzasadnione. Do końca roku zostały jeszcze przecież prawie trzy miesiące.
Jako autor tekstu, opierając się na zapewnieniach burmistrza o dotrzymaniu terminów wszystkich inwestycji, posypuję więc głowę popiołem, zasiadam wygodnie w fotelu i spokojnie czekam na zakończenie prac. Do tematu wrócę w styczniu. Niemniej jednak, już teraz uparcie ciśnie mi się do głowy pytanie o powód całego zamieszania. Skąd ta nerwowość? A gdyby tak na przyszłość nieco przyspieszyć terminy składania projektów, ich weryfikacji i samego głosowania, tak jak to robią choćby w Krakowie, Opolu, Poznaniu, Białymstoku, czy dużo mniejszych Kętach? Tam głosowanie nad zadaniami trwać będzie w momencie, gdy w Olkuszu dopiero zaczną spływać wnioski. Już na starcie tracimy półtora miesiąca. Ale to już temat na osobny artykuł…
dajcie do szkol mleko i bulke by dzieci nie byly glodne…………darmowo……….rodzic nie ma kasy na wszystko……………….a wy sie spieracie o place i duperele……….dzieci w szkole chca wody choc…………..co wy na to
[quote name=”Młody”]”Burmistrz walczy o każdą złotówkę”
ale o ponad milionowej wartości płyt kamiennych i kostki granitowej ze starej nawierzchni rynku a których tak mocno przed wyborami się wypowiadał to już zapomniał …[/quote]
LASNIE !CIEKAWE NA CO POSZLY TE PLYTY???? A TAK BY SIE ¨PRZYDALY!!!!!
„Burmistrz walczy o każdą złotówkę”
ale o ponad milionowej wartości płyt kamiennych i kostki granitowej ze starej nawierzchni rynku a których tak mocno przed wyborami się wypowiadał to już zapomniał …
Po owocach ich poznacie. nerwowość jest bo toż przecie „dziecko” Piaśnika – ten „budżet obywatelski”. Kiedyś pytałem na co nam tylu radnych skoro myślimy oddać sprawy społecznych potrzeb i oczekiwań w ręce samych zainteresowanych. teraz wychodzi że niestety same chęci oraz głośno artykułowane potrzeby nie wystarczą aby szybko i dobrze wykonać poszczególne inwestycje. Na ich drodze bardzo często stoi szereg przeszkód które są przez zainteresowanych inwestycją nie dostrzegane bądź ignorowane. Niestety w dobie dzisiejszej kiedy własność jest priorytetem każdy broni własnych interesów i zrobi wszystko aby jemu i najbliższym było dobrze a sprawy ogółu pozostawia tym drugim. Będą oj będą poślizgi i o tym wie doskonale nasz Burmistrzunio i dlatego tak szybko przebiera swoimi przykrótkawymi nóziami.
Może Piaśnik już nie wyrabia? Skąd ta nerwowość?