Temat butelkomatu, o którym informowaliśmy wczoraj, spotkał się z ogromnym zainteresowaniem naszych Czytelników. Już pojawiła się kolejna ekologiczna inicjatywa dotycząca rezygnacji z plastikowych opakowań, co ma również przynieść oszczędności w miejskiej kasie.
Wprowadzenie dwóch proekologicznych programów zaproponował olkuskiemu burmistrzowi radny miejski Sebastian Tomsia. – Podejmowane przez Pana w ubiegłej kadencji działania mające na celu poprawę jakości życia mieszkańców Gminy Olkusz znalazły także moje uznanie. Stad też sądzę, iż w zakresie troski o zdrowie i życie mieszkańców więcej nas łączy niż dzieli – pisze do burmistrza Romana Piaśnika radny Tomsia. Co zatem proponuje samorządowiec?
Pierwszy z programów, „Urząd wolny od plastiku” ma polegać na wprowadzeniu przez burmistrza całkowitego zakazu używania jednorazowych, plastikowych opakowań oraz naczyń i sztućców w miejskich instytucjach, a także na imprezach organizowanych przez miasto.
– Wdrożenie przez burmistrza założeń programu będzie krokiem milowym w ekologicznym postrzeganiu naszego miasta. W mojej ocenie program jest niskokosztowy, wymaga jednak zmiany wzorca zachowań i przyzwyczajeń władz miasta, radnych i pracowników urzędu – uważa Sebastian Tomsia.
Radny proponuje, aby zrezygnować zakupu wody w pojemnikach z tworzyw sztucznych i dystrybutorów. W zamian w urzędzie powinny pojawić się szklane karafki w wodą produkowane przez PWiK. Ma to przynieść nie tylko efekt ekologiczny, ale i oszczędności. W interpelacji przedstawione zostały dokładne wyliczenia: „(…) Rynkowa cena brutto za 1 butelkę o pojemności 0,5 l wynosi około 1,34 zł co sprawia, że 1 litr takiej wody może kosztować gminę około 2,68 zł. Jednostkowa kwota może nie wzbudza kontrowersji, gdy jednak porównamy tę cenę z kwotą, jaką gmina płaci za 1 m3 wody dostarczanej przez PWiK może zaskoczyć. I tak w podanym przykładzie 1m3 kosztuje 2 680 zł, podczas gdy taki sam 1 m3 wody z olkuskich wodociągów kosztuje gminę 6,03 zł brutto. Cena 1 litra wody z PWiK- u kosztuje urząd około 0,6 groszy. To istotna różnica w stosunku do ceny 1 litra wody w butelki plastikowej. Jeśli uwzględnimy także koszty ponoszone przez gminę, a związane z odbiorem i utylizacją butelek typu pet, oszczędności będą jeszcze większe” – czytamy w interpelacji.
Woda z olkuskich wodociągów nadaje się do bezpośredniego spożycia – twierdzi radny, opierając się na opinii PWiK – u. – Gdy blisko rok temu czytałem o otwarciu zdroju dla mieszkańców na olkuskim rynku, uznałem to za dobry krok w celu promocji zdrowego trybu życia, jak i miasta. Niestety, zaskakuje mnie dychotomia w działaniu urzędu, gdzie z jednej strony promuje się korzystanie z ogólnodostępnych zdrojów, z drugiej z kolei kupuje się wodę w plastikowych butelkach dla potrzeb radnych i urzędu – zauważa Sebastian Tomsia.
Drugi projekt to „Gmina wolna od plastiku”. Jego celem ma być podjęcie przez burmistrza działań edukacyjnych skierowanych do mieszkańców, m. in. przez akcję reklamową zachęcająca do rezygnacji z używania jednorazowych plastikowych opakowań oraz zaapelowanie do lokalnych przedsiębiorców z branży gastronomicznej o ograniczenie używania plastikowych opakowań.
– Dzięki podjęciu tych inicjatyw Olkusz może stać się forpocztą budowania ekologicznych postaw wśród mieszkańców – uważa Sebastian Tomsia.
Co sadzicie o ekologicznych programach? Sprawdzą się? Czekamy na Wasze opinie!
Fot.pixabay.com
Woda z wodociągów nadaje się do „bezpośredniego spożycia” ale jest niesmaczna. Ale może radnemu smakuje…