Narodziny dziecka to czas, kiedy świeżo upieczeni rodzice obsypywani są prezentami od najbliższych. Od kilku lat mogą oni także liczyć na wparcie ze strony Państwa przejawiające się w postaci rządowych programów. Na pierwszą wyprawkę dla nowych mieszkańców coraz chętniej dokładają się także samorządy. Czy jest szansa na to, aby podobnie było także w Olkuszu?
To, co jeszcze dekadę temu wydałoby się być całkowitą abstrakcją, na naszych oczach staje się rzeczywistością. Oprócz rządowych programów finansowego wsparcia rodziny, coraz więcej gmin na terenie naszego kraju wypłaca także własne becikowe. Kwoty tych świadczeń bywają różne – od kilkuset do nawet 1500 zł za urodzenie dziecka. Samorządowcy witają też noworodków listami powitalnymi i wyprawkami rzeczowymi.
Lokalne „becikowe” funkcjonuje na terenie kilkudziesięciu samorządów w naszym kraju. Koszty wypłaty świadczeń i zakupu upominków wynoszą – w zależności od wielkości gminy – od kilkudziesięciu, do nawet kilkuset tysięcy złotych rocznie. Nic więc dziwnego, że nie każde miasto może sobie na to pozwolić. Odrębną kwestią jest też cel prowadzenia podobnych akcji. Jak przyznają sami włodarze, takie działania nie przynoszą bowiem spektakularnych efektów demograficznych. Należy je traktować przede wszystkim jako element rozwijania patriotyzmu lokalnego.
Młodzi Olkuszanie to Żywe Srebro!
W podobnym tonie wypowiada się Wojciech Panek, radny Rady Miejskiej w Olkuszu. W swojej interpelacji do olkuskich władz proponuje on wprowadzenie programu o roboczej nazwie „Żywe Srebro”. Jego adresatami byłyby rodziny, w których na świat przyszło potomstwo. – Polityka promocyjna naszego miasta od lat nastawiona jest na przybywających do Olkusza gości i turystów. Uważam, że warto także pomyśleć również o nakierowaniu działań promocyjnych na mieszkańców naszej gminy – mówi radny.
Proponuje on, aby od przyszłorocznego Dnia Dziecka, nowonarodzeni Olkuszanie otrzymywali od miasta powitalny prezent. Składałby się on z gryzaka, body, ręcznika, maskotki oraz powitalnego listu. Wymienione przedmioty miałyby być odpowiednio przygotowane pod względem kolorystycznym. Powinny też zawierać elementy logotypu naszego miasta oraz napis „Żywe Srebro”. Jego zdaniem byłby to miły gest samorządu skierowany w stronę młodych rodziców – Bardzo fajna inicjatywa! Byłoby super, gdyby mój bąbelek mógł dostać taki prezent – żywo komentuje Pani Agnieszka, świeżo upieczona mama.
Budżet nie jest z gumy
Przedstawiciele olkuskiego magistratu przypominają, że pomysł przekazywania nowonarodzonym olkuszanom powitalnych ubranek był rozważany przez władze gminy już na etapie konturowania budżetu na rok 2019. Według wstępnego kosztorysu wykonanie samych body z logo Olkusza i powitalnym hasłem dla około 450 dzieci pochłaniałoby 18-20 tys. złotych rocznie. Rozwinięcie tej koncepcji o dalsze propozycje, takie jak gryzak, ręcznik oraz maskotka, wiązałoby się z koniecznością podwojenia tych kosztów. Na to zaś w obecnej sytuacji miejskiej kasy nie stać. – Z pewnością doskonale Pan pamięta, jak trudny był to budżet oraz jak dalece idące korekty zostały wprowadzone do ostatecznego projektu, zatwierdzonego dopiero w styczniu 2019 roku. Dotyczyły one również oszczędności na promocji Gminy Olkusz – odpowiada radnemu burmistrz Roman Piasnik.
Jak informuje w dalszej części pisma, prace nad przyszłorocznym budżetem są już niemal na finiszu. Z uwagi na duże koszty trwających inwestycji, przewiduje on mocne oszczędności z zakresu wydatków bieżących. Konieczne może okazać się także zaciągniecie nowych kredytów. – Mocno liczę na to, że w czasie realizacji budżetu uda się nam wygospodarować dalsze oszczędności, dzięki czemu maksymalnie ograniczymy nowe zobowiązania finansowe. Pańską interpelację odbieram zaś niezwykle pozytywnie. Wierzę, że jeżeli pojawi się finansowa możliwość podjęcia przygotowań do wprowadzenia programu „Żywe Srebro”, będzie Pan głosował „za” odpowiednimi przesunięciami w budżecie Gminy Olkusz – kwituje swoją wypowiedź włodarz Srebrnego Grodu.
A jakie jest zdanie naszych Czytelników na ten temat? – Czy waszym zdaniem taka promocja ma sens? A jeśli tak, to z czego byłoby lepiej zrezygnować, aby móc realizować taki program? – Zapraszamy do dyskusji na www.przeglad.olkuski.pl oraz na naszej stronie na Facebooku!
fot. pixbay
Jakub Fita Olkusz
Szansa jest
a podatek