W nocy z soboty na niedzielę w domu jednorodzinnym przy ul. Fabrycznej w Wolbromiu rozegrała się tragedia. Mężczyzna oblał benzyną swoją konkubinę i podpalił. Kobieta przeżyła, ale z ciężkimi poparzeniami została zabrana przez helikopter medyczny do szpitala w Krakowie. Ucierpiała też jej czteroletnia córeczka. 48-letni sprawca został zatrzymany przez policję i trafił do tymczasowego aresztu.
Tragedia rozegrała się około północy z soboty na niedzielę. Nietrzeźwy mężczyzna oblał swoją partnerkę łatwopalną substancją, najprawdopodobniej benzyną, i podpalił. Poparzona w znacznym stopniu kobieta, w poważnym stanie trafiła, stosunkowo szybko dzięki Lotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu, do jednego z krakowskich szpitali. W domu w trakcie zajścia przebywało troje dzieci, w tym czterolatka, która również ucierpiała w wyniku poparzeń ręki. Wraz ze starszą, 14-letnią siostrą trafiły do szpitala, gdzie opiekują się nimi lekarze. 17-letni syn ofiary nie ucierpiał w zajściu bezpośrednio i zajęła się nim dalsza rodzina.
Płomienie zajęły też niewielki dom rodziny przy ul. Fabrycznej, który całkiem niedawno ucierpiał w wyniku gwałtownej nawałnicy, tracąc część dachu. Spaleniu uległy dwa pomieszczenia. W akcji ratowniczej wzięło udział 7 jednostek straży pożarnej.
Na razie nie wiadomo dlaczego mężczyzna zaatakował swoją partnerkę. Nieoficjalnie mówi się, że miał problemy z chorobą alkoholową i już wcześniej bywał agresywny. Nietrzeźwy sprawca został zatrzymany przez policję i przebywa w policyjnym areszcie. Wolbromski MOPS będzie wspomagał siostrę ofiary w załatwieniu formalności w przejęciu opieki nad nieletnimi dziećmi na czas jej leczenia i rekonwalescencji.
jak tak można!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ta kobieta musi cierpieć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a dzieci były pewnie przerażone
PAN MIROSŁAW!
http://przeglad.olkuski.pl/index.php/artykuly/aktualnosci/14353-nawalnica-wyrzadzila-szkody-w-wolbromiu
Wtedy pisałem, że polskie myślenie – tani dach, a wyszedł drogi za co dostałem kilka minusów!
Prędzej by można „gdybać” że policjant albo przynajmniej były policjant. Efekt podobny bardziej do stresu policyjnego zwłaszcza w połączeniu z alkoholem.
to przez stres pohuraganowy
Ten sam adres, pod którym niegdyś wiatr zerwał dach.