Wiele osób odwiedziło już Pustynną Wioskę, zwaną też Różą Wiatrów, zlokalizowaną na Pustyni Błędowskiej od strony drogi na Bolesław. Prace związane z drogową infrastrukturą jeszcze trwają. Władze gminy mają nadzieję, że przedsięwzięcie przyciągnie wielu turystów.
Inwestycja powstała w ramach unijnego projektu „Ochrona cennego przyrodniczo obszaru Pustyni Błędowskiej oraz jego promocja”. Gmina Klucze pozyskała na ten cel dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 w wysokości 1 664 809,00 złotych, a wkład własny gminy to 293 790,00 złotych.
Fot 1 i 2 Grzegorz Pałka Silver Sky
Przed budową Róży Wiatrów przeprowadzono badanie przyrodnicze, inwentaryzację roślinności oraz prace terenowe polegające na usunięciu odrostów roślin inwazyjnych na Pustyni Błędowskiej.
Przedsięwzięcie powstało na terenie, gdzie znajdowała się już jedna altana, jako część ścieżek dydaktycznych. Infrastrukturę rozbudowano o dwustopniową platformę widokowo – eventową, altany z oświetleniem, molo z ławkami, podesty, tarasy widokowe, tablice informacyjne, toalety leśne (w tym jedna dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych), ławki oraz monitoring z doświetleniem terenu. Wszystkie elementy infrastruktury wykonane są przy użyciu naturalnych materiałów. Co ważne, cały obiekt dostosowany jest do potrzeb osób niepełnosprawnych, z odpowiednio przystosowanymi platformami podjazdowymi. Roboty wykonała wyłoniona w przetargu firma „MAD-KAM” Lucyna Madejska z Bukowna.
– W ostatnim czasie zainwestowaliśmy sporo środków w Pustynię Błędowską – co ważne, ze wsparciem środków zewnętrznych. Ta flagowa inwestycja w tym obszarze już przyciąga dużą liczbę turystów. Teraz pora na rozwój działalności gospodarczej oraz dalsze utrzymywanie „morza piasku” w należytym stanie. Nasi przedsiębiorcy mają wiele pomysłów i mam nadzieję, że ze wsparciem instytucji wyższego szczebla uda się je zrealizować – opowiada wójt gminy Klucze Norbert Bień.
Podczas wizyty w Pustynnej Wiosce można dużo dowiedzieć się o „polskiej Saharze”. – Na dwunastu tablicach pokazujemy dzieje powstania pustyni, jej faunę i florę, związki tego terenu z historią, wojskiem, ale także z codziennym życiem mieszkańców Klucz i Chechła. Dzięki tym tablicom będzie można poznać pustynię z innej strony, jako miejsce z duszą i bogatym dziedzictwem. Pustynia Błędowska ma także znaczenie dla historii polskiej nauki, ponieważ tutaj w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku przeprowadzano próby rakiet konstruowanych przez profesora Walczewskiego – informują koordynatorzy projektu z Referatu Funduszy Zewnętrznych i Promocji Urzędu Gminy Klucze, który we współpracy z Pustynnym Centrum Informacji nadzoruje realizację projektu.
Róża Wiatrów budzi zainteresowanie od dawna. Nasi Czytelnicy, chwaląc oryginalną inwestycję, skarżyli się jednocześnie, że kierowcy zastawiają pobocza przy drodze Klucze – Bolesław. Wkrótce sytuacja z parkowaniem ulegnie znacznej poprawie. Leśna droga dojazdowa prowadząca na pustynię właśnie od traktu na Bolesław została utwardzona szutrem. Jak informuje kluczewski urząd, zaplanowano tam również wybudowanie tzw. mijanek ułatwiających w wybranych miejscach ruch samochodów w obie strony. Na końcu drogi mają powstać miejsca postojowe.
najpierw parking, potem atrakcje. tak jest na swiecie, ale nie u nas. ludzie! jak mozna parkowac na poboczu na zakrecie z wysta
wiona dupa na tak ruchliwej drodze
? i przebiegac z trojka dzieci na druga strone drogi! gdzie jest policja? koniecznie zrobic. parking, ale nie na 5 aut, bo beda parkowac w lesie!
Dobrze, że coś robią. Jednak nie ma zachwytu, z pewnością można lepiej wykorzystać pustynię.
Będzie atrakcja, pod warunkiem, że „wolacy” nie potraktują jej podobnie, jak za komuny tzw „wioski indiańskiej” i urządzeń rekreacyjnych w lesie przy dawnej ul. Nowotki w pobliżu drogi do Osieka !! Pomnę, jak nadleśnictwo i miasto urządziło tam wiele obiektów rekreacyjnych: zadaszenia przed deszczem dla spacerowiczów, wiele ławek, miejsca dla urządzania ognisk, „wioskę” indiańską dla zabaw dziecięcych, itp itd !! Z lasu urządzono niemal park. Nie minęło i dwa lata, a wszystko to zostało zdewastowane, zdemolowane, spalone, zaśmiecone, itd itp !! Czysta „wolacka robota” (choć o „wolakach” niby jeszcze nikomu się nie śniło). Czy sądzicie, że dzisiejsze „bydełko wolackie” jest bardziej kulturalne od „bydełka” z czasów komuny ??? Zaręczam, że nic się pod tym względem nie zmieniło !! „Bydełko” jakie było, takie jest !! Wszędzie wokoło po lasach tylko góry śmieci, potłuczonych butelek, zużytych pampersów itd !! Gdy byłem dzieckiem (lata 50-te), to tylko raz skaleczyłem sobie nogę na szkle (bo butelki były zwrotne), plastkiu nie było (to i śmieci nie), a papier się w przyrodzie „rozkładał”. A teraz ??? Podobno na oceanie dryfuje „wyspa plastikowych śmieci” większa od Polski. No to i „wolacy” mają w tym swój udział ….
Czy przy drodze Klucze -Hutki niemożna zrobić parkingu!!! Tam dojdzie do tragedii. Samochody zaparkowane wzdłuż drogi, częściowo na jezdni, na zakręcie, gdzie samochody mogą się poruszać z prędkością 90km/h. Sam byłem świadkiem jak kobieta z dzieckiem i z wózkiem szła jezdnią i nie miała gdzie uciec. Zanim odda się coś do użytku proszę pomyśleć o bezpieczeństwie. Pani Wioletto proszę zainterweniować w tej sprawie.
Będzie atrakcja pod warunkiem, że jej wandale nie spalą w swoim patriotycznym, chrześcijańskim szale